zaproszenia ślubne

ja też jestem 6lat z moim i planujemy ślub gdybym dostała zaproszenie "z osobą towarzyszącą" to bym sobie odpuściła jesli ktoś mnie nie zna, nie wie że jestem od 6lat w związku i nie pofatygował się dowiedzieć jak moja druga Połowa ma na imię to ja sie nie pofatyguję na takie wesele i tyle:) szanujmy swoich Gości, drogie PM:)

wiesz co jakbym miła takiego gości to bym się nawet cieszył, że go nie ma. A dla mnie osoba która nie rozumiem prostych spraw formalnych jest dzieckiem. I radzę przemyśleć swoje zachowanie bo na bycie żona chyba jeszcze nie dorosłaś.

kasiak zaproszenie na slub a sprawa spadkowa to dwie różne rzeczy jestem zdania, że powinno się szanowac swoich gości, a wpisanie imiennie narzeczonego/narzeczonej to wyraz szacunku jesli nie chce się wam dowiedzieć jak ma na imię druga połowa to po cholerę w ogóle zapraszacie na ślub?

Nie to nie jest inna sprawa według prawa jesteście obcymi sobie ludzmi i tak jak już mówiłam dziś jesteś narzeczoną jutro możesz być byłą a twój np narzeczony będzie chciał zaprosić kogoś innego i to dopiero był by nietakt gdybyś widniala na tym zaproszeniu. Ja robiąc winietki na stół piszę osoba towarzysząca różne rzeczy się zdarzają i tak jest bezpieczniej wypisać zaproszenie

I sama mimo że jesteśmy narzeczeństwem i w październiku ślub dostaje z osobą towarzyszącą i ja to rozumiem . Jeśli ktoś takich prostych rzeczy nie pojmuje to faktycznie nie jest wart bycia gościem na weselu i lepiej żeby nie przychodził niż mial jak dziecko się zachowywać i obrażać o byle gówno drodzy goście czas dorosnąć

aaaaa czyli ty jesteś taka pm która ma gdzieś zaproszonych:) rozumiem oburzenie:) może ktos w podzięce, tez cie zaprosi z osobą towarzyszącą bo wiesz... zawsze możesz wziąć rozwód z mężem:)

no widzisz dla mnie to nie "byle gówno" tylko wyraz szacunku dorosniesz- zrozumiesz:D

rozwód to co innego nikt w 2 miesiące się raczej nie rozwiedzie a jeśli nawet to bym o tym wiedziała a narzeczeństwo tak samo jak związek może być przelotne i powtarzam według prawa jesteście obcymi sobie ludźmi a ty jesteś osobą towarzyszącą

szczerze to nie widziałam przelotnego narzeczeństwa:D na 30 par jakie znam, jedna się rozeszła

To ty dziewczyno dorośni jakie wyraz szacunku a jeśli twój narzeczony nie chce iść z tobą na wesele to co zmusisz go do tego. Nie jesteście formalnie razem i dla przyszłej pary młodej to oczywiste że piszę sie osoba towarzysząca. A jeśli dla Ciebie to problem to nie idż na wesele ulżysz przyszłej parze młodej jeszcze nie dojrzałych gości.

może i rozwód trwa dłużej ale można byc w separacji i co?

Widzisz ja znam przypadki i to ze swojego doświadczenia zaprosiłam kuzyna N na swój ślub napisałam z osobą towarzyszącą mimo że oni mieli mieć w lipcu ślu ja w październiku ślub odwołany mnie są już razem a kuzyn przyjdzie całkiem z kimś innymi i co głupio by teraz wyglądało jego zaproszenie jakby widniała narzeczona

sama DZIECKO jesteś niedojrzała

jak się dowiadujesz, że sie rozstali to wypisujesz nowe i tyle to az taki problem???

a nie pomyslalas ze czasem wypisujac zaproszenie nie pamieta sie nazwiska osoby towarzyszacej, a zwiazki sie czasem rozpadaja, i dzieki temu mozna sie zabezpieczyc przed glupia sytuacja gdyby sie okazalo ze para juz nie razem, zreszta wy swoich zaproszen nie rozdaliscie jeszcze wiec moze nie wszyscy slyszeli plotke ze wy sie hajtacie, ni e ma to jak robic z igly widly...

Jak słucham takich dziewczyn jak ty to aż mnie głowa boli i jeszcze piszesz że jesteś narzeczoną wyrazy współczucia dla narzeczonego bo skoro ty z takich rzeczy robisz afery to co dopiero w małżeństwie. Naprawdę życie to nie bajka i radzę się zająć poważniejszymi rzeczami

a mnie wkurza, ze pomimo, ze mieszkam ze swoim facetem 2 lata (4 jestemy razem) dostaje zaproszenie z jego nazwiskiem- no fajne tylko, moze ja mialam zamiar isc z kims innym? a moze za 2 miesiace juz z nim nie bede? poki nie jest sie po slubie zaproszenia dostaje sie z os. tow (no chyba ze ktos zyje ze soba 20lat, ma sie dzieci itd)

tak taki problem nie mam zamiaru marnować zaproszeń uwierz że mam ważniejszy spray do załatwiania niż śledzenie życia moich 120 gości wybacz nie bądź śmieszna

całej 120 nie musisz:) wystarczy przed wypisaniem zaproszeń do narzeczonych zadzwonić i spytac się jak wolą miec wypisane:) to byłby bardzo miły gest ale ty masz o wiele wazniejsze sprawy na głowie

Tak wyobraź sobie że mam a narzeczeństw u mnie jest 20 par i wyobraź sobie że nikt się nie obraził ba nawet mówili mi że tak samo wypisaliby zaproszenie od niektórych też dostałym zaproszenie z osoba towarzysząca oni mają ślub we wrześniu ja w październiku. Wybacz dla mnie rzeczą ważniejszą jest załatwienie gościom noclegu dojazdu niz bawienie się w imienne zaproszenia , które uważam za nietakt gdyż formalnie te osoby nie są małżeństwem

to wypisuj zaproszenia na odwal jak ci sie podoba

nie wypisuje zaproszeń na odwal tylko według zasad panujących w społeczeństwie których ty nie rozumiesz bo jeszcze nie dorosłaś. Ja nawet nie oszczędzałam tak jak nie którzy i nie kupiłam byle gówna za złotówkę tylko piękne ręcznie wykonywane zaproszenia z uwagi na to że szanuje swoich gości. I uwierz mi że na odwal to jesteś ty i radzę ci nie chodź na wesela bo jeszcze nie dorosłaś do roli gościa chyba że zasiądziesz przy stoliku dla dzieci.

i co z tego ręcznie wykonane, skro nie potrafisz ich prawidłowo wypisać? dobrze, że w moim gronie gości się szanuje i nie dostajemy zaproszeń z osobą towarzyszącą tylko normalne imienne:)

ależ Wy macie problemy... zaprasza się kuzyna, brata, przyjaciela - a z kim przyjdą to już nie nasza sprawa

zasada jest taka, że osoby w narzeczeństwie wypisuje się IMIENNIE tak nakazuje DOBRE WYCHOWANIE

Jeśli Kasiak jest z rocznika 1987 to objęła ją reforma oświaty i jest po gimnazjalnym wytworem nowych czasów wyplutym z zasad, dbałości o szczegóły i przywiązywania wagi do savoir vivre. Dziewczyno co ty się co post podniecasz słowami: ,,jesteś narzeczoną to nic nie znaczysz", ,,narzeczona to formalnie nikt" czyżbyś była świeżo upieczoną małżonką z poczuciem przynależności do wyższej warstwy społecznej pn. ,,matki i żony"? Narzeczona dzisiaj jest a jutro jej nie ma? Otóż uświadamiam Ci, że żona pod tym względem niczym się nie różni. Z sądem i szpitalem to już jakiś kpina. Co ma prawo do dobrego wychowania? Zastanów się dziewczyno! Każde dziecko wie, że zaproszenie nie zależnie od tego czy jest na bankiet, konferencję czy na wesele ma być imienne bo tego wymaga dobry obyczaj czy Ci się to podoba czy nie. Takie były, są i mam nadzieję, że będą zasady panujące na salonach ale na te jak widać jest Ci bardzo daleko. Zwrotu Osoba Towarzysząca używa się tylko i wyłącznie w przypadku gości, którzy ukończyli 18-sty rok życia i nie są w żadnym związku. Nawet jeśli jest to dziewczyna 19 letniego kuzyna, z którą spotyka się od 4 miesięcy i tak należy wymienić ja z imienia i nazwiska chyba, że on wyraźnie da nam do zrozumienia że nie. I chyba nikt nie obdzwania 200 osób? Zakładam, że macie chociaż odrobinę rozumu i znacie imiona i nazwiska 80% gości, które sanowi najbliższa rodzina i przyjaciele?

Ja Was nauczę kultury! Amen:)

Wyobraź sobie kobieto z zerową inteligencją że zasada jest taka nie jesteś żoną jesteś osoba towarzysząca chyba że masz dzieci i żyjesz z facetem dajmy na to 20 lat. I wyobraź sobie że jestem narzeczoną i w październiku żoną i w życiu nie przyszło mi do głowy obrażanie się jak dostałam zaproszenie z osobą towarzyszącą. Niestety teraz mamy takie społeczeństwo które robi afery z niczego nie mając racji. I uwierz mi że znam 120 swoich gości z imienia i nazwiska.

Jaka dbałość o szczegóły takie wesele. Twoim Osobą Towarzyszącym najszczersze wyrazy współczucia. ps. nie zapomnij im tak samo napisać na winietkach - tylko obok postaw butelkę wódki żeby pomiędzy rosołem a dewolajem mogły zapić zażenowanie.

Tak mam tak na winietkach osoba towarzysząca i uwierz mi że mam wesele zorganizowane super 100% i nikt z moich gości nie jest dzieckiem tak jak ty i się nie obraża co świadczy o dojrzałości a zażenowana to jakbym była gdybym miała mieć taka żonę z którą wstyd gdzie cokolwiek pójść bo jak ktoś cie skrytykuje to zapewne tuptasz nóżkami żal