Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jakas jaka

zawsze jest pora by podjąć walke - zapraszam

Polecane posty

witam uwazam ze zawsze jest pora by wypowiedziec wojne swoim kilogramom czy to jest poniedziałek wtorek czy sobota ja swoja wojne wypowiadam dzis :) bedzie mi miło jesli ktos sie przylączy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz juz chyba pojde spac ale jak tylko wstane to sie zwaze i napisze szczegóły mojego działania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja sie przyłącze bo moj topik umarł, moze ten bedzie sie cieszył wiekszym powodzeniem:) moje postanowienia to -jesc zdrowo czesciej a mniej -przynajmniej 3 razy w tygodniu robic cwiczenia na uda posladki i brzuch -pic duzo wody mineralnej -nie jesc na noc oczywiscie postaram sie kazdego dnia zajzec do was i zdac relacje z tego co danego dnia udało mi sie zrealizowac :) a ha moja poczatkowa waga to 69,5 a pierwszy cel to 65 kg pozniej zobaczy sie co dalej odchudzanie 2010 a ty cwiczysz codziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ha i w sumie najwazniejsze dla mnie jest moze nie tyle schudnąc co utrzymac wage , a jesli i schudne to oczywiscie bedzie super :) a jesli tylko utrzymac wage to bedzie dobrze zdaje sobie sprawe z tego ze ciezko jest mi sie oprzec wszelkim pokus wiec pewnie bede miała sporo wpadek , ale nie poddam sie :) i mam nadzieje kobitki ze razem tu wszystkie bedziemy sie wspierac :) tylko gdzie wy jestescie? a moze ktos jeszcze dołączy do nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh czuje sie troszke tak jakbym gadała sama do siebie :( no cóz moze ktos jednak sie odezwie wiec dzisiaj jestem juz po cwiczeniach :) dzis cwiczyłam całe nogi i zrobiłam 50 brzuszkow - stopniowo bede zwiekszac ilosc ale powolutku aby sie niezniechecic a zjadłam dzis -bułke pełnoziarnista z masłem -jabłko pieczone w piekarniku -50g kaszy gryczanej i kubeczek chudego rosołku -a teraz piecze mi sie piers kurczaka i do tego zjem buraczki i mam nadzieje ze na dzien dzisiejszy to juz bedzie koniec , a jesli nie to oczywiscie napewno wyspowiadam sie z grzeszków bede walczyc napewno ze soba to dopiero pierwszy dzien a słyszałam ze dopiero trzecia doba jest najgorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heyka heyka, ja nie bede sie czesto moze odzywac- ewentualnie z samego rana lub wieczorem, bo tak to ciagle w pracy... Generalnie ostatnio sobie pofolgowałam- czyli odpuscilam odchudzanie (trzymajac sie jednak jedzenia dietetycznego innymi slowy zdrowego0 w miare mozliwosci), tak więc waga stanęła mi na 73kg... jak sie pokaze 72 od razu powiadomie. Zanim podjęłam nową pracę ćwiczyłam codziennie okolo godziny (1/3 na brzuch, 1/3 na nogi i posladki, 1/3 ze sztangą i hantlami) Teraz sie nieco pozmienialo, bo mam prace dosyć ciężką fizycznie jak dla kobiety- dużo się namecze w pracy (w Anglii jestem) i jak przychodze okolo 18-19 (wychodze o 6-7 rano) po prostu nie mam sily... Ale teraz nowa mobi;lizacja jakas we mnie wstąpiła- pomyslalam sobie juz tak nieduzo brakuje ci do celu to sie nie opierdalaj juz dziewczyno. Szło mi z górki i spokojnie 1kg/tydzien mniej więcej, bo wiadomo, ze sie czasem zastoje zdarzają, ale po nich jest nagły nieco większy spadek, więc co mi tam:) Ja stawiam po prostu na 1500kcal dziennie zdrowego zywienia i wysiłek fizyczny :) Chcecie to wam podam swój link do dziennika na SFD, tam tez moje zdjecia i osiągnięcia. Ale od razu mowie ze trzeba sobie konto założyc chyba zeby zajrzec, ale jest to bezplatne takze jakby ktos chcial http://plany.sfd.pl/index.php/mid/49/fid/341/trener/dzienniki Pozdrawiam i walczcie kobietki razem ze mną:))) bo motywacja musi byc w nas samych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze jestem ja oczxywiscie wczoraj wymiekłam i zjadłam jeszcze na kolacje bułke z wedlinka- chyba musze troche pozniej jesc ostatni posiłek odezwe sie pozniej jak dzidzia pojdzie mi spac a teraz idziemy do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dołączam się do was :) Ja odchudzam się od wczoraj, staram się nie szaleć z jedzeniem. Dzisiaj do tej pory zjadłam jogurt z musli, jeszcze planuję obiad i to wszystko :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze dobrze im nas wiecej tym lepiej:) ja dzis -bułeczke z wedlina oczywiscie wedlina chuda a bułeczka pełnoziarnista -wafel ryzowy jeden -miseczka chudego rosołku z makaronem -hektolitry wody mineralnej :) kolo 20 zjam jeszcze jakąś lekka kolacje ale co to bedzie jeszcze nie wiem cwiczenia oczzywiscie na nogi i pupe i 50 brzuszkow wykonane :) cwicze kiedy moge bo nie zawsze dzidzia mi pozwala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heyka heyka:) Ja dzis srednio zadowolona ze swojego menu, ale nic, lepiej nie bedzie... za pozno wstalam i nie zdążyłam zrobic lunchu do pracy. Po kolei: -pieczywo wasa z szynką i ketchupem:P (6kromek po 20-30kcal i 3plast. szynki) -mandarynki (z 250kcal)- bo jak sie wezme za owoce na jednym nie poprzestane;p -mały kit-kat 136kcal - 2 nektarynki -piers z kurczaka(2x160kcal +serek wiejski ze szczypiorkiem(140) i surówka dzisiaj bez cwiczen bo przez 12h zapierniczałam jak mały samochodzik w pracy i nie mialam juz siły- ewentualnie jeszcze dzis zrobie 3serie brzuszków (1x120+1x100+1x80)- bynajmniej sie postaram zmobilizowac:) a jutro sztanga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze dorzuciłam udko z kurczaka do wszystkiego. ehh Ale teraz muszę poćwiczyć, jakoś brak mi ostatnio mobilizacji. Wróciłam niedawno z Anglii a tam tesco ma boską bogatą ofertę jedzeniową :p muszę spalić te kanapki, muffiny itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało się, ćwiczyłam godzinę :p skakanka, hula-hop, brzuszki itd. Jeszcze rano powtórka ;) Daj spokój, w brytyjskim tesco moje ulubione rzeczy to: owoce w pojemniczkach, mango ok. 5 kawałków w paczce, maliny i winogrona z jogurtem, chicken cesar, różne kanapki i muffiny :p Gdyby tak było w Polsce...marzenie ;) A jaka jest wasza ulubiona słodka przekąską w trakcie odchudzania? Dla mnie jogurt naturalny i musli fitella(?) takie w paczkach z wydzieloną porcją, tropikalne ;p Moim zdaniem lepsze od batona :) Chociaż bardzo lubię czekoladę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh, no i wcześnie wstałam, praktycznie prawie w ogóle nie spałam tej nocy, jakoś nie mogłam :p Co oznacza, że teraz coś zjem, trochę poczekam i poćwiczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo to gratuluję :) Ja się teraz nie ważę i nie mierzę, zobaczę za jakiś czas :) Udało mi się nie zjeść kolacji, co jest dużym plusem :) Jeszcze poćwiczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziekuje dziekuje:) ja sie staram regularnie kontrolowac, bo zawsze jakas motywacja- raz w tygodniu nie czesciej... dzisiaj mialam robic klatke ze sztangą, ale nie mam sily... znowu mi szef plany spierdolił;/ wyszłam z domu przed 7 rano, wtociłam o 20...;/ lipa...;/ brakuje mi normalnych treningow;/ jedzenie dzisiaj w porządku:) a wy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh ja wczoraj totalna rozpusta :( trzymałam sie do czasu az tesciowa nie przyjechała z drozdzowymi bułeczkami własnej roboty - dodam ze były jeszcze ciepłe i moze ja sama bym dała rade isc nie jsc ale tesciowa oczywiscie wmuszała we mnie i wymiekłam :( wiec wczorajszy dzien puszczam w totalna niepamiec , dobrze ze chociaz cwiczenia wykonałam te co zawsze . mam nadzieje ze moj wczorajszy dzien nie popsuje całego tygodnia i ze w poniedziałek na wadze pokaze sie troszke mniej ;) odchudzanie 2010 gratuluje zguby tylu centymetrów , jak udało ci sie to zrobic ? masz jakies specjalne cwiczenia na bioderka . w sumie ja to bym chciała z brzucha zrzucic bo wiadomo po ciazy nie wyglada juz tak jak wyglądał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Mam 23 lata, 170 cm wzrostu i jakieś 67-68 kg :O Chciałabym schudnąć do 60, ale pierwszy cel to 65 na wadze. Rezygnuje zupełnie z pieczywa i ziemniaków, słodyczy i alkoholu. Nie moge sie patrzec na dodatkowe cm. We wrześniu idę na wesele i chce wyglądac lepiej niż na tym w który byłam w ostatni weekend. Do pracy zabieram 1,5 l wody niegazowanej. I od dzis zaczynam weidera:) Kiedys udało mi sie skonczyc wiec i mam nadzieje, ze teraz tez. Najważniejsza jest silna wola:) i dobra motywacja. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj na imprezie rodziców, próbowano we mnie wmusić jedzenie ok. godz. 22, ale dałam radę. Dzisiaj późno wstałam i nie jadłam śniadania, zjem obiad. Jednak mój wiek licealny pozwala mi na to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odchudzania 2010 pamietaj o mnie :) ja juz dzis sie trzymam :) lepiej napewno niz wczoraj :) wieczorem pozniejszym jak bede miała wiecej czasu to wpadne i zdam relacje - mam nadzieje bo narazie to dzidzia nie daje mi posiedziec przy komputerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy nowa kolezanke:)) i zycze powodzenia z tym weiderem:) 3mam kciuki, jak i za reszte kolezanek:)) kaktusowata- nie mam jakiejs cud recepty- po pierwsze samk ubytek 8kg, po drugie codzienne cwiczenia- zanim poszłam do aktualnej pracy robiłam treningi codzienne po 1-1.5h, przy czym pierwsza czesc poswiecona brzuchowi- ok 20-30 minut (najpierw brzuszki, zaczynalam od 4 serii 2x30+2x20; teraz robie 3 serie 1x120(lub 130)+1x100+1x90, potem podciąganie kolan do klatki piersiowej leżąc(napina sie cały brzuch a szczególnie chodzi o dolną partię), potem ćwiczenia na skośne- np. półbrzuszki z kierowaniem łokcia do kolana i inne które trudno opisac... ale łatwo znaleźć w internecie), potem robiłam cwiczenia na nogi i pośladki- znajdz na youtubie eweline jakubiak- ona nie podaje gotowych zestawow cwiczen, ale pokazuje jak je prawidlowo i efektywnie wykonywac, a na koniec sztanga lub hantle- raz cwiczenia na klatkę i barki, innym razem na biceps i triceps, a raz na plecy Generalnie uważam, że bardziej pomogłyby w gubieniu cm ciczenia aerobowe, niestety mam problemy z dyskiem przez moje sportowe ambicje i nie moge niektorych czynnosci wykonywac.. Moim zdaniem należy ćwiczyć całe ciało, a nie poszczególne partie- teraz sa robione pozal sie Boze zestawy cwiczen na to czy na tamto, a tak naprawde, zeby efekty byly odpowiednie nalezy cwiczyc wszystko. Przy kazdym cwiczeniu pracuje wiele partii miesni, niektore bardziej niektore mniej. Mi np odradzano robienie pełnych brzuszkow mowiac, ze to tylko niepotrzebnie obciąża kręgosłup, a z moich obserwacji wynika, że dzięki temu wzmnocniła mi sie dolna partia pleców, z którą mam problemy Ja sama sobie układam treningi, robie to na co mam ochote, mysle ze najlepiej pokieruje mną moja własna intuicja- czuje nad czym musze bardziej popracowac, jakie sa moje slabsze strony.. maadam no i bardzo sie ciesze ze dałaś rade:)))) ide robic cos do jedzenia bo glodan jak wilk z pracy wrocilam:) pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _M@gdalen@_
Czesc dziewczyny,ja jestem na diecie od wczoraj(a w sumie to juz przez cale zycie)i mam maly kryzys i postanowilam tu wejsc zeby poszukac jakiegos wsparcia:)dolacze sie do waszego topicu:) Chcialabym schudnac ok 6/6kg.Nie wiem ile teraz waze bo mieszkam za granica i nie wzielam wagi,czyje ze gdzies 59/58kg,mam tylko 160cm wiec nie naleze do najszczuplejszych,ale jestem tez dosyc ubita i te 55/54kg mi w zupelnosci wystarcza.Popijam kawke i niestety ide na nocna zmiane:(,do pracy zabieram same picie. Moje postanowienia: -zrzucanie max 1kg na tydz -dzieta ok 1200-1000kcal lub czasami mniej -same zdrowe rzeczy,czyli warzywa,owoce,chudy nabial,mieso -w weekendy bede pozwalac sobie na male grzeszki zeby nie zwariowac -cwiczyc przede wszystkim,po wczoraj mam takie zakwasy ze ledwo chodze,ale co tu sie dziwic jak 4 miesiace nic nie robilam. Zmotywowalo mnie tez,ze moj chlopak zaczal mowic do mnie Klusia😡nie podoba mi sie ta ksywka,nigdy nie zwracal mi uwagi ale zauwazylam ze ostatnimi czasy stara mi sie delikatnie zasugerowac zebym cos zrobila,ja wiem ze mu odpowiadam taka jaka jestem ale sie krepuje chodzic przy nim nago i krzycze jak mnie chce calowac po brzuchu:p Coz mam nadzieje ze bedziemy sie wspierac:) pozdrawiam,jutro napisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×