Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dianeczkaaa

jestem inna ? co sie ze mna dzieje ?

Polecane posty

nie lubie bliskości pomiędzy mną a partnerem, seks bardzo rzadko sprawia mi przyjemnosc... w sumie to nie sprawia wogole, kiedy robie to z chłopakiem mysle tylko o tym zeby on juz doszedl i niech to sie wrescie skończy. seks jest dla mnie ochydny śmierdzący i przedewszystkim przereklamowany, szlag mnie trafia jak widze ludzi którzy sie tym tak jarają i muszą to robić codziennie, dla mnie nie ma w tym nic wspaniałego.. zawsze udaje orgazm bo nie chce sprawic przykrosci partnerowi, czesto mu odmawiam to on sie za to takjakby obraża :(( boje sie ze wkoncu mnie zostawi, bo przeciez kazda normalna dziewczyna robi to z wielka chęcia prawda??? jestem strasznie zazdrosna kiedy wspomina mi ze robił to z swoimi byłymi i ze było tak fajnie.. to jest jeszcze nic, o jeszcze większe obrzydzenie sprawia mi myśl o ciąży, nie wyobrazam sobie żebym miała kiedykolwiek spodziewać się dziecka, chyba bym sie wtedy powiesiła... dodam ze mam 21 lat i miałam kilku partnerów, nie jestem tez lesbijką... bardzo prosze o pomoc, nie mam sie do kogo zwrócić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarioRadyja
Przegrałaś życie. Ale ojciec Rydzyk może ci jeszcze pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmień dziurę
Bo widzisz... anal nie każdemu sprawia przyjemność. Zmień dziurkę a ci się spodoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ctz
Twój partner opowiada ci jak mu było z innymi? Coś nie ten teges... Poza tym mówisz że jesteś zazdrosna i irytuje cię jak widzisz że inni lubią seks. Myślę, że też masz na to ochotę ale nie przyznajesz się do tego. Chcesz rady? Spytaj siebie sama czego tak naprawdę oczekujesz. Porozmawiaj z partnerem. Jeśli się kochacie, nie powinno być między wami problemu z bliskością a szczera rozmowa powinna pomóc. A może twój partner cię po prostu nie kręci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 lat i kilku partnerów. Czemu mnie to nie dziwi? Do 40-tki zaliczysz z tym nastawieniem kilkaset, lub... Kilka tysięcy? Skoro seks Cie nie kręci to polecam jednak kościół. Nie zmuszaj sie - każdy ma jakiś cel. Widocznie orgazmy to nie Twoja działka/igródek i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes jeszcze bardzo mloda wiec taki uklad rzeczy jest dopuszczalny. Przez jakis czas, ale musisz kiedys dorosnac bo na dluzsza mete: - nie - zaden facet z toba nie zostanie - nie - to nie jest normalne Moze faktycznie powinnas poswiecic sie innym zajeciom skoro nie masz satysfakcji z pozostawania w zwiazku z plcia przeciwna? Moze zajmij sie podrozami, pisaniem albo czymkolwiek innym co nie wymaga parntera i dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ctz
Znaczących odpowiedzi? No ja próbowałem pomóc, ale skąd mamy wiedzieć na podstawie kilku zdań co się z tobą dzieje. Leżysz i czekasz aż twój partner skończy i obrzydza cię to? To sorry ale po kiego grzyba to robisz, przecież to wykorzystywanie. Czemu się na to zgadzasz. Czemu w ogóle z nim jesteś skoro seks z nim cię nie kręci? I co to za partner który widząc że cię to nie kręci, zadowala się sam 'o ciebie'... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem pewna ze on mnie bardzo kocha... i to moze własnie w tym jest problem?? za bardzo sie stara za bardzo sie mna przejmuje, i jest stanowczo za bardzo zazdrosny... nie moge sie juz nawet spotykac z przyjaciolmi, ale on twierdzi ze to wszystko dla mojego dobra, nie wiem ile tak jeszcze wytzrymam, ale bardzo jestem do niego przywiązana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do seksu to wogole mnie nie kręci, czuje sie juz jak stara baba po menopauzie... nie wiem czy mam isc do seksuologa czy moze odrazu do psychiatry??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ctz
Zaufaj mi, wiem z doświadczenia że to poważny problem. Nie możesz pozwolić się ograniczać. Żeby stworzyć udany związek człowiek musi czuć się wolny. Musisz mu to powiedzieć i jeśli on tego nie zrozumie, musisz od niego odejść. Na pierwszym miejscu zawsze stawiaj siebie, a dopiero potem jest miejsce na innych. Jeżeli on będzie chciał cię zawłaszczyć zrobi ci wielką krzywdę (sobie zresztą też).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ctz, bardzo dziekuje ci za rady i wiesz co chyba masz racje... ale najgorsze jest to, ze jak ja go zostawie to on zrobi sobie krzywde, on przesadza, ja spię w nocy, a on jezdzi po mojej okolicy zeby sprawdzic czy moze nigdzie sie nie szlajam, kiedys powiedział mi ze jak go zdradze to mnie zabije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ctz
Proszę. Widzisz co by nie mówić to seks dość dobrze odzwierciedla czy związek ma się dobrze czy nie. Problemem jesteś nie ty tylko twój partner który chce cię zawłaszczyć. Sama wiesz co musisz zrobić.. Nie pozwól sobie wmówić że jesteś za niego odpowiedzialna - nie jesteś. I nie daj się szantażować. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo ci dziekuje, i tak własnie zrobie, dzisiaj powiem mu co mysle i jezeli tego nie zrozumie to ne ma sensu tego ciągnąc bo przez niego jeszcze wpadne w jakas depresje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ctz
Jeszcze raz powodzenia. Wiem że to niełatwe, ale to jedyna droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuc sie wolnym
łatwo powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×