własnie odpadła mi kurzajka

:O:O:O fuuuuu smarowałam brodacidem z tydzien i odpadła z wierzchu, tak do skory, ale co z tzw. korzeniem?:O mam smarować dalej, tak? ale szczypie, bo posmarowałam, strasznie...ale czuję dziwną satysfakcję, że kurzjka zdycha :O:P

ja smarowałam też to mi skóre przeżarło a ze ta moja kurzajka na zgięciu palca jest to sie długo goiło. a dodam ze potem ją obciełam obcinaczem:D i wrociła to potem nakładałam na nia skórke cytryny z octem- nie było jej 2 miesiace i.... wrociła:( na wymrażanie sie wybiore

o nieee, nie strasz mnie:( z tym obcinaczem - ja też:D ale z poczatku, gdy myślałam, ze jest to odcisk;P ja mam po drugiej stronie paznokcia....od 2 tygodni nosze tam plasterek, bo nie moge na to patrzec:O:P byle odpadła na zawsze

Z wierzchu nie wystarczy, to właśnie ten korzeń roznosi dziadostwo. Też miałam na zgięciu środkowego palca, później wyskoczyły na kciuku i na opuszce palca wskazującego, w zgięciu stopy- na wysokości kostki... bleee. Wstydziłam się podawać rękę, bałam się dotykać twarzy żeby nie wróciło. Nie pomógł brodacid ani jaskółcze ziele, dermatolog dał mi receptę na takie pałeczki robione na zamówienie, z azotanem srebra bodajże, brudziło bardzo, ale wyżarło wszystkie kurzajki. Też piekło jak diabli, parę razy zrywałam taką spieczoną warstwę z wierzchu aż wypaliło wszystko w środku.

ta skórka z cytryny z octem na prawde pomogła na tym etapie co Ty jestes to właśnie cytrynka bym obkładała może by wyparzyło:D (skórka z cytryny- w kwadracikach i te kwadraciki w occie na 1dzien zostaw a potem przykładaj kwadraciki i przyklej plasterkiem:)

umre obkleje sie cała plasterkami, jesli sie rozniesie a tak serio, jesli mi sie pojawi jeszcze jakas, to spadam do lekarza w tempe natychmiastowym i wymrażam w cholere:O

to może będę robiła tak na przemian, raz brodacid, raz cytryna, moze jeszcze jakółcze ziółko, bo wiem, gdzie rośnie;) oblesnie to jest:O

Echh, też się kiedyś ucieszyłam, bo odpadła z wierzchu, ale za dwa dni była z powrotem. Stosuję specjalny lakier, na razie nic nie pomógł. Byłam kiedyś na wymrażaniu- owszem, kurzajka zniknęła a w zamian za to mam na wierzchu dłoni sporą, okrągłą bliznę, bardzo widoczną, która wygląda, jakby ktoś mi przytknął rozżarzonego papierosa. Nie wiem, jaką jeszcze metodę zastosować, już nie mam pomysłu.

ja tą uroczą PANIĄ mam na tym palcu co obrączke sie nasuwa fuuuj do ślubu trzeba to zlikwidowac he juz sobie wyobrażam zblizenie kamery na obrączke a tu bleee.... :D

meer:D a to cholera:D ona ma cos przeciw ślubowi;) jesli ksiadz spyta czy ktos ma cos przeciw, to musisz zaslonic jej usta;) walcz z nią, bądz odważna

moja koleżanka miała wymrażane kurzajki na dloniach jak była w podstawowce i z tego co wiem to sporo ich było. mowila ze rany miala i w rekawiczkach chodzila ale blizn nie ma. Ma normalne dłonie, nigdy bym nie powiedziała ze cos takiego miała

nie licze tej PANI lat ale 2 lata napewno mi towarzyszy:D

ja nie miałabym problemu z blizną, nie mam jeszcze żadnej porządnej, dodałabym jakąś ciekawą historię do blizny i już oczywiście nie o kurzajce:D a tak serio, to brzydzę się tego:O ponoć moze się przeniesc w czasie kąpieli, więc ja teraz biorę tylko prysznic, a palca mam całego zawiniętego w plasterek, a kurzajka jest cała w brodacidzie....:O

meer - to już jak rodzina:D

no rodzina:D powiem facetowi- jest nas dwie:D usieszy sie??:>:D mi sie nie przenosi(rano pewno mi juz wyrosnie nowa jak tak powiedziałam):( i nie zaklejam ją plastrami a niech siedzi,to musiałaś od kogoś złapac a masz delikatniutka skóre na dłoniach

no własnie mam taką skórę, skorą do przyjaźni z brodawkami i ssawkami komarów:O w każdym razie ja uciekam spac, bo ja i moja ziomalka-kurzajka jestesmy zmęczone;) pozdrowienia dla Ciebie, niej:P i narzeczonego:D i reszty:) branoc

spijcie słodko i życze rozstania:D

Glistnik jaskółcze ziele. Jest to roślina która awalcza kurczaki do końca. Należy tylko oderwać kawałek roślinki i pomarańczowym sokiem smarować miejsce. Skóra w tym miejscu zacznie robić się czarna po czym kurzajka będzie znikać wraz ze schodzacym naskórkiem. I najlepsze że nic nie kosztuje nie zauważyłem też aby skóra była podrażniona. W ziołach cała moc powodzenia

Miałam kurzajkę pół roku i sobie wymroziłam takim lekiem z apteki o nazwie (wartix) i mi opadło. Jak odpadnie to może być taka mała dziórka w miejscu gdzie była kurzajka  ale ona zarośnie.