Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość novax

Czy to koniec przyjaźni?...

Polecane posty

Gość novax

Od roku przyjaźnię się z mężczyzną, myślałam, ze znalazłam prawdziwego przyjaciela, ale to się chyba nie udało... Poznaliśmy się w pracy, najpierw polubiliśmy, a potem zaprzyjaźniliśmy. Mowię o przyjaźni, ponieważ zawsze mogłam na niego liczyć a on na mnie. Nasze rodziny też się polubiły, chociaz jego zona chyba nie do końca była szczera i trochę chyba obawiała się ... Ja poprostu polubiłam go bardzo i tyle. Spędzaliśmy ze sobą dużo czasu, rozmawialiśmy, pomyślałam ze spotkałam naprawdę pokrewną duszę tak bez żadnych podtekstow. Moj mąż go polubił. Ostatnio jednak stało się coś i naprawdę jestem zrozpaczona i czuję się oszukana... Pocałował mnie, ja uciekłam i powiedziałam, ze nie mozemy sie więcej spotykać.On błaga o spotkanie, chce rozmawiać...ja się boję i czuję się wykorzystana. On twierdzi że stało to się pod wpływem chwili i że jest moim przyjacielem, ze nie chce niczego... Chyba nie moge mu wierzyć? To koniec przyjaźni???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo$ki EnriQe
Nie koniec, wyluzuj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatynkaaaaaa
Trudno powiedzieć co on myśli, może i jest szczery a może nie. A jak Cię pocałował, rozumiem, ze to nie był buziak w policzek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrtetet
Ja pierdzielę. Po co ci facet przyjaciel? W dodatku jesteś mężatką a on ma żonę. Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novax
To był pocałunek w usta, nie przypadkowy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrtetet
I bez podtekstów.. - hahaha... nie no idiotka z ciebie jest. Szukanie przyjażni u płci przeciwnej będąc w związku, to po prostu szukanie kogoś zaufanego do rżnięcia się na boku. Żadne pierdolenie o przyjażni, pokrewieństwie dusz jest równie żałosne jak i dziecinne bo przecież wiadomo o co chodzi i jaki jest cel takich "przyjażni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novax
Po co? świetnie sie rozumieliśmy, lubimy podobne rzeczy, myślałam że to czyste uczucie. Nie mam nic do ukrycia, nie prowokowałam. Pozatym on tez zachowywał sie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novax
Nie miałam nigdy na myśli, aby zdradzić męża, bo go kocham. Jego traktowałam troche jak brata, ktorego zreszta nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrtetet
To ci kurva mąż już nie wystarcza i musisz mieć przyjaciela? No weż przestań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novax
Nie chodzi o to, ze mąż mi nie wystarcza, to zupełnie inny rodzaj relacji. Tak się złożyło, ze nie mam przyjaciołki ani rodzeństwa, brakowało mi kogoś takiego. Wtedy pojawił się akurat on, kiedyś rozmawialiśmy o tym, mmowil, że przyjaźń damsko męska jest możliwa. teraz nie wiem co myśleć:-( Moze ktoś coś podobnego przezył? Czy takie zachowanie przekreśla wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novax
Prosze, niech ktos cos poradzi. Zalezy mi na tym człowieku, na relacji przyjacielskiej z nim, ale zastanawiam sie czy to mozliwe jeszcze jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini777
On cię chce przelecieć i tyle.Nie ma przyjaźni między kobietą a mężczyzną. Dziwne, że sie wcześniej nie zorientowałaś.Jak nie chcesz kłopotow z męzem to daj sobie z nim spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość degrengolada z polewą
Ciekawe, czy twój mąż byłby zadowolony, gdyby dowiedział się, że twój przyjaciel ma na ciebie ochotę. Jeśli ci zależy na przyjacielu to niezwłocznie urwij kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novax
Jest mi ciężko, wciąż o tym myśle. Mężowi oczywiście nie powiedziałam nic, ale prędzej czy poźniej spyta czemu nas nie odwiedza. Poza tym widujemy sie w pracy, teraz go unikam od kilku dni ale długo tak nie pociągnę, no chyba ze sie zwolnię, ale to ostateczność. On ciągle pisze że chce porozmawiać. Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novax
Nigdy nic nie robił w moją stronę, nigdy sie nie przytuliliśmy ani nic z tych rzeczy.Zrobił to jak dla mnie zupełnie nagle, nie spodziewłam sie. Nie wiem czy jest sens by mi cos tłumaczył... Prosze poradxcie coś, może ktoś z Was tak miał???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znacie się rok a ty nazywasz go swoim przyjacielem? Halo, POBUDKA! Czas spojrzeć prawdzie w oczy! Między wami NIGDY nie było żadnej przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do novax
jaka przyjazn? kogo ty probojesz oszukac? bo chyba tylko siebie a najbardziej swojego meza. Poczytaj co sama napisalas: "jestem zrozpaczona, nie moge przestac o nim myslec". Przeciez ty sie w nim zabujalas normalnie. I mowisz ze nie prowokowalas...Pozwolilas sie mu pocalowac i nie pisz ze cie zaskoczyl, bo zeby pocalowac kogos w usta z zaskoczenia to trzeba stac bardzo bardzo blisko niego. I jeszcze piszesz ze myslalas ze to czyste uczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość degrengolada z polewą
Możesz z nim porozmawiać, ale znając życie zmiękczy cię i będziecie się dalej "przyjaźnić". Nie minie dużo czasu, a sytuacja się powtórzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsd
KOBIETO zrozum nie ma przyjazni miedzy kobieta a facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novax
Traktowałam go jak przyjaciela, bo zawsze mi pomagał. Pomagał w pracy, pomagał mojemu mężowi znaleźć pracę, pożyczał pieniadze gdy potrzebowalismy. Ja też pomagałam mu, jeśli tylko w czyms mogłam pomodz. Wiem, ze rok to krotko ale myślałam ze to poczatek przyjaźni. Nie napisałam, że nie mogę przestać myśleć o nim ale o tym co się stało. On miał problem, radził się mnie, opowiadał o tym, siedzieliśmy obok siebie i nagle to zrobił.Naprawde nie spodziewalam się. Teraz mowi, ze nie wie czemu tak zrobił, ze przeprasza, ze to sie nigdy już nie zdarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do novax
w temacie zadalas pytanie "czy to koniec przyjazni?". Moja odpowiedz brzmi TAK (o ile wogole byla miedzy wami jakakolwiek przyjazn). Skoro to zrobil, to znaczy ze czuje cos wiecej niz to co sie czuje do przyjaciolki (sama tez nie wierze w przyjaznie damsko meskie). A ty, dazac do dalszego "przyjaznienia sie", swiadomie godzisz sie na poglebianie relacji z kims, o kim wiesz ze nie traktuje cie wylacznie jako przyjaciolke> Zal mi twojego meza, bo widze ze cie wzielo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też myślę, że on
się zakochał zwyczajnie, bądź zauroczył tobą. Może źle odczytał Twoje sygnały i myślał, ze czujesz to samo. Jeśli tak jest to będzie jeszcze to robił nadal. Zerwij kontakt, to nie był przypadek, nikt nikogo nie całuje w usta przypadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet cię kręci i tyle. Kręci cię sama sytuacja, udawanie przed nim i przed sobą, że to PRZYJAŹŃ. Hahahahaha :) Po prostu śmieszna jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novax
Nie wzięło mnie, on mnie nie pociaga jako mężczyzna. Jest fajnym, mądrym facetem i strasznie go lubiłam. Myslałam że on też to tak traktuje. Jest mi bliski fakt, ale nie chcę z nim romansować. Nie wiem co robić, zależy mi ale w tej sytuacji to chyba go stracę. I znowu sie zawiodłam, czuję sie wykorzystana, jeśli on myślał tak naprawdę przez ten cały czas o mnie inaczej niż ja o nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie wiem co robić, zależy mi ale w tej sytuacji to chyba go stracę" - może lepiej zacznij się zastanawiać, co zrobić, żeby mąż nie zobaczył twojej głupoty. Może lepiej zacznij traktować męża, jak przyjaciela zamiast martwić się o coś, co nigdy nie istniało. Wiesz co? Ty jesteś bezgranicznie głupia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novax
Lafirynda widać nigdy nie miałaś takiej relacji więc nie zrozumiesz. Łatwo ludzi oceniasz... Pytam kogos kto moze mi coś poradzić, kto moze cos podobnego przeżył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Lafirynda widać nigdy nie miałaś takiej relacji więc nie zrozumiesz" - miewam tylko zdrowe relacje, nie szukam przyjaźni tam, gdzie jej nie będzie. "Łatwo ludzi oceniasz" - sama o sobie wystawiasz świadectwo pisząc takie głupoty. Zajmij się mężem a nie żonatym facetem. I nie wmawiaj nam (i sobie), że to tylko przyjaciel. Twój sposób pisania na ten/jego temat odbiega od normalnego pisania o przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antidotuuum
Ja cię rozumiem, kiedyś kolega zaskoczył mnie kompletnie wyznaniem, ze mnie kocha. Wcale mi się nie podobał, ale lubiłam go i czasem spędzałam trochę czasu. My się nie kolegujemy już bo oczekiwania mieliśmy inne. Porozmawiaj z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novax
Niby co takiego dziwnego napisałam???? Napisałam tu po to aby uzyskać jakąś radę od kogoś mądrego i wciąż mam nadzieję, ze ktoś mi coś mądrego napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×