bierne palenie w ciąży nie szkodzi

bierne palenie w ciąży nie szkodzi ciężarnej

przyznajcie sie bez bicia ile z was w ciązy siedziało w towarzystwie palaczy i w zadymionych pomieszczeniach? Mężowie palili rodzice teście?

przy mnie palili wszyscy mąż teście szwagier non stop narażona na dym i dziecko zdrowe się urodziło

1. ja kto jeszcze?

mąż palił przy mnie całą ciąże

Ja jak bym była w ciąży to nie pozwoliłabym nikomu przy mnie palic..

Nie pierd...kumpela miala zatrucie ciazowe przebywajac wsrod palacych.Nie slyszlas,ze bierne szkodzi czy jestes w ciazy czy nie.Po co prowokujesz takimi głupotami jak masz zero pojecia!

jesli najblizsza rodzina pali przy tobie-ciezarnej.......to tobie wspolczuje serdecznie......a oni powinni sie w łeb puknac!

no tak mówisz teraz a jak byś była to nie miałabyś żadnego wpływu na ludzi..........

wkurwiają mnie rozchisteryzowane matki i ciężarne które na widok papierosa dostają szału. Dzieci trzeba chartować bo potem są takie mimozy chodzące

cięzarnej też nic sie nie stanie jak troche dymu powącha spaliny bardziej trują

Hartowac dymem?Puknij sie w leb!Jestem w ciazy i unikam palaczy jak ognia.Na szczescie moj maz jest madry i nie pali.Rodzina przy mnie nie jara ,wiec nie mam problemu.Po knajpach nie chodze,bo nie znosze cuchnac jak popielnica.

a na ulice też nie wychodzisz? bo unikasz spalin? hehe dym mniej szkodzi niż spaliny z aut

"hartować paleniem"..... dobry pomysl....:O jak palic to i pic a co tam......:O

najgorsze są te co siedzą po parkach i karmia cycem i zwracaja uwage ,że dym na dziecko leci. Niech w domu dzieciaki karmią a nie na ulicy

Ale nie stoje pod rura samochodu i nie wdycham go ,a siedzac kolo papierosnikow ciezko nie oddychac dymem.Pozatym nie mamy wplywu na spaliny,a na palaczy tak.Wiec nie chrzan,bo pewnie sama jarasz i szukasz usprawiedliwienia.

ja nie mowie o ludziach na zewnatrz....ja mowie o ludziach NAJBLIZSZYCH i O PRZYSZLYCH MATKACH ktore/ktorzy nie potrafia uszanowac nowego zycia........JEST TO NIEODPOWIEDZIALNE ZACHOWANIE!!!

ja paliłam przez 10 lat-paczkę dziennie, poroniłam 3 razy w pierwszych 5 tygodniach ciąży, paliłam ! teraz jak się dowiedziałam że znowu jestem w ciąży , od razu rzuciłam , jestem w 13 tygodniu, czuję się super i wiem że moje dziecko nie wdycha tego gó...na. Koleżanka w 7 m-cu nosiła martwe dziecko, a wody płodowe miała czarne! paliła bardzo dużo w ciąży, więc jak ktoś mi powie że fajki nie szkodzą wyśmieje go. Oczywiście ludzi nie zmienimy którzy obok nas palą, mój mąż pali i reszta rodzinki też, to ja wychodzę jak palą, i nie zmuszam ich do rzucenia.

Jak tylko dowiedzialam sie o ciazy, rzucilam palenie. Nie bylo latwo, ale nie moglam zniesc mysli ze przez moj debilizm moge zaszkodzic dziecku. Zakazalam palic w mieszkaniu, nawet na kawkach ze znajomymi prosze zeby ludzie odchodzili od stolika..:) a teraz sasiad z gory robi remont. Panowie przychodza palic na dziedziniec.. Nie moge im tego zabronic.. Pech chce ze mieskamy na parterze i caly dym laduje u mnie w pokoju.. ;/;/ jaka jestem zla!;/ kilka minut temu znow sie nawdychalam dymu i wkurza mnie to palenie.. ;/;/ odkad nie pale widze jakie to musialo byc denerwujace kiedy ja palilam przy innych;/;/;/;/