Zazdroszcze mojej koleżance

Mamy po 27 lat. Przyjaźnimy się od podstawówki. Potem na studiach drogi się rozeszły. Ja wyjechałam na studia do dużego miasta a ona została w naszej mieścinie. Studiowała zaocznie. Cieszyłam się, że w końcu wyrwałam się z tej dziury. W pewnym sensie górowałam nad nią, że siedzi w domu a ja używam życia. Pod koniec studiów dostała staż w urzędzie gminy. Ja w tym czasie zarabiałam 3x więcej od niej ale pracowałam fizycznie. Koniec studiów, wróciłam do miasteczka bo w mieście nie mogłam się utrzymać, a później z pracą coraz gorzej. Ją po skończeniu stażu burmistrz polecił do pracy swojemu znajomemu i pracuje sobie teraz w księgowości w państwowej firmie. Zarabiała grosze, a ja nadal szukałam pracy, w końcu dostałam staż. A ona zdążyła ładnie wyremontować pokój, kupiła fajny samochód, ma całą masę ubrań, zna lokalne szychy. Jednym słowem się ustawiła. A ja nie mam nic. Nadal mam meble, które mam od komunii, stary rower, starą komórkę, jeżdżę albo rowerem, albo chodzę na piechotę, ewentualnie pożyczam samochód od rodziców, nie mam oszczędności, nie stać mnie na wakacje. Pracuje wprawdzie w zawodzie, ale chyba tylko do lutego i żadnych innych perspektyw na przyszłość. Czuję się beznadziejnie. To ja miałam być górą, bo wyjechałam do dużego miasta, a wróciłam z niczym...

możesz spróbować jeszcze raz wyjechać do dużego miasta:)pomyśl nad tym,może warto jeszcze raz spróbować? ... www.tnij.org/fajneubrania

czasami mam ochotę otruć jej wszystkie kury :O

podsumowanie damskiej przyjaźni!dlatego mam co najwyzej kolezanki....czy ta twoja też czuje ten twój falsz na odległość,czy nic nie rozumie???

Zazdroszczę jej. W tej bidzie jaka u nas panuje udało się jej odbić:( A ja jestem zerem:(

masz kare za to ze czulas sie lepsza

wiem co czujesz, zawsze o tych co zostaja w pipidówach mówi się ze to nieudacznicy... noa le pomyśl tez o tym , co ona przezyła?? NIC a TY?? masz co wspominać, wyjedz stamtąd bo takie małe msita tłmszą , zero szans na karierę, może pomyśl o własnej firmie...

ja szalałam wcześniej a ona bawi się teraz. Wycieczki zakładowe, ma darmowy karnet na basen, na siłownię, ma super rower, dużo nim jeździ, spotyka się co rusz z innym facetem, ma kasę więc jest zadbana bo ma za co:( A ja zostałam z niczym:(