Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tkkfgmfodopck

nie umiem zapomnieć

Polecane posty

Gość tkkfgmfodopck
no mój to był p[ierwszy. tzn spotykałam się przed nim z kilkoma, ale po tygodniu, dwóch mnie olewali. tylko on wytrzymał ze mną najdłużej :( no ja właśnie tych kilka facetów którzy mnie olali przed moim byłym poznałam tylko od tej dobrej strony. i masz rację że to jest właśnie najgorsze, bo idealizujesz tą osobę itp a przecież każy ma wady. no ale wbij to zakochanemu do głowy :) no a co do tego mojego byłego to ja zdąrzyłam poznać jego wady. ale mimo to i tak uważam że nie poznam faceta ktry pokaże że zależy mu na mnie tak jak on to pokazał. szkoda że nie umiał mnie pokochać ;( załamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh... rozumiem Cię doskonale... Ja jakoś po tym wszystkim zrobiłam się obojętna jeżeli chodzi o miłość itd. Nie wiem jak to określić, chyba mam jakąś blokadę... Widzę więcej plusów bycia singlem niż bycia z kimś... Przynajmniej na razie tak jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkkfgmfodopck
no ja też jakaś obojętna się stałam na miłość i na facetów. ale z drugiej strony zazdroszczę innym dziewczynom, kobietom że są szczęśliwe :(:(:(:( a jakie to plusy bycia singlem? pewnie że nie trzeba się spowiadać gdzie i z kim itp nie? ja wsumie wolałabym mieć takie kłopotki bo przynajmniej bym wiedziała że komuś na mnie zależy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh... myślałam, że zapomniałam już o nim... Odezwał się i wszystko wróciło... Napisał, że jestem cud dziewczyną pod kazdym względem... ale ma dziewczynę. Opisał mi ją trochę, 3/4 jej cech to jakby ja... Co gorsze kiedy ze sobą kręciliśmy to w którymś momencie miał chwilę zwątpienia, chciał odejść. Nie potrafiłam go zatrzymać, bo sądziłam że nic na siłę. Dobiło mnie to, że kiedy ją poznał, miał podobnie tylko że ona walczyła o niego... i jej się udało. Mam straszny żal do losu i do siebie, że postąpiłam wtedy tak jak postąpiłam... Być może to ja byłabym na jej miejscu i to ja byłabym z nim szczęśliwa... W momencie kiedy już wydawało się, że jest ok, miałam równowagę wewnętrzną, zaczęłam się godzić z tym, że wyszło tak jak wyszło, odezwał się on i to wszysto zepsuł... Go gorsza pisał mi o niej jak mu z nią dobrze itd... Czytając to miałam przed oczami obraz tego jak on wyglądał, kiedy mówił o czymś ważnym dla niego. Te błyszczące oczy, ten uśmiech... Nie potrafiłam nie beczeć... nie mogłam się powstrzymać... Teraz jest niby ok, nie płaczę, ale czuję się źle, jest mi cholernie smutno, nie mogę przestać myśleć o tym co on mi o niej pisał... Głupia miłość, po prostu głupia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkkfgmfodopck
o jeeej :( a ile się ze sobą spotykaliście? co do tego walczenia. chciałabyś walczyć? ja walczyłam i nic mi to nie przyniosło. może jestem jakaś staroświecka, ale zawsze jestem tego samego zdania. że to obydwie strony powinny walczyć o siebie. a jeżeli on miał chwile zwątpienia to może stwierdził że to nie to? że nie czuje do Ciebie nic większego? a ona powalczyła, i wybrał ją bo do niej zdąrzył już coś poczuć? co o tym sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkkfgmfodopck
a tak poza tym to po co te komplementy z jego strony? mnie zawsze dobijało to jak mój były pisał mi teksty : jesteś śliczna, masz zajebisty charakter, było mi z Tobą dobrze" po takich tekstach zawsze beczałam. bo skoro jestem taka jak opisał to czemu nie przyszło to cholerne uczucie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkkfgmfodopck
poprawka miesiąc sięspotykaliście, doczytałam :) a nie ma teraz faceta z którym mogłabyś się spotykać? wiesz klin klinem heh. ja sama za tym nie jestemn. ja muszę się wyleczyć z danej osoby bym znów mogła cieszyć się spotykaniem z inną osobą.. teraz niby chce faceta, chcę sięzakochać z wzajemnością, ale z drugiej strony jestem strasznie zamknięta na te świnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś sprawdzałam i klin klinem nie przynosi skutku... Bez sensu sytuacja... W chuj mi źle... Nie walczyłam wtedy o niego bo nie chciałam go do niczego przymuszać... Wychodzę z założenia, że nic na siłę... Wiedział, że mi na nim zależało i to długo... Widocznie skoro tamtej lasce sie udało to on w jakimś sensie też musiał chcieć z nią być... Tylko po co teraz się do mnie odezwał? Ta jego laska podobno zabroniła mu odzywać sie do koleżanek z przeszłości... do mnie jakoś sie odzywał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkkfgmfodopck
no właśnie ;/ po co? to może zadaj mu takie pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkkfgmfodopck
mi tez klin klinem nie ułatwia sprawy. ciągle myślę że ten był lepszy od nich no i wychodzi dupa blada;/ zresztom ja się już nie stresuje. szykuje się na staropańieństwo także wiesz :):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam jego żadnego nr... Wszystko pokasowałam, nr tel, gg, nawet maila przeszukałam w celu usunięcia wiadomości od niego i jego adresu... Więc nie zadam mu pytania dlaczego się odezwał... Skąd ja to znam... wychodzi na to, że też mogę szykować się na staropanieństwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkkfgmfodopck
a ja mam kolejnego adoratora :( i co? i to że mi sięnie podoba :( czemu Ci co ja ich chce mnie nie chcą albo mi z nimi nie wychodzi a tych co niechce mnie chcą? ja chceeeeeeeeeee byłeeego ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bym chciała tamtego, ale czasu już nie cofniemy... Nie oglądaj się za siebie, może ten chłopak jest fajny, może akurat będzie lepszy od byłego?Myślę, że warto się z nim spotkać, może akurat... Ja też mam adoratora, ale dosłownie od kilku dni więc trzymam dystans, może kiedyś spotkam się z nim... Nie oglądamy się za siebie... Nie wolno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×