Boże, to koniec!!!!!!!!!!!!! ;(

przyjechal do mnie niedawno. po pracy. nie mialam pojecia ze to on i otworzylam a on tam stal. zaczal przepraszac ale powiedzialam tylko ze ma przemylec to, czemu mu sie tak ciagle myli, czemu ciagle ma jej zdjecia na lapie i czy w glebi duszy nadal ja nie kocha. dziewczyny jak on sie wsciekl jak uslyszal ze znowu o niej temat . powiedzial ze ile razy ma mi powtarzac ciagle to samo, ze ona nie ma znaczenia :( ale trzasnelam drzwiami i odjechal. i znowu rycze :( nie wiem, moze faktycznie to moja wybujala wyobrazia a on po prosu sie przejezyczyl? :( ale wiecie co jest najgorsze ze boje sie ze teraz przy kazdym zblizeniu bede czujna i bede ciagle sie tego obawiac.

A wyj wyj jak zes taka durna i z tym zielskiem porypanym kwiattem19 w dyskusje wchodzisz to wyj o zeby tak mial romans z tamta napewno lepsza dupa niz ty pozdrow tego mlotka zielsko od jasia ktoremu loda w zakopcu robila buchacha

dobrze mu powiedziałaś. Z jednej strony mu się nie dziwię, że się wkurzył, pewnie temat byłej ciągle wałkujesz.... z drugiej strony to on pomylił imiona... zaglądałaś dzisiaj na jej profil?

nie zagladalam, a cholernie to trudne jest. powiem szczerze ze juz 10 razy wlazilam na nk - dodam ze nie mam tam konta a fikcyjne zalozylam tylko po to by ja obserwowac wiec wchodzilam na konto ale jej nie wklepywalam. mam nadzieje ze wytrwam, to prawie jak nalog jest i licze na to ze z czasem jej ibraz w glowie zacznie mi sie zacierac :( a z jego strony jest cisza. znam go teraz bedzie probowal byc obrazony ze mnie przeprosil a ja wymyslam i mu wpieram milosc do bylej. ale pierwsza i tak sie nie odezwe.

i co???