Kto się nudzi dziś w pracy tak jak ja?

ja urlop? a co to takiego? A szczerze to szykuje się dopiero na styczeń.

"po pierwsze' nie burz się tak dziewczyno. Jeśli chodzi o mnie to jestem sobie sama szefem i robolem:-) I to ja sobie robię wypłaty więc o co chodzi?

cieszcie sie ze do 16 siedzicie a nie jak ja do 20 :(

Hihihi jak kto sobie zapracuje tak ma :) no niestety życie jest brutalne, jedni zapitalają w fabryce, inni siedzą w biurze ( na kafe ;) ) a inni stoją za ladą.... jakie pasożyty! słyszałaś, by bez księgowej i kadrowo-placowej jakaś firma istniała?

do 20!!! współczuję:-( a co robisz?

patka kto nie ma w głowie musi mieć w nogach:-) to do "po pierwsze"

Do joanna aska.Jak odnalazlas sie w pracy po takiej przerwie i rozlaka z dziecmi. Ja tez sie szykuje isc do pracy ale musze zaczaac szukac. Nawet niewiem jak mam napisac CV. Niecche mi sie nic.Checi do zycia stracilam. Nawert z domu mi si nie chce wychodzic ale musze bo dziecko.Co sie ze mna dzieje ostatnio. Ta nuda monotonia, samotnosc, bycie ciagle z dzieckiem umieram. Brak wsparcia nawet nie mam z kim pogadac.

W co drugiej firmie jest za dużo kadrowych i księgowych. Macie robotę przez dwa tygodnie a potem opirniczacie się. I tyle. A jak ktoś sam sobie jest szefem to znaczy, że w każdej chwili może zakończyć pracę i iść do domu gotować obiad. A jak musi siedzieć do 16 to najpewniej jest na dzialalności ale i tak pracuje u kogoś.

na recepcji w hotelu???

niedaleko mojej pracy jest szkoła językowa i też myślałam aby na lekcje się zapisać. Chociaż się czegoś nauczę a nie będę umierać z nudów.

no niestety rzeczywistość jest brutalna, jak ktoś ma lepsze wyształcenie ma ma szanse na lepszą pracę a jeśli ktoś skończył tylko zawodówkę i zapierdziela przy maszynie przez 12h to niech nie narzeka - trzeba było sie uczyć Ja mam więcej pracy na początku m-ca bo muszę roliczyć pracowników i zrobić wyplaty, a teraz wszystko muszę skończyć na 7 bo od 9 sierpnia idę na urlop, a niestety zusy i płace same się nie zrobią ;)

"po pierwsze" muszę czekać na maila od klienta więc czekam i się nudzę niestety. A obiad u mnie to gotuje dziś akurat mąż bo choruje razem z dziećmi w domu.

no i po mojej nudzie:-) na szczęście nie długo. Znów mam lekki zapiernicz ale pewnie tu niebawem wrócę:-) pozdrowionka

w biurze podrozy siedze ale na arzie nic sie nie dzieje:)

judytkkkkka - na początku jest ciężko zostawić dziecko, ja siedziełam dziećmi do skończenia roczku no i wcześniej na L4 macierzyński więc tez tak wychodziło prawie po 2 lata. po pierwsze - W mojej firmie jestem jedyną osobą która rozlicza pracowników i zajmuje się płacami, a do tego na bieżąco wprowadzam fa do symfonii dla gł. księgowej, więc moja praca jest ciągła przez cały m-c, ale nieraz sa takie dni tak jak dzisiejszy że szefów nie ma i pracy też nie ma. To co? może mam się zwolnić z tego tytułu i dać tobie tą pracę żebyś miała też okazję się ponudzić co?

oooooooooooooooooooo - współczuję że tak do późna musisz pracować.

oj zjadło mi część wpisu Judytttko - na początku jest ciężko, ale potem jest już ok, tobie brakuje kontaktu z ludźmi, dzieci dziećmi kochamy je nad życie ale kontakt z osobami dorosłymi jest nam jak najbardziej potrzebny. Zobaczysz że jak pójdziesz do pracy to odżyjesz. Ja jestem w tej chwili szczęśliwą mamą dwóch chłopców i najpiękniejsze sa chwile jak wracam z pracy do domu a oni z radością rzucają mi sie na szyję i krzycza mama mama :) ech... rozmarzyłam się :)

studia o specjalności rachunkowość. tak w ogóle to ja mam zamiar jeszcze zrobić podyplomówkę i kurs na główną księgową.

Ja juz 2 rok siedze w domu.Njapierw zwolneinie a teraz wychowawczy.Do poprzedniej pracy nie wroce.Musze cos zaczac szukac ale jakos nie moge sie za to zabrac.A przeciez za miesiac mala idzie do zlobka.Niemam wogole chceci do zycia.Od kilku dniu ciagle siedze w domu.Nic nie robie, moglanbym caly dzien lezec. Stracilam checi do zycia. I ciagly brak kasy.POchlastac sie mozna.A jeszzce brak wsparcia w kimkolwiek.

"po pierwsze" jak tak się burzysz to tez zostan księgową - też bedziesz tak pracować.. nie widze zadnego problemu aby sie przekwalifikować zebyś miala lepiej..:)

judytttka - głowa do góry i do roboty, gratka, praca.pl, pracuj.pl i wysyłaj cv - nie jest łatwo teraz znaleźć pracę. Pokaż dziewczyno że masz jaja :) a mąż cię nie wspiera?

ja tez sie nudze. nie mam co robic, robote skonczylam przed 12 a gdzie tu do 16... telefonow malo, ludzi nie ma. :D

co robicie dzisiaj na obiad dziewczyny? Bo ja nie mam żadnego pomysłu.

ja narazie znikam :) szef wrócił :P ale jeszcze się odezwę :)

u mnie dzis knedle z wisniami lub sliwkami zalezy co kupiec, wg przepisu ze starej Olivii :D chyba

mi kucharze zrobią w hotelu :P

mnie tez czasami robia w barze z obiadami domowymi jak mi sie gotowac nie che :P

ja tak bez szału pomidorówka ;) Paula kurs na główną księgową mało się opłaca, kosztuje sporo egzamin i mała zdawalność, no i bardzo duża odpowiedzialność. Ja się na to nie porywam ;)

patka tylko mi się marzy wlasne biuro rachunkowe - a bez tego papierku nic z tego...

ja dzis jestem do 21 ;( jeszcze tylko 6 i pol godziny już 5 i pół za mna : tez umieram z nudow