czy dzisiejsze panie domu robią przetwory na zimę?

Śliwkowa nutella brzmi ciekawie to takie dwa w jednym

jasne jak ktos od rana siedzi w domu to moze sobie pozwoolic na stanie w kuchni. ja niestety od 9 w pracy do 15, moje hobby to fotografia wiec kazda chwile poswiecam na to, wychodze z domu spaceruje, jedzenie to jakas ostatecznosc, jem aby nie byc glodna, i tak zazwyczaj jadam poza domem :) dzieci wracaja ze szkoly wiec mamy , basen , szkola tanca, konie, kino,karate, i tak w kolo macieju -zawiez -przywiez, gdzie czas na robienie sloikow?

Czy pisze tu zdirson ?

Uwielbiam fotografować mahoniowe maszty należące to przyjezdnych z afryki

dziekuje podszywaczu za poprawe humoru :)

Podajcie jakieś przepisy na przetwory :) Poza tym owoce są drogie :o u mnie maliny 8 zł koszyczek :( Podajcie zatem przepis na śliwki, jabłka, gruszki, czereśni i jakieś warzywa.

BO MI SIE NIE CHCE --> dobra, nie lubisz stac przy kuchni, twoja brocha. Ale nie rób z siebie wielkiej kosmopolitki i nie uwłaczaj gospodyniom domowym.

przepis sliwkowa nutelle wyglada na malo skomplikowany :p wspomnialas o nalewkach - jakie robisz?

BO MI SIE NIE CHCE jasne jak ktos od rana siedzi w domu to moze sobie pozwoolic na stanie w kuchni. ja niestety od 9 w pracy do 15, moje hobby to fotografia wiec kazda chwile poswiecam na to, wychodze z domu spaceruje, jedzenie to jakas ostatecznosc, jem aby nie byc glodna, i tak zazwyczaj jadam poza domem dzieci wracaja ze szkoly wiec mamy , basen , szkola tanca, konie, kino,karate, i tak w kolo macieju -zawiez -przywiez, gdzie czas na robienie sloikow? A Jesteś samotną matką? Pracuję od 8 do 16tej. U mnie z dzieckiem na treningi, angielski, tenis, basen etc. jeździ Tatuś. Ja w tym czasie mogę coś zrobić. Na robienie słoików poświęcasz kilka wieczorów, to nie jest problem. :) Ty jadasz poza domem, a dzieci gdzie? W szkole???

śliwkowa nutella jest b. mało skomplikowana, szybko sie robi a smakuje super :P A nalewki to różne, z aronii, z pigwy, z wiśni, z tego co mam na działce. Koniecznie na spirytusie, nie na wódce:) a popisowa nalewka to wisielec, ale przepisu w gugle nie ma takiego jak ja robię :P

o matko?!! czy ja komus uwlaczam??? dajcie spokoj.. nie jestem samotna matka , mam meza ktory pracuje w roznych godzinach i sie wymieniamy obowiazkami. napisalam ze MI sie nie chce, a wy sobie chcecie to robcie . tak ja jadam w pracy, dzieci w szkole, jadamy tez w restauracjach, po pracy lubimy sobie gdzies wyskoczyc, naprawdeja tez lubie gotowac ale bez przesady, kobiety.

pewnie w szkole, ale teraz są wakacje to nie jędzą... Ja pracuję na pełen etat i czas na przetwory znajduję...

BO MI SIE NIE CHCE o matko?!! czy ja komus uwlaczam??? dajcie spokoj.. nie jestem samotna matka , mam meza ktory pracuje w roznych godzinach i sie wymieniamy obowiazkami. napisalam ze MI sie nie chce, a wy sobie chcecie to robcie . tak ja jadam w pracy, dzieci w szkole, jadamy tez w restauracjach, po pracy lubimy sobie gdzies wyskoczyc, naprawdeja tez lubie gotowac ale bez przesady, kobiety. I wystarczy Twojemu dziecku obiad w szkole? :) Ja też jadam w pracy, jadamy, zamawiamy w restauracjach. Po pracy też wyskakujemy. Znajduję jednak kilka wieczorów na przetwory. :) A w Twoich wypowiedziach zabrzmiało to tak, jakbyś nie miała na to chwili. A prowadzisz taki dom, jak każda z nas. Ale fakt... przyznam Ci rację w jednym... po prostu Ci się nie chce. :)

teraz wakacje dopiero sie zaczely moim dzieciom , nie mieszkamy w Polsce :) do tej pory jadaly w szkole, teraz im gotuje, lub jemy poza domem. poztym wiem ze ja sie narobie a nikt tego jadl nie bedzie . juz mialam grzybki w sloikach od tesciowej i stalo to wszystko i nikt sie nie kwapil aby otworzyc sloik, wiec bylo tylko na swieta , chyba jednak wolimy swieze owoce i surowki

Wreszcie coś normalnego :)

w google przepisy na te nalewke sa podobne... masz jakas tajna recepture na wisiellca?

Mam bardzo tajną, z tradycjami, w googlach takiej nie ma, a ręczę własną głową, tudzież szyją za jej zajebistość :P Potrzeba: 1 litr spirtu, duża cytryna, garść ziarenek kawy, pół laski wanilii, kilka goździków, kilka ziaren pieprzu, 5 łyżek stołowych miodu płynnego duzy słój Spirytus wlewamy do słoja, dodajemy miód, wrzucamy goździki, pieprz i wanilię. Cytrynę nabijamy ziarnami kawy jak gęsto się da. Robimy to nad słojem żeby w razie czego sok skapywał do spirytu. Potem jest taki myk, że cytryne trzeba nawlec na nitkę i powiesić nad alkoholem, nie może się stykać ze spirytusem. Słój szczelnie zakręcamy i odstawiamy na 6 tygodni. Po 6 tygodniach otwieramy, odsączamy i się delektujemy najlepszą nalewką pod słońcem :P

No jesli reczysz za to wlasna szyja to musi byc cos skopiowalam i bede probowac, dzieki :) przy okazji wstepuj czesciej na kafe :p

powodzenia Na kafe nie ma czasu bo przetworów czas nastał :P

jasne że robią----a ja bym poprosiła przepisik na ta nutellę śliwkową bo zapewne tez takiej jak Twoja w googlach nie znajde_)) A wracając do naszej dyskusji to po przeczytaniu wszystkich wpisów( brałam pod uwage tylko te konstruktywne, które coś wnoszą)to powinnam wyodrębnic jeszcze jedną grupę, taką której sie nie chce. Nie wzięłamnawet pod uwagę że może sie nie chcieć bo ja jestem osoba bardzo energiczną,ruchliwą , żywotną, nie rozumiem po prostu jak to sie może nie chcieć "no bo na kij mi to jak u mnie nikt nie zje" No może jak byś przyniosła zamiast kolacji słoik marmolady i postawiła na stół to nikt by sie na nią nie rzucił zapewne ale jak ją wykorzystasz np do szarlotki czy innego ciasta, naleśników, gofrów to na pewno zjedzą z chęcią Właśnie przed chwila piekłam placuszki drożdżowe z tatyym jabłkiem posypane cukrem pudrem. Całej rodzince smakowały A co do hobby to jedno drugiego nie wyklucza Ja nie stoję w garach godzinami, wieczorkiem zrobię kilka słoiczków zalezy co akurat zbioręz działki i sie nazbiera przez sezon, tym bardsziej ze ja bardzo lubie robić przetwory, cieszy mnie jak mam ich pełną piwnicę, działka to m in moje hobby. Poza tym normalnie pracuje w urzedzie i tez do 16 jestem w pracy Nie krytykuje tych co nie robią przetworów z róznych wzgledów ale ciesze sie ze są jeszcze takie gospodynie co je robią

No i nie bez znaczenia jest fakt że mam warzywa i owoce z działki wiec za darmo bo jak bym miała dac 80 zł za 10 kg dajmuy na to malin plus cukier i inne dodatki to też by mi sie nie uśmiechało wydac blisko 150 zł za kilkanaście słoiczków dzemu

Nutella śliwkowa, proszę bardzo: 2 kg wegierek, 2 tabliczki gorzkiej czekolady, paczka cukru waniliowego, łyżeczka cynamonu, kg cukru, ja dodaję żelujący, bo szybciej się robi i też jest smacznie. Oczywiście śliwki myjemy, pestkujemy. Potem mielimy np. w robocie kuchennym. Nastepnie wlewamy masę do garnka, dodać czekoladę, c. waniliowy, cynamon i cukier żelujący lub żelfix i zagotować. Gotujemy ok 4 minut, potem od razu przelewamy do słoików. Wersja z samym cukrem jest dłuższa w wykonaniu, bo trzeba gotować cukier ze sliwkami ok 2,5 godz., a na samym końcu dodać czekolade i reszte.

No właśnie ja też mam sporą działkę. Co prawda kawał od domu ale teraz to doceniam. Nazbierałam ostatnio ponad osiem kg fasolki szparagowej, część zblanszowałam i zamroziłam, część zrobiłam w słoiki. Fasolka w sklepie za 0,5 paczki kosztuje ok 5 zł. A poza tym uwielbiam stać przy garach, jestem typowa kuchtą i w tym się spełniam życiowo :P :D

ja nie robię słoików(bo nie jestem jeszcze aż tak zaawansowana w kuchni i nie wiem czy dałabym radę,i nie mam zbytnio na to czasu bo oboje z mężem ciągiem robimy całky tydzień) ale za to moja kocvhana babcia całe lato się poświęca,STOI Przy piecu i robi dla mnie a to jagody,grzybki,domowy przecier pomidorowy <3 dżemy,konfitury. i jestem zaopatrzona praktycznie do kolejnego lata. ona sama mówi że przynajmniej daję jej jakieś zajęcie bo jest już na emeryturze i jej jedyny obowiązek to pies i ugotowanie sobie obiadu. <stopka>''Kochać człowieka-to pragnąć razem z nim się zestarzeć'' G.K. http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090808560114.html</stopka>

a no robią, ja ogóreczki konserwowe i małosolne, papryczkę i dżemik truskawkowy- pyszota:)

zależy kto co lubi, mam znajomą co uwielbia siedzieć w kuchni, teraz nie pracuje, ma więcej czasu, ale jak pracowała to też wszystko robiła, ogórki, pomidory, przeciery, ciasta, ciasteczka, wszystko zrobi, ale ogólnie nie wie co się w świecie dzieje, nie podróżuje, nie czyta, mało tv ogląda, na kursy żadne się nie zapisała, do szkoły na studia nie chciało się, tylko gary i dzieci, narobi się i wali się spać najpóźniej o 22. Jej mąż mówi do znajomych, że ma w domu garkotłuka, więc to chyba nie komplement :/ ale ona robi to co lubi, ja sobie tego nie wyobrażam, ugotować można, ale bez przesady, szkoda czasu na pierdoły

Gotowanie, ale dobre gotowanie to nie pierdoły, a sztuka. Moja rodzina i znajomi np. to doceniają i nikt mnie garkotłukiem nie określa :P

jasne że robią----dziękuję za przepis na nutellę. Zrobię na pewno, abym tylko śliwki z działki przyniosła Kasieńka, dobrze ze mi przypomniałaś, soczek z pomidorów swojej roboty mniaaam Asica---jak wspomniałam, aspiracje życiowe nie zawsze idą w parze z tym czy sie jest dobrą gospodynią Ja mam studia już dawno skończone (jużbodajże 12 lat jak broniłam mgr) więc umnie obowiązek nauki odpadaale to nie znaczy ze dlatego robie przetwory bo to mój sposób na nudę Poza tym zakładajac ten temat chciałam sie dowiedziec czy takie stanie przy kuchni, robienie przetworów w duzej ilości wynika u niektórych z konieczności, bo wszyscy sie wypowiadająze robią bo lubią a są tacy co robią zeby było taniej>/ czy to jest może drożej?

UUP

co do nalewki wisielec................ to musi być siekiera , zupełnie nie rozcieńczone , trochę dziwne