moja narzeczona ciągle używa zdrobnień już nie wytrzymuję

jak słyszę jej plosze albo cio sie stiało to krew mnie zalewa, mówię jej że mnie to denerwuje że tak mówią dzieci w przedszkolu a nie kobieta, która ma 26 lat, i ona ciągle w kółko, czasami mam ochotę jej wyjebać z liścia, przecież jak ona się nie zmieni to zerwę z nią

mawia : Franuś wyciagnij tego swojego piniusia i daj mi to go pociućkam

nie dziwie Ci sie! Ja jak slysze od swojego faceta cos w stylu misiuniu perelko to juz ma ochote go zabic. A jak ktos na gg napisze 'cio' to koncze rozmowe. Co Twoja kobieta na to jak zwracasz jej uwage?? Moze zacznij mowic tak jak ona :d drastyczne wiem, ale moze pomoze :d

zerwij i tyle.

to pogaj z nią poważnie/spokojnie.wyjaśnij jej http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

śmieje się z tego a we mnie się gotuje i mam ochotę coś zniszczyć, to mnie tak irytuje że nie potrafię tego opisać, tylko w łózku tak nie mówi bo wie że nie byłoby seksu, nie wiem jak dotrzeć do niej

bawi się często mym misiem : misio w kapturku , misio bez kapturka , i jak misio jej twarz ochlapał to misiowi łepeczek ukręciła

słaby podszyw tępa dzido

ja jej moge jebnac:D