Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziewczyna_piwosza___

Ile piją Wasi partnerzy?

Polecane posty

spojrz w przyszlosc. Teraz ci to przeszkadza, a pomysl o tym, ze bedzie pil wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a przestań!
oj tam :) znam takie rodziny gdzie facet pije a jest kochany... różni są ludzie. ważne jak się zachowuje "po%". jak jest spoko i nie robi burdy, nie jest agresywny itd a poza tym słuchał by cię gdybyś go poprosiła by (jak np będziecie na imprezie ze starymi) aby nie pił... to no... to związek do odratowania :) jeśli nie najlepiej zostawić... no cóż... alkohol na niektórych źle działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna_piwosza___
Ale on tak opowiada o dzieciach, jak bardzo chciałby je mieć. Mówi, że będzie dobrym ojcem. Sam z siebie powiedział, że po ślubie, a juz tym bardziej po nardzinach dziecka skończy sie piwkowanie z kumplami. Widzę, że tego by chciał. Często wspomina o tym jak widzimy jakąś rodzinke z dziećmi. Aż trudno to sobie wyobrazić, żeby mógł w przyszlości źle traktować mnie lub dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj tato przez alkoholizm juz nie zyje.Mial 50 lat i martwice zoladka. Jak umieral to blagal o przepaczenie i prosil o jeszcze jedna szanse...ale bylo juz za pozno.... wczesniej zgotowal nam wiele nieprzyjemnosci. Do tej pory mam kompleksy, problemy, ktorych bym nie miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tata jak bylismy mali i jeszcze tylko pil piwo tez byl dobry, ale potem jak go najwiecej potrzebowalismy juz jak bylam w szkole podstawowej piwo bylo za malo. Ty sobie nie wyobrazasz jak to jest byc dzieckiem takiego ojca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nienawidzilam jego pijanej twarzy, wyrzucalismy z bracmi butelki za okno...dla nas na buty nie bylo, ale bylo na wodke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna_piwosza___
BellaM - Bardzo mi przykro. Współczuję Ci i tym bardziej dziękuję Ci za rade, bo domyślam się, że jest to dla Ciebie bolesny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna_piwosza___
a przestań - no wlaśnie Daniel jest kochany mimo, że pije. Nie robi po alkoholu awantur, ani nic z tych rzeczy. Wręcz przeciwnie jesat strasznie miły i kochany, o ile trzyma sie jeszcze na nogach. Szczerze mówiąc juz mu nieraz chciałam wygarnąć, że po alkoholu jest dla mnie milszy, niż na trzeźwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest przyjemny, ale radze sobie.Probuje wytlumaczyc, ze to juz przeszlosc. Ale zawsze czuje sie gorsza od innych. A wiem ze nie jestem, ale to ciezko przezwyciezyc. Moj ojciec z charakteru nie byl zlym czlowiekiem, naprawde. Ale tej alhololizm doprowadzil go do smierci, ciagnal na dol i ciagnal nas wszystkich ze soba. Gdyby nie mama to nie wiem co by bylo. Pamietam, ze mielismy bardzo duzo przez to klopoto w domu. Ale gdy nie byl pijany to naprawde super gosciu. Szkoda, ze taki byl slaby na kolezkow. I powiem Ci tyle z tymi kolezkami - sa straszni. Sami wyciagali mojego ojca, rozpijali go, potem okradali, a jak umarl to tylko jeden przyszedl na pogrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj ojciec tez nie robil awantur, siedzial sobie cichutko w pokoju. Ale nie wyobrazasz sobie jakie moga byc problemy. Przeciez taki potrzebuje kase na alkolol, nie? Raz ojciec bez wiedzy mamy sprzedal samochod, ktory kupili dziadkowie pare m-cy wczesnie, potem okradl ja z obraczek, potem pare razy grozil nam komornik, mielismy nie otwierac drzwi, nigdy nic od niego nie dostalam. Jedlismy czaem chleb zmaslem , bo nie bylo kasy, mamie nie wystarczalo. Nie wspomne o innych wielu innych problemach, o ktorych teraz nie mm czasu pisac. Ja pamietam, ze nie raz plakalam w lazience zyczac mu smierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna_piwosza___
BellaM- ci koledzy to sa chyba winni wszystkiemu również w przypadku Daniela. W te dni, gdy widzi się ze mną i musi jechać autem to nie pije. A jak tylko mamy wolne od siebie to spotyka się z kolegami i wtedy piją. Niby to nie jest cel ich spotkań. Widuja sie, żeby pogadać, pograć, iść na basen, ale przy okazji jest piwko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobis co chcesz, ja tylko ostrzegam, zycie jest ciezkie, wiem cos o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna_piwosza___
Bardzo Ci dziekuję BellaM. Dziękuję Wszystkim Osobom, które się wypowiedziały. Myślę, że przy następnym wyskoku Daniela będę wiedziała co zrobić... Spokojnej nocy, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koledzy sa najgorsi, oni podmawiali go do wielu rzeczy. Np raz mama przyszla do jego pracy a on pil z kolezkami (oczywisce stawial) i powiedzial do niej "spierdalaj idiotko" a koledzy :"dobrze jej powiedziales". A ile razy po balandze przychodzil i sie czepial, ze my to na pewno palimy papierosy i pijemy wodke bo tak powiedzmy Zenka dzieci tak robia. Koledzy go oszukiwali i okradali. Sama widzialam na wlasne oczy. Ile ludziom zyrowal a potem my splacalismy jego dlugi. Ile ludziom pozyczyl kasy a wiesz co oni robili jak poszedl po zwrot porzyczki? Jeszcze go pobili i wywalili na zbity ryj. tak bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a przestań!
belle niezwykle słaby psychicznie z ciebie przypadek :/ mam koleżankę jak ty i ona ma już nawet urojenia na tym punkcie! nie wiem czy jesteś najlepszym doradcą ale warto znać takie historie ku przestrodze... autorko... masz dużo do przemyślenia :) współczuję... dzieci z takich domów mają problemy z samooceną... ale głównie te co są słabe ot tak! znam dużo ludzi z patologicznych domów i jakoś się tak nie mazgają nad sobą. przełamują stereotypy i chwała im za to! człowiek sam o sobie stanowi a nie jakieś tam olaboga tata sprzedał samochód żeby wódkę kupić :( niektóre dzieci były bite i poniżane... wolę nie myśleć co Belle by o sobie myślała wtedy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×