chłopak ze mna zerwal po 4 latach baycia razem smutno mi.........

jest mi tak strasznie smutno :( kochałam go , nigdy nie zdradziłam a on mi dzisiaj oznajmił ze mnie nie kocha (chociaż jeszcze parę dni temu zapewniał jak bardzo mnie kocha ) i ze chce wyjechać za granicę a ja go ograniczam bo go nie chce puscic samego na pół roku (powiedział mi że mnie nie zabierze bo będę kula u nogi i jakby coś mi nie wyszło to będzie musiał mnie utrzymywać...

uppp

ło ta młoda znajdziesz nową miłość:)

fakt, nie kocha cię, trudno, odpuść sobie

ale ja z nim byłam przez 4 lata z nim dorastałam , zawsze u mnie był , razem spedzilismy szmat czasu ja juz nigdy nie ułożę sobie życia :(

jak chcial seksu, to musial kłamać

gówno nas obchodzisz smarkulo i te twoje załosne problemy

za dzieciaka to taka ulotna miłość dużo osób to przeżywa bo jesli sie jest w zwiazku od 16roku zycia zazwyczaj pozniej nie wychodzi, glowa do góry

znając go za parę dni będzie chciał wrócić ale to chyba naprawdę koniec jakby mnie kochał nie mówiłby mi takich rzeczy prawda ? jeju ale ja nie chcę żeby on wyjeżdżał :(

my nigdy ze sobą nie zerwaliśmy nawet na tydzień :(

kto mi teraz zrobi minetke i przeczysci anuska:(

ale to nie sa żałosne problemy, mi się rujnuje cały świat w ogóle jestem jakąś nieudacznićą nie zdałam matury , nie mogę znaleźć pracy , matka się do mnie nie odzywa , chłopak rzucił nic tylko ze sobą skończyć

dobra zaczerniłam nie chce tutaj zadnych głupich podszywów..

Najpierw poka fote, może przejdziesz wstępne kwalifikacje to wtedy zostanę twoim pocieszycielem

ale ja nie chcę żadnych pocieszycieli :( chcę tylko pogadać ... Ja wiem ze nie będę miała problemu ze znalezieniem sobie chłopaka ale ja nie chcę innego :( ja kocham mojego m :(

upp mam ochote do niego zadzwonic :(

to dobry pomysł ??

ja tez jestem załamana, nie mam pracy nie mam pieniędzy nie mam gdzie mieszkać nic nie mam ale zyje!! tak przy okazji szukam taniego pokoju we wrocławiu ;)

Zachowujecie się jak idioci. bagatelizujecie problemy innych, bo sa młodzi. Przypominam, że Wy też mieliscie kiedyś naście lat. tez mieliscie swoje problemy, i zapewne oczekiwaliscie pomocy, a nie tego ze ktos nazwie Was gwoniarzem albo smarkula i kaze spadac. Na tym forum szacunek mają tylko osoby ktore sa po 25 roku zycia. Chocbys pisał człowieku madrze jak papiez, to i tak jesli przynasz sie ze mnasz nascie lat to jestes spalony, bo zwyzywają cie 'najmądrzejsi'. Kazdy ma swoją tragedię. Jesli dla mnie największą tragedią jest to że mi zdechła rybka to mam się nie przejmowac bo inni mają gorzej ? Dla mnie to zadne pocieszenie.