Jak splawic natretna tesciowa...:(

Problem wyglada nastepujaco: maz jest ukochanym synem. kiedy zaszlam w ciaze, kupilismy mieszkanie niedaleko tesciow, ktorzy sa na emeryturze ( i potwornie si enudza!!!). Tesciowa oszalal na punkcie wnuka, juz kiedy bylam w ciazy. Nie musialam kupic jednego ciuszka, wozka itd, gdyz ona wszystko zapewnila. Wypadaloby sie z tego cieszyc, ale mnie to juz wtedy przytlaczalo, bo chcialam miec troche radosci z urzadzania np pokoju - nie dostapilam jej, bo ona kupila wszystko bez pytania jako prezent. No ale darowanemu koniowi itdf....choc prawde powiedziawszy wcale mi sie te rzeczy nie podobaja- mamy kompletnie odmienny gust. Teraz kiedy maly jest juz na swiecei, ona chialaby byc tu kazdego dnia. Staralam sie to ogrniaczyc uprzejmymi wyjasnieniami, ze tego dnia mam plany, ze przychodzi kolezanka idt. Ale ona jakby byla glucha - zawsze znajdzie wyjscie, ze ona nie bedzi eprzeszkadzac, ze si ebedzie bawic z malym itd. Problem jest taki,z e jest okropnie przytlaczajaca, wscibska, despotyczna osoba, ktora moze i ma najlepsze intencje, ale ze mna nie idzie w parze wcale. Syn jest sliczny i zdrowy - wypadaloby mi zaufac,z e wiem, jak sie nim opiekowac jako mama - ale ona ma 1000 innych rad, ktore mega mnie wpieniaja, choc staram sie wszystkiego wysluchac ze spokojem. zaglada w kazdy kat, sciera kurze bez p ytania, zaglada do worka na brudna bielizne i usiluje mnie zmusic, zebym jej dala to pranie, bo ona sie nudzi, a ja jak widac nie mam czasu. Robi wszystko,zeby zyc naszym zyciem, bo jej jest nudne - maz oglda tylko tv, ogrod i mieszkanie sa sterylnei czyste, nie ma hobby ani znajomcyh zbyt wielu. i jeszcze jeden problem- maly nie lubi sie znia bawic, potwornie sie jej boi, gdyz zachowuje sie jak wariatka - straszy go, robi grozne h uhuhuhu itp. Obawiam sie go z nia zostawic samego chocby na moment...:( kilka lat temu przeszla gr ozne zalamanie nerwowe, wciaz jest na lekach..boje sie zostawic z nia dziecko. maz uwaza ze jestem niewdzieczna..:9 jestem>?

nikt jej nie prosił, żeby kupowała Wam te wszystkie prezenty dlatego nie rozumiem dlaczego masz być jej tak strasznie wdzięczna...no oczywiscie, wypada taka osobe milej traktowac skoro miala tkaie gesty, zaprosic czasem na herbatke itd. Ale gdyby mi babsko siedzialo w kolko na glowie i jeszcze ZAGLĄDAŁO wszędzie (no do kosza na bielizne to juz szczyt chamstwa) to bym sie wpienila strasznie. Moja Mama jets podobna, ale na szczescie ma troche dalej do nas i tylko mnie 'denerwuje' ze chce tak wszytsko sprzatac (nie wiem co) tlyko jak przyjedzie, ale to żadko wiec w sumie nie ciskam się tak, chyba, ż ejuz przesadza i mi komentuje dlaczego solniczka w kuchni stoi w tym a ne tamtym miejscu... ;) ale to moja Mamuśka-jej moge wygarnąć ;) Natomiast z twoją tesciowka jest gorzej, mieszka blisko i jeszcze sie nudzi :o jeszcze jak by maly ja lubil..to moglabys to wykorzystac i go zostawiac a sama jechac se na zakupy czy wypad z kolezankami, a z takim babskiem to niebardzo :o Posluchaj, mysle, że to zadanie dla Twojeog meza. Dlaczego ty masz sie narazac? Ona i tak predzej jego poslucha. Musisz z nim pogadac, wytlumaczyc, ze jestes jej wdzieczna za wszystko aczkolwiek przeciez sami tez byscie mogli sobie kupic te wszystkie rzeczy ktore ona wam podarowala a poniewaz ona to zrobila bo chciala to nie czujesz sie w obowiazku plaszczyc sie przed nia do konca zycia. Wytlumacz mu, że to bardzo mile, ze chce pomoc, ale uwazasz, ze wystarczyla by wizyta raz w tygodniu (gora dwa- i to TYLKO jesli sama ja zaprosisz). Podaj mu jakis przyklad, ze on tez by sie wkurzal, gdyby ktos mu codziennie zaglądał np. do auta czy ma brudne wycieraczki czy kurz na kokpicie. Albo gdyby w pracy ktos mu ciagle wytykal ze ma smieci w koszu pod biurkiem albo stal nad glowa. Musisz z nim pogadac, w koncu to twoj MĄŻ on ma CIEBIE sluchac a nie wstawiac sie za mamusia, w koncu to z toba sie ozenil, nie? Musisz mu powiedziec, że bardzo szanujesz tesciowa, ale to co robi doprowadza cie do szewskiej pasji, czujesz sie przez to gorsza, nic nie umiejaca, dyskryminowana. Jesli Twoj wątek tutaj a wlasciwie odpowiedzi na niego beda jednoznaczne- pokaż mu ta strone-co myślą o tym osoby zupelnie postronne. Ja tka kiedys zrobilam jak moj Maz nie mogl sie rpzekonac do zdania, co do ktorego wiedzialam, ze mam racje. Kiedy przeczytal wszytskie komentarze, ktore mnie popieraly stwierdzil, ze faktycznie ludzie maja racje i to nie jest tylko moja fanaberia. Powodzenia.

dzieki, zrobie tak :)

Jakbym ja miała tak natrętną teściową to mimo wcześniejszych próśb wkońcu bym jej dokopała słownie ile wlezie :o Jak tak można z buciorami pchać się w życie innym :o Musisz stanowczo i z podniesionym głosem powiedzieć co na rzeczy :o

Nigdy bym nie pozwoliła na to by ktoś urządzał pokój mojego dziecka i bez mojej zgody narzucał mi swój styl, kolory itd. :o Że ta baba sama się nie kapnie, że jest natrętem :o Bez skrupułów pcha się tam gdzie jej nie chcą:o

to po co kupowaliście mieszkanie blisko teściów, myślałaś, że będzie ci pomagała ale nie aż tak, no to masz za to, że mysłałaś tylko o sobie

W 100% popieram sekata.Musisz pogadac z mezem i w koncu sie postawic.Kobieto nie dawaj sobie wchodzic na glowe we wlasnym domu!Jakby mi tak tesciowa robila to mezowi bym taka awanture zrobila ze nie zwrocil jej uwagi ze na pewno nastepnym razem by na takie zachowania nie pozwolil.A tesciowa jak niezapowiedziana przychodzi to w drzwiach jej oznajmiaj ze wlasnie sie szykujesz do wyjscia i chetnie bys ja zaprosila na herbatke ale niestety nie masz juz czasu i zeby wpadla np za 3 dni bo wtedy masz czas i chetnie z nia posiedzisz. "Soki nalezy rozcienczac woda i poic dziecko ze specjalnego kubka z dziobkiem nad zlewem lub w wannie.(...)Prawde mowiac byloby swietnie,gdyby udalo sie pani rozebrac Lucien przed jedzeniem, a po jedzeniu splukac ja szlauchem i WOLNO JESC TYLKO W KUCHNI."-Niania w Nowym Yorku.Nicola Kraus,Emma McLaughlin Trzy Skarby 21.01.1998r 02.03.2008r [url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/28db65d267.png "Soki nalezy rozcienczac woda i poic dziecko ze specjalnego kubka z dziobkiem nad zlewem lub w wannie.(...)Prawde mowiac byloby swietnie,gdyby udalo sie pani rozebrac Lucien przed jedzeniem, a po jedzeniu splukac ja szlauchem i WOLNO JESC TYLKO W KUCHNI."-Niania w Nowym Yorku.Nicola Kraus,Emma McLaughlin Trzy Skarby 21.01.1998r 02.03.2008r [url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/28db65d267.png