Mam pytanie problem z chlopakiem

nie wiem... czesto sie zastanawiam nad tym czy to wszystko ma sens..Tylko,ze on.. oklamywal mnie bezczelnie przez casly okres naszego zwiazku.Ostatnio przyznal sie do wielu klamst i jeszcze nie wiem czy do wszystkich.miedzy innymi jest to klamsto,ze jednak spal z ta laska. Przyznal sie jeszcze do tego,ze pare lat temu... spotykal sie za plecami przyjaciela z dlugoletnia dziewczyna swojego przyjaciela.Jeszcze duzo klocilismy sie przez to jak podchodzi do pewnej laski..Mnie nie raz przez ten okres wyzwal od najgorszych i przyznal sie tez ze jak,zeby mnie sie klocilismy to gadal wszystkim jakies wymyslone historie byle tylko mnie oczernic a siebie wybielic.Dzien po zareczynach tez mnie perfidnie oklamal i jeszcze robil ze mnie przez tydzien idotke ... wszyscy mu uwierzyli:rodzina,znajomi...wiec u mnie jest zlozona sytuacja... nie wiem czy to przetrwam, praktycznie na dzien dzisiejszy w gole mu nie ufam..Ale mimo to mamy jeszcze jakies fajne chwile..Tak jak pisalam psycholog to jedyna deska ratunku

troche smutne to co napisalas :( ehh ale fajnie pogadac zkims kto jest w podobnej sytuacij, ja tez musze sie zastanowic zeby pojsc najlepiej z nim razem do innej psycholog no ale jak nastepna tez sie taka glupia okaze i jakie glupoty nagada sama nie wiem.... jak mozesz to opisz co wam powiedziala...

no smutne ..przez ponad rok wariowalam, bo czulam sie jak debil... czulam ze mnie oklamuje ale on zawsze wymyslal jakies wytlumaczenia,kolejne sciemy.Teraz troche mi ulzylo ..bo sie przyznal w koncu..Wychodzi na to,ze jest z patologicznym klamca.Daje mi szanse, ale to musi byc ostatnia.. napewno napisze co psycholog powie .. ale to tak jak pisalam odrazu nie powie co i jak tylko bedzie wiecej nas sluchala

PROBLEM jest w tym momencie!!!! ??? aaa co ty w komisji sledczej robisz, lustrujesz kazdego swojeo faceta czy jak no zal w ogole...

tez tak masz ze juz nie masz sily nie radzisz sobie chcesz odejsc od niego ale go bardzo kochasz i ci zalezy szkoda ci tych pieknych wspolnych chwil i w ogole wszytskiego co razem i nie odejdziesz.... oj trudny wybor jest ale u ciebie jeszcze te klamstwa ale w sumie skoro sie przyznal to powinnas mu wybaczyc te klamstwa skoro kochasz...

wybaczyc mozna jesli ktos raz cie oklamie, pomyli sie... a onm mnie bezczelnie oklamywal i jeszcze robil ze mnie debila wsrod znajomych,rodziny... no ale staram sie..Tak jak mowisz, zal mi tego wszystkiego..ale wole poswiecic te poltora roku niz meczyc sie cale zycie.Jesli nie bede widziala poprawy w jego zachowaniu to odchodze.Chociaz chcialabym mu pomoc jako czlowiekowi,zeby na przyszlosc wiedzial,ze klamstwo jest zle

oby sie nam wszystko to dobrze ulozylo :)

no oby oby.... ale to trzeba ciagle walczyc, starac sie.Nie jest latwo zaakceptowac pewnych spraw..no ale trzeba probowac

powiem chłopak nie był wtedy z toba i mial prawo sypiac z kim chce sory ale czy był pijany czy nie to sa faceci i moze chciał sprobowac cze starsza roznie to bywa i niemowi ci prawdy co czuł wtedy zeby cie nie skrzywdzic to sa tylko faceci ....a co tej mezatki to o niej swiaczy ze zdradza meza z młodszym a nie o nim ...co on mogł miał okazje i skorzystał a skad mogł wiedziec ze akurat z toba bedzie i ma czekac na wasz pierwszy raz wybacz ale to jest rzeczywistosc i tego nie zmienisz ...

czyli on jest Twoim pierwszym. No, ale fakt, ze spotykał sie przez miesiac z jakoms inną i spał z nią 3x to tez nie jest jako plus

a znajdz mi kobieto takiego co nie sypia z kobieta swoja przeciez on w tym czasie nie był z zakłopotana00000000 to o co wam chodzi ... ciekawe czy wasi faceci przed wami nie spali z innymi kobietami ... jak mozna tak oceniac ludzi przeciez ten chłopak nie zdradził obecnej dziewczyny to za co wy chcecie go karcic i oceniac .... moze wy tez NIE bedziecie ze swoimi facetami do konca zycie (oczywiscie czego wam nie zycze) i co nastepny facet tez was ma oceniac po tym ze wczesniej sypialiscie z kims innym ....

No wiec bylismy u tego psychologa..ale przez 30 minut nie wiele mogla stwierdzic.Powiedziala tylko,ze mamy oby dwoje duzo strachu w sobie .. i raczej jesli chcemy to mamy chodzic osobno na terapie,a nie razem.