Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pikolinka

introwertyczny flegmatyk z ekstrawertyczka

Polecane posty

Gość pikolinka

Moj facet to typowy flegmatyk: -bierny, ulegly -nie mowi co mysli -ma male wymagania -chce spokoju, unika konfliktow -nie lubi bodzcow, malo reaktywny -nie lubi mowic -nie wyraza emocji -wydaje sie nudny (jak to flegmatyk) -spokojny, opanowany -nie lubi towarzystwa -trudno podejmuje decyzje -nie lubi zmian, nie lubi nowych sytuacji -lubi byc na uboczu -jest powolny A ja jestem (w zaleznosci od humoru) sangwinikiem i cholerykiem czyli typowy ekstrawertyk -duzo mowie -uwielbiam byc w centrum, lubie byc z ludzmi -jestem impulsywna,wybuchowa, latwo sie denerwuje, mam duzo emocji -lubie zmiany, lubie cos robic -nie lubie nudy i monotonii -czasem krytykuje (jak jestem zla) -mam dosc duze wymagania -mam duzo pomyslow -lubie jak cos jest po mojej mysli -mam duzo energii Wyobrazcie sobie jak wyglada ten zwiazek, problemow moze byc naprawde duzo. Ale z drugiej strony czego nie poczytam to takie polaczenie jest bardzo chwalone. Co o tym sadzicie?Znacie takie pary? Czy takie polaczenie jest dobre? A moze nie ma racji bytu? Co warunkuje to zeby taki zwiazek byl udany? Czy to zabojcze polaczenie? A moze swietne uzupelnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość degrengolada z polewą
"Co warunkuje to zeby taki zwiazek byl udany?" Wystarczy, że ty powściąniesz negatywne emocje, a on się trochę zaktywizuje. Może będzie wtedy troche lżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
czemu wspolczuje mu?! a mi nikt nie wspolczuje?! co ja mam oprocz swietego spokoju? ja mam 25 lat a nie 55.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie z nim spokój
nigdy ze sobą nie będziecie w harmonii, zniszczy ci życie. ja z takim byłam rok. dłużej się nie dało, kopnęłam go w dupę bo zniżył mi samoocenę do poziomu podłogi. facetów jest mnóstwo, wybierz podobnego swoim wymaganiom. ten sprawi, że będziesz zgorzkniała i nijaka. odradzam z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
no wlasnie bedac z nim dzieja sie ze mna dziwne rzezcy... pisalam w innym poscie jestem poirytowana, znizam sie do jego poziomu, zapuszczam nie robie nic dla niego bo on niby nic ode mnie nie chce... a poza tym nawet nie wiem co by chcial jestem zla, klotliwa nudze sie o co tu chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie z nim spokój
napiasłam ci o co chodzi. nie pauujecie do siebie. to wszystko. on sie nie zmieni, nie da sie tego zrobic, wiec wiej os niego póki się nie uzależniłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
problem w tym ze sie wlasnie uzaleznilam, przywiazalam, i troche nie wyobrazam sobie jakby bylo bez niego....razem sie chyba zniszczymy... on ma ze mna tak jakby chodzil po gwozdziach a ja z nim jak z bomba zegarowa chcialam was po prostu zapytac o zdanie, w necie czytalam ze to swietne zestawienie temperamentow. i bylam ciekawa ze skoro takie swietne to czemu mi nie idzie? czesto go prowokuje, do zmiany, do wypowiedzenia swojego zdania, do tego zeby sie wkurzyl... jestem szczera do bolu, zadaje dziwne pytania a on nic.... totalna obojetnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
i w ogole taka pelna akceptacja ...to jest tragedia, gdy ktos od ciebei nic nie chce, o nic nie prosi, nie wymaga... przeciez to jest totalna demotywacja....do robienia czegkolwiek , w tym dbania o niego to raczej nie jest akceptacja tylko obojetnosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znudzilas sie, jak to mowia
Znudzilas sie, jak to mowia :za dobrze masz:. Znajdz sobie ognika. Zobacz jakie sa minusy ognistego temperamentu i przekonasz sie czy warto bylo. Moze jeszcze wtedy szczerze zatesknisz za spokojnym facetem, nie tracac go nigdy nie docenisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw go w cholerę
Zostaw go w cholerę skoro się tak męczysz. Widać jestes kobietą, która potrzebuje czasem dostać w twarz, żeby być szczęśliwa. Zostaw go skoro nie doceniasz tego co masz. Może kiedyś docenisz, ale wtedy będzie już za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
i znowu to samo.... bo albo koles "bez jaj" albo damski bokser.... wy nie widzicie nic pomiedzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie z nim spokój
odejdź od niego. będziesz z nim dłużej, to przekonasz się, że zniszczy wszystko w tobie. nie będziesz za parę lat już taka, jaką jesteś dzisiaj. szkoda rozpalać płomień w człowieku, który zawsze będzie go gasił. ja się przy takim facecie czułam jak ostatni śmieć. doprowadził do tego, że mój wizerunek siebie, to co osiągnęłam wcześniej, spadł do zera. na szczęście powoli odzyskuję równowagę, byłam na terapii grupowej i bardzo mi pomogła. dowiedziałam się tam, że nie wolno siebie zmieniać na korzyść innego człowieka, ani nie wolno pozwolić, żeby ktoś zaniżał twoje samopoczucie. byłam radosną, pełną temperamentu dziewczyną, on sprawił, że długo nie mogłam wyjść z depresji. więc piszę ci, nie warto być z kimś takim. masz prawo być z człowiekiem przy którym poczujesz te same wibracje. z nim nie masz nic, oprócz siedzenia w miejscu, domyślania się o co mu chodzi, a wszelkie życiowe decyzje zawsze będziesz musiała za niego podejmować. ja nie jestem Matką Teresą, nie uznaję jednostronnych działań, a działania we dwoje, dyskusję, wymianę myśli, nawet ostrą kiedy trzeba i nie znoszę być katem dla kogoś, kto nie ma własnego zdania i jest mamałygą. ja chcę żyć i żyję, a nie mam zamiaru umierać przy kimś z nudów i braku jakichkolwiek działan. niech umiera sam. ja się rozwijam, i chcę, żeby ktoś też to robił. nigdy nie żałowałam decyzji o odejściu od niego. a ty rób co chcesz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama jestes
Sama jestes skrajnoscia a szukasz pomiedzy. Taki pomiedzy nazywa sie ksiaze i jezdzi na koniu w bajce. Poszukaj go i daj chlopakowi spokoj bo jak nie teraz to za rok go rzucicsz. Ty sobie poeksperymentujesz a on w tym czasie sie podniesie i znajdzie dziewczyne ktora go doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyeuwuw
Nigdy bym się z taką babą nie związał. Mój szef jest cholerykiem i to zdecydowanie choroba, którą trzeba leczyć. " chce spokoju, unika konfliktow, spokojny, opanowany " To akurat zalety każdego człowieka. " duzo mowie, uwielbiam byc w centrum, jestem impulsywna,wybuchowa, latwo sie denerwuje, mam duzo emocji, czasem krytykuje, lubie jak cos jest po mojej mysli " A to choroba. Powinnaś się leczyć, bo to ty masz większy problem niż on. Pamiętaj : "mowa jest srebrem, milczenie złotem" , więc lepiej powiedzieć mniej niz paplać trzy po trzy i bez sensu, co u kobiet to raczej normalka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
jaka choroba?! sa 4 typy osobowosci, kazdy podchodzi pod ktorys z nich....takich ludzi jest pelno, boze wy jestescie jacys dziwni... :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli jestes zdecydowana to po
Jesli jestes zdecydowana to po co pytasz? Z konsekwencjami bedziesz sobie radzic tylko Ty. Wiec przelewanie odpowiedzalnosci jest zbedne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw go w cholerę
To, że on nie okazuje uczuć czy emocji nie znaczy wcale, że ich nie ma. Po prostu nie chce cię ranić czy dążyć do kłótni. A ty drażnisz go jak psa, bo wiesz że nic ci nie grozi. A pies drażniony regularnie kiedyś ugryzie i nie będzie to jego wina. Skoro potrzebujesz mocnych wrażeń to poszukaj ich gdzieś indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyeuwuw
Możesz się zasłaniać typami osobowości i tak sobie to tłumaczyć, że osobowości człowieka dzielą się na grupy, ale prawdą jest, że jeśli jesteś wybuchowa, to znaczy, że nie potrafisz panować nad swoimi emocjami. Ludzie wybuchowi i impulsywni często żałują swoich decyzji i słów, które wypowiedzieli. Twierdzisz, że łatwo się denerwujesz, a to jest oznaka człowieka chorego ! Człowieka zdrowego trudno jest wyprowadzić z równowagi. Pomyśl, jakie negatywy wiążą się z taką cechą, jak : wybuchowość, impulsywność, uległość emocjom i nerwowość. Lubisz coś robić, wiem co masz na myśli - jestes po prostu nerwowa i nie potrafisz usiedzieć (za przeproszeniem) na dupie i nie potrafisz się wyciszyć i uspokoić - TO JEST WŁAŚNIE NERWICA ! " uwielbiam byc w centrum " Dlaczego, jak myślisz ? Prawdopodobnie będąc małą dziewczynką, rodzice nie poświęcali ci dużo uwagi i stąd taka cecha w tobie. Zapewne uważasz, że jesteś pępkiem tego świata i cała uwaga POWINNA być skupiona na tobie. To ty jesteś najważniejsza, a reszta cię nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anthia20
choroba? po prostu taką mamy osobowość... też jestem typową choleryczką i powiem ci jedno:uciekaj jak najdalej. kręcił się kiedys koło mnie taki flegmatyk totalna porażka. ja lubie zawsze coś działać,kocham spontany na pewno wiesz o co mi chodzi, a w jego towarzystwie nudziłam się niemiłosiernie, zero akcji, zastój , nawet na głupie piwo musiałam go 2 dni namawiać ;/ wogóle takie ciepłe kluchy bleee mówie ci znajdź kogoś podobnego do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiek ma znaczenie
Kluczowy w tym wszytkim jest wiek. Masz 20-23 lata to chesz szalec i miec towarzysz do tego. Masz 26-30 zaczynasz myslec o domowym onisku i masz inne podejscie do facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
to ze lubie jak cos sie dzieje, jestem zywa, energiczna, reaguje szybko i mocno to znaczy ze jestem chora? a moze chory jest ktos kto zachowuje sie odwrotnie? no chyba tak, chory czlowiek dokladnie tak wyglada, nic nie mowi, nic nie robi, nic nie chce...jakby go nie bylo wszyscy go bronicie (bo pewnie jestescie tacy sami)... uwazacie ze to jest w porzadku ze ten czlowiek nie mowi czego chce, ze ukrywa emocje, ze nie reaguje? w jakim celu jest mi on potrzebny? jako praktyczne urzadzenie domowe do przybijania gwozdzi? myslicie ze zycie z kims takim jest proste i sielankowe? kto wychowa dzieci? kto zalatwi jakas sprawe? nikt nie moze zrozumiec ze to nie o to chodiz ze ja sie chce z nim nawalac cale zycie...chodzi o to, ze jak czlowiek zareaguje na biezaco kilka razy w jakiejs sytuacji, nawet spokojnie, powie ze cos go razi, wkurza, smuci i sprawia ze ...... to ta druga osoba wiedzac to raczej nie bedie dalej w tym temacie go meczyc to jest tak jak nauczyciel ktory sobie nie radzi, nie reaguje...klasa mu wchodzi na glowe, robi co chce, za nic ma jego slowo, traktuje go jakby go nie bylo, moze smietnik mu jeszcze wklada na leb albo w pracy...taka osoba dostaje wszystkei najgorsze zadania bo wiadomo ze sie zgodzi... Mozna se jezdzic, wykorzystywac...i sorry ale natura ludzka taka jest....jak ci pozwalaja to to robisz...kazdy musi ustalic granice i czy ten czlowiek, czy nie zdrowiej dla swojego zdrowia psychicznego i dla calego zwiazku na biezaco zalawtaic swoich spraw? to sie nazywa kumulowanie emocji i to dopiero prowadzi do chorob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To po co ten temat?
To po co ten temat? Masz swoj punkt widzenia. Dziwisz sie, ze inni potrafia miec swoje zdanie i nie pokrywa sie z Twoim? Tak dziala swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
nie, jestem ciekawa, chcialam podyskutowac..ja mam swoje zdanie ale czekam na inne opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyeuwuw
Twoją chorobą jest zrzucanie winy na innych (na niego), a nie dostrzeganie jej w sobie. To próbujesz nam tu wszystkim udowodnić - jaka to jesteś idealna i bez skazy. Spójrz we własne wnętrze i dostrzeż swoje własne wady. W przyszłości, za wszystkie problemy w twoim związku obwiniałabyś swojego faceta, a to nie tędy droga. Nie pasuje ci on, to odejdź i się nie rozczulaj, ale też nie obwiniaj go o swoje problemy w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
Wlasnie nie! Jest dokladnie odwrotnie, ja widze swoje wady, staram sie hamowac, jest mi z nimi zle, chyba gdybym byla taka zapatrzona w siebie to nie pisalabym tu tematu. Ja bardzo nad soba pracuje, bo jak juz napisalam chce sie zmienaic, pracowac nad soba. Natomiast moj facet (i ten typ czlowieka) ma to do siebie ze nic nie chce ze soba robic. jest bierny. Moj chlopak nie widzi problemu w swoim zachowaniu i uwaza je za norme. A ja chociaz widze ze robie zle. Ze sie denerwuje a nie chce.Ze zrzedze a nie chce. Energia ktora mam moglaby byc spozytkowana pozytywnie. No ale z nim zamienia sie w wielka frustracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw go w cholerę
To pisz od razu, że jest ciapą i nie jest przystosowany do życia. Zresztą, mając o nim takie zdanie dziwię się, że ciągle z nim jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
Poza tym w tym zwiazku jest cos takiego, ze jedno extremalne zachowanie prowokuje drugie zupelnie mu przeciwne. Bylam ciekawa czy ktos z was zna takei zwiazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw go w cholerę
Ok, to u mnie jest odwrotnie: on - choleryk: ekstrawertyczny, emocjonalny, wybuchowy, wrażliwy, uparcie stojący przy swoim, szczery, gaduła ja - sangwinko-flegmatyk: introwertyczna, opanowana, ceniąca spokój, cicha, racjonalna, dyplomatka Szczerze mówiąc cholernie ciężko jest. I jemu, bo brakuje mu we mnie uczuć i emocji i podejrzewa wyrachowanie i nieszczerość, i mnie, bo męczy mnie jego wybuchowość i niesprawiedliwe oskarżenia. Ciężko nam sie porozumieć, ale oboje po cichu wierzymy że kiedyś się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikolinka
jak sobie radzisz z jego zarzutami, krytyka, wybuchami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×