Moj przyjaciel jest zonaty.

O tym ze ma zone powiedzial mi po 2-3 dniach rozmow Dopiero wczoraj powiedzial mi o tym ze jest zonaty a która wersja jest prawdziwa? no chyba, że znacie się z "przyjacielem" całe 4 dni:P

MYslicie ze on dzowni do mnie z swojego numeru normalnego.Wiadomo ze ma 2 karte.Tak samo jak ja mam 2 karte przeciez nie dam mu swojego normlanego numeru. A po zatym podalam mu inne imie i inne miasto gdzie mieszkam. :D:D:D ta przyjaźń oparta na wzajemnym zaufaniu- bezcenna:D

Ja Cię. :D facet kupuje kartę, żeby sobie pogruchać z dziewczyną poznaną w necie. I to jest całkiem niewinna sytuacja. :D

To mnie zastanawia.Nad tym udnym zyciem malzenskim a znajomosc ze mna. Chcialabym poznac jakies wolnego faceta i zaprzyjaznic sie z nim ale zawsze w takim ukladzie chodzi o seks. A tutaj wiem ze nigdy do tego nie dojdzie.Mam swoje zasady. Ale powoli te zasade lamie bo zaszwe dla mnie zonaty facet byl nie tykalny.

oszukuje zone -super facet

a twojego nagiego zdjecia nie chce przypadkiem?

jak masz zasady to nie pchaj sie z butami w zwiazek

Oby tylko żona nie poznała numeru telefonu do Ciebie.

Mam swoje zasady. dziwki też mają swoje zasady niektóre np. nie robią loda z połykiem

Tak zanmy sie tydzien.Bo przez pierwsze dni pisalismy na necie a potem przeslismy na rozmowy telefoniczne.I dopiero wczoraj mi o tym pwoiedzial.Ja mam 2 karte i przekladam ja dopiero wieczorem. Dzis chyba powiem mu o tym i zakonczymy nasza znajomosc. A szkoda bo naprawde fajny facet i mamy o czym pogdac.

znacie się tydzień bawicie się w jakieś zmiany kart on ci słodzi jak napalony małolat a ty to wszystko nazywasz przyjaźnią ?

A czym mam nazwac nasza znajomosc.Nas nic nie laczy oprocz codziennych wieczornych rozmow.Nie ma zadnej fizycznosci miedzy nami. I tak jestem kobieta z zasadami.Znam 1 kobiete , kTORA bez skrupow rozwalila koomus dlugoletni zwiazek.I nie miala z tym problemow.Tamten kolega zakochal sie w niej wyjechal do niej a tamta zostawil. Ta jego dzoewczyna wydzwaniala do niej a ona twardo ze on mnie kocha i bedzoiemy razem a ty mnie nie interesujesz bo on nie jest z toba szczesliwy. I udalo sie jej rozwalic zwiazek.I co pwoiecie na taka kobiete?

młoda jesteś , tak to sobie tłumacz , rozmawiacie tydzien i jestes pod jego wplywem , a co bedzie potem?urobi cie , ubajeruje i ... zgodzisz sie na jego warunki , juz bym sie zastanowiła , ten fakt , ze ma 2 karte,..ja to przerabialam ponad rok..

ike daj spokój dziewczyno. to dziecko ma z 15 lat a stary pedofil jej o przyjażni pisze szkoda słów tu potrzebny jest pasek

Dziewczyno, teraz Ci łatwo powiedzieć, że niczego więcej nie chcesz, że masz zasady, ale z czasem to się może niestety zmienić. Dlatego jeśli choć w minimalnym stopniu czujesz, że coś jest na rzeczy to lepiej zakończyć to zanim się jeszcze na dobre nie zaczęło.

Przeciez ma zone i normalne ze ma 2 karty. Ja bynajmniej nigdy sama do niego nie naisze ani nie zadzownie.

a potem cie tak wkreci , ze bedziesz pod jego wpływem , bedzie ci go brakować , pojawi sie tesknota , on to wyczuje ibedzie toba manipulował...

Nie mam 15 lat tylko zlizam sie do 30.

tak, to faktycznie gosc jest szczesliwie zonaty... zejdz na ziemie a jak on rozmawia z toba 5h to gdzie ejst wtedy zona?

znacie sie kilka dni to wiadomo ze od razu cie do lozka nie zaciągnie, bedize udawał pożadnego :-) -poczekaj jeszcze tydzien a poprpsi o twoje zdjecie nago i jak mozna mowi o przyjazni gdy zna sie kogos tydizen?? Ma 2 karty-ciakwe czy zona o tym wie, a skoro tak ja kocha i jest z nia szczesliwy to po co ja oklamuje po co mu tak druga karta i ciekawe ile jeszcze innych takich jak ty ma na tej karcie aleś ty naiwna

Panno z witek, Ku przestrodze moja w skrócie historia: Miałem taką przyjaciółkę w pracy, super się rozumieliśmy, kawki, lunche, dyskusje, żarty w skrócie świetna para kumpli, mówiliśmy sobie o wszystkim itd, wszystko na gruncie werbalnym. Ale, ja w związku ona też. Doszło do momentu, że zerwałem ta znajomość bo sprawy zaszły za daleko i to z mojej strony pojawiło się uczucie. Ona odeszła z pracy, próbowała jeszcze się ze mną kontaktować, ale dla mnie był to DZWONEK OSTRZEGAWCZY - żadnego kontaktu więcej. Nie łatwo było nie odbierać telefonów od niej , ale przyjąłem taką zasadę i już. Dzisiaj wiem, że postąpiłem słusznie, chociaż nigdy pewnie nie powiem o tym żonie:( Reasumując: Nie ma przyjaźni damsko-męskiej prędzej czy później któraś ze stron zmieni swoje podejście a to może rodzić poważne konsekwencje dla ewentualnych aktualnych związków - PRZESTRZEGAM

no wlasnie , juz jej to pisalam , że za jakis czas pewnie bedzie chcial zdjecie tak jak "mój przyjaciel"i co wtedy zrobi ?

Ale ja z nim tylko rozmawiam.Nawet nie mam zamairu sie z nim spotkac ani nic z tych rzeczy.Po co mi to i jakies problemy.A pogdac sobie moge to tylko to co nas laczy.

na razie tylko z nim rozmawiasz , a potem sie wkrecisz , bo to wciaga...

Skoro sama wiesz, co chcesz zrobić, to po co nas pytasz, co?

Napisalam tu bo chialam sie poradzic.Ale mysle ze jednak zakoncze ta znajomosc na tym etapie.Tak bedzie lepiej dla nas obojga. Zony niema wyjechala na wakacje.

Przecież ten facet Cię omota, uzależni od siebie, że nawet nie będziesz wiedziała kiedy to się stało, jak to będziesz dalej ciągnąć. To zwykły manipulant, który szuka naiwnych dziewczyn do skoku w bok. Wyplącz się z tego jak najszybciej, bo będziesz cierpiała.

kochani- to ile dajemy czasu autorce na wpadnięcie w sidła ? tydzien? miesiąc? czy już jest "po zawodach? ja uważam , że już jest pozamiatane-spotkanie to tylko kwestia czasu. kto myśli inaczej?

twoj kto jest zonaty autorko??

zonatych sie nie tyka suko.i tak wyladujecie w lozku.z zona sie pokloci i poleci cie bzyknac.