Wesele koleżanki- co zrobić?!!!

Witajcie! Mam pewnien problem i nie wiem jak się zachować. Zadzwoniła do mnie koleżanka poinformować mnie że bierze ślub i zaprasza mnie na przyjęcie i czy będę bo zamawia salę. Wiec powiedziałam żę tak. Potem zapytała kiedy będę w rodzinnym mieście(ona też tam mieszka) to da mi zaproszenie a jak nie będzie jej w domu to żebym przyjechała do niej do pracy. Więc jak jechałam do rodziców zadzwoniłam do niej ale nie mogła rozmawiać i miała oddzwonić. Oddzwoniła za kilka dni i zapytała kiedy ona ma mi dać to zaproszenie a jak nie będzie miała mi jak dać to żebym przyszła bez zaproszenia. Zaznacze że aktualnie mieszkam 30 km od niej i niedawno była w moim mieście bo dzwoniła do mnie zapytać gdzie jest tu jaki dentysta ale o zaproszeniu nie wspomniała. Jak mam się teraz zachować? Aż mi sie nie chce na ten ślub jechać!

...

ha wiesz co moja kolezanka juz od roku zaprasza mnie na swój slub. Przy każdej okazji jak się widzimy mówi, że zaraz dostanie zaproszenia to mi da. Mamy do siebie jakieś pół km. Slub za 2 tygodnie i dalej zaproszenia niemam. Stwierdziłam, że nigdzie nie ide nawet jak je dostane

Zaprosiła, powiedziałaś że przyjedziesz i już. Moim zdaniem jest zabiegana przed ślubem itd.

ha no nie wiem jeżeli ci zależy na tym weselu to zadzwoń do niej i w prost zapytaj czy zaproszenie jest nadal aktualne i tyle:-)

No ok zabiegana i do tego w ciąży wiem ... Tylko że ostatnio spotkałam ją przypadkiem w moim mieście w tesco gdzie pracuję, przyjechała do sklepu 30 km po jedną rzecz i jeszcze sie dziwiła co ja tu robie. Przyjaźniłam się z nią 15 lat... Troche mi przykro że nie ma czasu mi zaproszenia przywieżć, nie chodzi a tą głupią kartkę tylko o sam fakt!

skończyłaś już p i e r d o l i ć ???

Nie, nie skończyłam p i e r d o l i ć! A coś Ci się nie podoba?

na znaczek pocztowy jej nie stać???

moja koleżanka ma na imię Burek :(

nie stać jej, bo zarabia 1,22 brutto na godzinę siedząc na kasie :(

zaproszenie pocztą zajebiście :| Zadzwoń i spytaj

M i się wydaję że skoro jej zależy to powinna się ze mną na jakiś dzień umówić, przyjechyać i m dać to zaproszenie. Ślub jest już za 3 tygodnie a ja nawet nie wiem jak się na niego ubrać bo to tylko przyjęcie małe z tego co wiem. A i zapomniałam dodać. Smsem napisała mi czy zostanę jej światkową :)

Widze że ktoś mnie udaje. No ale trudno

odpisałam, że chętnie i żeby puściła głuchego, jak będą mówić w cerkwi "tak" lub "nie" :)

ciężko udawać taką kretynkę. kimś takim trzeba się urodzić

Fajnie człowiek chce rady a jacyś idioci psują cała rozmowę. Ale niektórzy nie potrafia normalnie pisać tylko jakieś debilne komentarze

Koleżanka ostentacyjnie pokazuje, że nie jesteś mile zaproszonym gościem. Olej ją, i nie zapraszaj jej na swój ślub. jej strata

"jak nie będzie jej w domu to żebym przyjechała do niej do pracy" - wtf? masz lazik po zaproszenia? zlewa cie i tyle; jak nie ma czasu wpasc w co nie wierze to moze wyslac poczta.