dziewczyna nagle sobie o mnie przypomniała - CZY MNIE KOCHA?

poznałem kiedyś taką fajną dziewczynę, były dwie randki z czego ostatnia z 8 miesiecy temu. Strasznie się w niej zabujałem. Wczoraj dostałem od niej esa że zaprasza mnie na wesele bo nie ma z kim iść. KOCHA mnie czy tylko potrzebuje towarzystwa i chce mnie wykorzystać? Iśc czy nie iść? Dodam, że nie przepadam za weselami.

oooooooo taaaaaaaaaaaaaaaaaaaak! To musi byc milosc! ha ha ha ha ha

"""Kocha""" :):) po dwóch spotkaniach hihi:):) kurcze, lepiej nie zapraszam nikogo nigdzie, bo wszyscy zaraz pomysla że ich kocham :)

Lepiej nie idź. Jeszcze się dowiesz, że jesteś tatusiem ;)

facet ile Ty masz lat?? jak moze Cie kochac skoro widziala Cie 2 razy i do tego 8 miesiecy temu? to chyba jakas prowokacja :D:D

Nie badz parowka, chce isc z toba bo nie ma z kim isc czy chce isc z toba to bedziecie sie dobrze razem bawic? :) Pozatym kultura nie jest jej mozna strona skoro tak napisala:D

"Nie badz parowka, chce isc z toba bo nie ma z kim isc czy chce isc z toba to bedziecie sie dobrze razem bawic?" biorąc pod uwagę jakie są teraz UPAŁY to na tym weselu może być ze mnie parówka, wiadomo że pewnie będzie gorąco na sali jak ch*j :/

"degrengolada z polewą Lepiej nie idź. Jeszcze się dowiesz, że jesteś tatusiem" ciekawe jak, chyba nie zaszła w ciążę od rozmowy ze mną? :)

ja bym powiedzial ze sie zastanowie i bym ja gdzies zaprosil przed tym weselem, pretekstem moze byc pogadanie o tym :) jakby sie spotkanie nie ukladalo i bym widzial ze nic z tego nie bedzie to bym nie poszedl bo wesel nie lubie, w dodatku nikogo znajomego. Malo ciekawa impreza dla ciebie wiec poco sie meczyc :)

czyli się spotkać wcześniej i wyczaić o co jej chodzi? z tym, że ciężko po niej coś poznać bo na poprzednich randkach była dość - nie wiem jak to wyrazic - jakby "nieobecna" jakby ciało było tutaj a duch gdzie indziej :) odczytywałem to że zgrywa niedostepną, ale nie wiem jak było naprawdę

I co bedziesz takim pieskiem na gwizdek ona gwizdnie a ty juz bedziesz lecial do nogi... ? oczywiscie mozesz pojsc na to wesele z nią ale najpierw niech ona zrobi cos dla Ciebie niech pokaze ze jej zalezy. Niech sie postara niech zaprosi cie najpierw na obiad do knajpy albo na basen :) postaw jakis warunek tylko taki zeby sie musiala wysilic... Bo tak to bedziesz jej kolezanka z penisem a chyba nie o to chodzi :)

dodam, że jest piękna i z wyglądu mój ideał dlatego tak trudno mi ją odpuścić :(

"oczywiscie mozesz pojsc na to wesele z nią ale najpierw niech ona zrobi cos dla Ciebie niech pokaze ze jej zalezy" drugą randkę to ona sfinansowała - zaprosiła mnie do teatru i kupiła bilety więc niby jej zależało

"o tak to bedziesz jej kolezanka z penisem a chyba nie o to chodzi" jak będe się do niej dobierał i przeliżę ja kilka razy to chyba nie będe kolezanka z penisem?

na bank dziewczyna nic do Ciebie nie czuje a już na pewno nie kocha nie ma z kim iść na wesele więc pewnie wysyła wiadomości do wszystkich wolnych znajomych facetów i szuka chętnego towarzysza na wesele i to wszytko traktuje Cię po prostu jak ostatnią deskę ratunku i tyle a głupio iść na wesele samej ....nie widzieliście się 8 miesięcy i teraz tak nagle już masz lecieć bo ona sobie przypomniała że istniejesz ? ja na Twoim miejscu bym jej odpisała coś w stylu :.....no proszę kto to sobie tak nagle o mnie przypomniał hmmmm ?.....co innego jakbyście utrzymywali kontakty ale tak ja bym nie poszła

poświęć sie i idź na wesele.myśle ze chyba coś do ciebie czuje bo na wesele nie zaprasza sie osób obojętnych.po za tym rodzina znajomi.ja bym poszedł. http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

pani wodnik - podpisuje sie pod Twoimi slowami

"co innego jakbyście utrzymywali kontakty ale tak ja bym nie poszła" mam zamiar się z nią spotkać na jakiś czas przed weselem i zobaczyć - w jej pięknych oczach - co się tam kryje a gdybym zobaczył że mi ściemnia i powiedział że niby idę a w ostatniej chwili nie przyszedł - ciekawe jaka byłaby reakcja

naprawdę jest z niej super laska i aż dziwne że nie ma z kim pójść takiej to ze świecą szukać

Tzn jakiej? Mowiles ze siedziala obojetna i zawieszona. Do ruchania moze i by kogos znalazla a do siedzenia na weselu to juz inna sprawa. Pozatym to nie ty ale ona ma sie dobierac do Ciebie :D Niech sie postara i przekonuje cie ze bedzie fajnie, inaczej nie zamoczysz

ona nie należy do takich co się dobierają, zresztą wydaje mi się że nie miała nikogo wcześniej piękna, wyniosła, ciężko sie do niej przebić a jednoczesnie jest naprawde piękna taka niezdobyta twierdza, ale mam wrażenie że w środku wrażliwa dziewczyna jeżeli będę ją zlewał to się na mnie nie rzuci - już próbowałem i dziewczyna po prostu trzyma wtedy dystans

zresztą przypuszczam że to jest powodem że nie ma nikogo na wesele - bo nie pójdzie z byle kim, a mogłaby mieć na pęczki

Odrazu stawiasz sie na straconej pozycji uwazajac ja za lepsza od siebie

" a gdybym zobaczył że mi ściemnia i powiedział że niby idę a w ostatniej chwili nie przyszedł - ciekawe jaka byłaby reakcja " facet no to zdanie mnie rozwaliło a ile Ty masz lat że chcesz się zachować jak nieodpowiedzialny gówniarz i robić takie numery no bez przesady trzeba mieć odwagę cywilną i umieć powiedzieć wprost nie nie idę i tyle nie wiem co znaczy że laska jest super ?....masz na myśli wygląd ? bo jeśli tak to wiesz że wygląd to nie wszytko a liczy się przede wszystkim charakter a Ty z tego co wyczytałam nie za bardzo zdążyłeś ją poznać bo raptem 2 randki nie są w stanie spowodować że poznamy człowieka a może ona nie chce się wiązać z nikim na stałe i przez to nie ma z kim iść ? albo w kręgu jej znajomych nie ma wolnych facetów ? przyczyn może być dużo oczywiście powinieneś się z nią spotkać przed tą imprezą ale raczej nie licz że rzuci Ci się na szyje i wyzna miłość ....zresztą decyzja i tak należy do Ciebie i zrobisz jak będziesz uważał

nie uważam jej za kogoś lepszego ode mnie ale doceniam "przeciwnika" :) i stwierdzam fakty

raczej "z braku laku" idzie z Tobą no ale hm...jesteś młody korzystaj z życiam najwyzej nic z tego nie będzie, a może przeżyjesz jakąś wakacyjną przygode- kto nie ryzykuje nie żyje :)

sacc - czyli mam ją uważać za wyrachowana sucze i traktowac z buta?

Nie z buta, normalnie a nie jak z jajkiem

"bo jeśli tak to wiesz że wygląd to nie wszytko a liczy się przede wszystkim charakter" no właśnie wydaje mi się, że jest taką wrażliwą dziewczyną, która jakby boi się otworzyć kiedyś mi napisała że nie ma szczescia do facetów i nie spotkała wczesniej takiego fajnego faceta jak ja

Ja kiedyś zaprosiłam kolegę z grupy na studiach na wesele, po prostu nie miałam z kim iść a on był w miarę w porządku. Też uznał, że to początek czegoś więcej, niestety tak nie było. To tak a propos wpisu, że "musi coś do Ciebie czuć, bo obojętnych osób się na wesele nie zaprasza"