Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochanka anka

jak postepowac z (żonatym) facetem?

Polecane posty

Gość kochanka anka

co mam zrobic zeby chcial ze mna byc? zeby chcial sie rozwiesc? czy naciski z mojej strony go tylko zniechecaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka anka
czy cjezeli nie bede poruszac tematu rozwodu to predzej sie zdecyduje? czy unikac klotni? jak mu pokazac, ze jestem odpowiednia osoba dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka anka
jestesmy razem. czesto sie klocimy. wiem ze to moze zniechecac.... nie zdradzi mnie. jestem pewna jego i jego uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy zdajesz sobie sprawę, Aneczko, że taki facet, który porzuci dla innej kobiety swoją żonę, równie dobrze może potem zrobić tak samo z powodu kolejnej kobiety? Po co Ci taki facet, który nie jest stały w uczuciach? P.S. Wszystkiego najlepsszego z okazji imienim. Życzę dużo mądrości życiowej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka anka
on jest staly. kocha mnie od poltora roku. wiem ze nie ma innej laski na boku, tylko mnie. z zona mu po prostu nie wyszlo. ja wiem i rozumiem ze rozwod to nie jest taka prosta sprawa. wlasnie problem polega na tym, ze on po rozwodzie chcialby od razu sie zwiazac ze mna, ale sie boi, uwaza ze to ja jestem niestała. i rozumiem go ... podczas klotni potrafilam mu powiedziec ze go nienawidze. czesto z nim zrywalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zostawi Cię dla innej? Jesteś tego pewna? A zdajesz sobie sprawę, że jego obecna żona też tak mówiła, jak Ty teraz - że on ją kocha nad życie i nigdy nie zostawi. I też była tego w 100% pewna - inaczej nie wzięłaby z nim ślubu! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzuuppaa
Pytanie zadane w temacie też mnie nurtuje. Podkreślac, jak bardzo za nim tęsknię, jak mi żal, że tak mało czasu spędzamy razem, i że chciałabym być z nim jak najbliżej i jak najczęsciej? Czy wręcz przeciwnie - dać mu dużo powietrza, nie domagać się ciagłych spotkań, tylko starać się, żeby to on tęsknił, a nie czuł się naciskany emocjonalnie? Tak bym chciała, żeby się jakiś pan będący znający z autopsji takie relacje wypowiedział... P.S. Wiem, że to bardzo złe - taki trójkąt, przez rok sobie to powtarzaliśmy, starając się być przyjaciółmi, ale potem pękliśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka anka
to ona pierwsza zawiodla jego zaufanie. byl mlody (nadal jest) jak sie pobrali. mysle ze zbyt mlody i nie byl pewien tego uczucia. wydawalo mu sie ze kocha. ciesze sie ze nie tylo ja mam ten dylemat. bardzo chce zeby on widzial we mnie kogos z kim moglby sie zwiazac. a ja wszystko robie źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraty pierdziaty
musisz go mocno naciskać, przypierać do muru....musi się przestraszyć. Boże jaka ty głupia jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka anka
dlaczego glupia? przeciez zdarza sie ze facet rozwodzi sie dla kochanki. chce wiedziec co ich do tego sklania. wiem ze mnie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraty pierdziaty
gdyby tak było to nie pisałbyś tego posta bo siedziałby kolo ciebie ROZWIEDZIONY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzuuppaa
No tak... My się nie kłócimy, jak się spotykamy, jest fantastycznie - mmay podobne poczucie humoru i podobny temperament, gdyby nie weszła w to erotyka to pewnie byłby moim najlepszym, najdroższym przyjacielem... Ale spotykamy się rzadko, mieszkamy w różnych miastach, choć ze względów zawodowych mamy mnóstwo okazji do spotkań i je wykorzystujemy. Najgorsze jest dla mnie to, że nie wiem, na ile mogę sobie pozwolić, jak to rozegrać, żeby z takiego rozkroku pomiędzy żoną a mną on zdecydował się kiedyś na przejście jednak na moją stronę... Na razie jest oczywiście jeszcze na to za wczesnie, ale chciałabym "zbierac punkty". Znamy się od kilku lat, ale kochankami jesteśmy od marca zaledwie. Nigdy nie rozmawiamy o jego żonie itp., ale z drugiej strony on mówi w takich kategoriach, jakby planował naszą wspólna przyszłośc na długo do przodu ("koniecznie w pezyszłym roku pojedziemy do...", w październiku spotkamy się wtedy i wtedy i wtedy", "kiedyś pokazę ci..."). Żebym tylko wiedziałą, czyon planuje "wieczny trójkąt", czy jednak kiedyś może podejmie decyzję... Anka, trzymaj się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzuuppaa
Upraszczając: czy lepiej żegnać się promieniejąc radością, że oto spędziliśmy fantastyczny czas razem i niedługo się spotkamy znowu, a poza tym, że cieszę się samym faktem, że on istnieje, że się znamy, że o mnie pamięta, że mnie kocha - nie musi mnie ciagle adorowac i biegać do mnie na zawołanie; czy lepiej przy każdym pożeganiu ronić łzy, przypominając mu, jak bardzo mi źle w obecnej sytuacji, jak bardzo tęsknię, jak trudno jest mi bez niego, jak boli mnie, że nie możemy być więcej razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzuuppaa
Co racja to racja :-( Ale czasami jest tak, że przez wiele lat wierzymy, że nigdy nas ten dylemat nie dotknie, bo ewentualnemu chętnemu żonatemu damy w mordę jak tylko zacznie z nami flirtować, a potem życie podrzuca nam bombę, która wybucha zanim zdążymy nawet spróbować ją rozbroić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pierdolenie
ubierajcie to w ladne slowka, fakty pozostaja faktami 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejo......
zastanawiam sie nad kobietami które chca miec faceta, który zdradzal z nimi własną zonę:O sama kiedys byłam kochanką i w zyciu nie pomyslałam zeby z tym facetem budowac zdrowy oparty na zaufaniu zwiazek małzenski :O pociupciaj sobie jedna z druga ile chcesz ale koorwa łączyć z tym swoją przyszłosc?? Dobrego psychologa wam trzeba :O Przeciez zwiazek buduje sie przede wszystkim na zaufaniu i miłosci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to jest po prostu żałosne,jak można być takim śmieciem,żyć pod jednym dachem z kobietą i ją zdradzać. skoro kocha Ciebie to niech odejdzie od żony i prosze nie wmawiaj nam,że to takie trudne. "z żoną mu nie wyszło" zabawne...dupek,widocznie pociąga go zakazany owoc.ma sumienie drań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama byłam kochanka i tez miałam obiecywane złote góry, on powiedział mi ze jego małzenstwo juz sie rozpadło i ze rozwód to kwestia czasu. i co...czekałam dwa lata na ten jego rozwód i nadal sie nie rozwiódł a tak mu z żona było źle, taki nieszczęśliwy był.., w między czasie sie rozchodziliśmy, nie chciałam tego oszusta widzieć, ale wracał, choć nie wiem po co... Wstydze sie teraz ze kiedykolwiek wdepnęłam w takie bagno. Ale najważniejsze umieć sie z tego podnieść i wyciągnąc wnioski. dziwie sie Wam dziewczyny i zastanawiam sie czy Wy myślicie w ogóle o sobie samych?? Bo to co Wy w tej chwili czujecie to chwila która przeminie i trzeba bedzie w koncu stawić czoło rzeczywistości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dal mnie jest proste i nie ma w ogóle nad czym gdybać . Jak kochaja i źle im z żona to dlaczego ciagle znimi są...rozwieśc sie można w jeden dzień. A wy ich tłumaczycie ze rozwód prosty nie jest...:) jest prosty, jesli sie chce od kogos odejśc i to jeszcze do kogoś do kogo ciągnie i sie kocha. uswiadomcie sobie ze oni chcą tylko podupczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhchjdfkcc
facet,który żeni się z kochanką, zostawia na tym miejscu wakat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic tak życia nie upiększy,jak nowa dupa i jeden głębszy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale kochanki wolą wmawiac sobie to co chca usłyszeć..że są kochane:) Wierzcie mi, że one wszystkie są kochane:) pamiętajcie facet musi odejśc dla siebie, bo mu źle itp. a nie dla kogoś, bo źle sie to skonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była kochankaaaaa30
gdyby naprwde chcial z toba byc to by od niej odszedl od razu robi cie w balona bawi sie toba jestes mu potrzebna tylko dla seksu a wiadomo ze opoiwada ci takie bajery a ty we wszystko wierzysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka anka
czyli mam nadal naciskac na rozwod i jesli tego nie zrobi odejsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziałbym Ci co masz zrobić ale widzę tu mnóstwo "doradców" więc jako zdradzacz zamknę twarz i lepiej nic nie powiem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto opamiętaj sie i nie naciskaj. powiedz mu poprostu zeby sie odezwał do Ciebie po rozwodzie. jeśli Cie kocha to to zrobi i nie daj sobie wmówić ze rozwód to cieżka sprawa, bo napewno tym sie bedzie asekurował. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiedz sobie sama...jak on chce z Toba być skoro Ty musisz go do tego zmuszać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×