Dzięki pornolom to współcześni faceci nie potrzebują już kobiet

???? bo innych zastosowan nie widze

wyczytalas "to osoby słabe emocjonalnie nie wiążą się, nie znają tych wartości wolą pornole.." Z cosmopolitana czy czy z innego kolorowego pisemka ?

żeby zamoczyć :D Swoja drogą jestem przeciwnikiem traktowania seksu jako rozrywki(przelotnej)a jako czegoś co cementuje związek. Btw. poza tym ciało kobiety ładnie pachnie :D

sama tak uważam, nie czytam bzdur, prócz tych co wypisujecie

chore to :( każdy powinien mieć w życiu kogoś na kim bezwarunkowo i zawsze może polegać a tak się dzieje gdy ludzie się kochają.....

kocha cie twoj pies bo ludzie sie zmienili porownujac 50 lat wstecz "Btw. poza tym ciało kobiety ładnie pachnie" Tylko przy pierwszy zblizeniu z pozniejszym wieku juz bardziej smierdzi

ale pewnie za jakies 30 lat to naprawdę może sie zminic pytanie czy wtedy będzie lepiej czy gorzej ;).

jak ktos woli się sam zaspokajać to widocznie nigdy nie miał okazji być z prawdziwą kobietą.może jest cieniasem,może dzieckem.Ja jestem z jedną KOBIETĄ już 11 lat i ciągle ją zdobywam,rzeczywistość jest odmienna od tego co się widzi w pornolach.Nie dając nic kobiecie od siebie nie można się spodziewać że Ona będzie w sypialni stawać na głowie żeby zadowolić "panicza".CO do tych zarobków kobiet ,że niby 1800 to jest max to chyba pisał ktoś kto sam jest w skrajnej biedzie i porusza się w nizinach społecznych i taką tez ma znajomośc tematu.Drugi palant pisze że zarabia 2000 i jest "gościem" a po prostu jest żenujący,bieda to stan umysłu a nie stan finansów.Ja jestem jednym z niewielu muzyków niezależnych tak więc raz pieniądze są raz niema(przeważnie jest ich brak)ale dzieci mają wszystko i nigdy nie byliśmy głodni.Pozdrawiam wszystkie prawdziwe i piękne kobiety ,nie staje mi od oglądania pornoli i udawanych orgazmów.NIEMA NIC BARDZIEJ PODNIECAJĄCEGO JAK PODNIECONA KOBIETA>

pewnie siedzi pod pantoflem i udaje ze wszystko jest ok :D

a mnie nic tak nie dołuje, jak właśnie pornole. Nie umiem się z tym pogodzić, że to nie jest naprawdę, tylko na obrazku lub filmiku. Do tego kobiety z pornoli są pozbawione seksu (stęki, jęki, często biust jak stąd do Egiptu, wysunięty język, którym ciapkają wszystko wokół, zupełnie jak by wokół były same penisy). Kobieta, taka żywa (choćby z lekką nadwagą i trochę oklapniętym biustem) jest więc absolutnie niezastąpiona.

szybko latwo i przyjemnie :)

Hmm, zdecydowanie nie zaliczam się do tych współczesnych :)

Ale sa rózne pornole,są pornole auntytyczne,jest sex fotka,jest zbiornik.pl,naprawdę każdy facet znajdzie to co go kręci,są pornole amatorskie o profesionalne,jest tego naprawdę masa,wystarczy poszukać i każdy znajdzie sobie coś dla siebie

ale to nie jest naprawdę, tylko na filmie. To tak jak byś oglądał ulubiony samochód na filmiku i odczuwał wiekszą satsyfackję, niż gdybyś go posiadał w rzeczywistości. Trochę trudno uwierzyć w taki mechanizm psychologiczny

niclas ale to nie jest naprawdę, tylko na filmie. To tak jak byś oglądał ulubiony samochód na filmiku i odczuwał wiekszą satysfakcję, niż gdybyś go posiadał w rzeczywistości. Trochę trudno uwierzyć w taki mechanizm psychologiczny Tu Cie popiera ale jeśli ktoś jest słaby i nie potrafi znaleźć sobie kobiety jak z pornola uważa film za coś lepszego niż średniej jakości kobieta. Bo na te super już go nie stać ;) brak wiary we własne umiejętności lub od razu odstępuje od walki ;)

to chyba nie jest brak wiary we własne możliwości. Tu chodzi o komputer i internet rozumiane jako wartość nieomal absolutna. Moi znajomi nie mają telewizora, bo są ponad to. Ale filmy, także te same które można zobaczyć w telewizji, lubia oglądac na komputerze. Prawdę mówiąc jest to mniej wygodne, bo mają dość mały ekran. No ale co komputer, to komputer. I może tu działa podobny mechanizm. Seks, który mogę sobie wyklikać to jest prawdziwy seks. Pocieranie ciałem o ciało to anachronizm.

Liczy się zawsze finał,ja nie mam z tym problemów,po za tym który facet co ma kobietę ma kilka wytrysków dziennie tak jak ja?

Ale sprawdzić się w realnym życiu, to jest to. Po udanym stosunku, jak jedziesz następnego dnia do pracy, to się czujesz jakoś tak pewniej, bardziej sobą. Zobaczyć szparkę na ekranie, a wetknąć tam rękę, poczuć wokół ostre punkciki po depilacji, potrzymać tam chwilę rękę, poczuć, jak robi się tam wilgotno, itd. Opis przerywam w tym miejscu. Otóż tego wszystkiego ekran komputera ci nie zapewni.

do buzi też sobie sam sięgasz :P ?

niclas-Z tym to masz racje ale w życiu wszystkiego mieć nie można,jak rano idę do roboty to wiem że idę pracować na siebie a nie na tą pipkę,ciekawe czy też tak szczęśliwy byś był w dniu wypłaty?Piękna wypłata była ale co z tego jak wszystko i tak trzeba wrzucić do pipki,to jak skarbonka bez dna,ja już wolę nie mieć wszystkiego ale za to mieć swoje pieniądze a nie jak kumple co 2 dni po wypłacie nie mają już nawet na piwo bo wszystko zabrał im urząd skarbowy i komornik w jednym(żona).

Do buzi nie sięgam ale i tak żadna zona nie chce go tam brać do buzi,dlatego żonaci faceci muszą chodzić do burdelu po lody.

powiem straszny banał. W tym wszystkim bardzo ważna jest więź emocjonalna. Ja się po prostu cieszę, jak mogę wydać kasę na moją kobietę, jak widzę, że to co sobie kupiła za te pieniądze, czy rzadziej, ja jej kupiłem, jej sprawia radość. Mamy wspólną kasę, podobnie zarabiamy, więc może nie mam poczucia, że jestem wykorzystywany. Ale jak z kimś na serio jestem, to wydawanie na niego pieniędzy sprawia właśnie radość

jak facetowi wystarcza sam widok to niech sobie tam żyje sam z kompem i jego pornolami :D kto mu broni :)

Niclas- gratuluję, bo udało Ci się zostać normalnym mężczyzną :) od razu widać że odpowiedzialny i kochający :)

A ja tam wole swoją rękę,ona przynajmniej cała kasę która trzyma wyda tylko na mnie.

Daria ale ty jesteś kobieta i to normalne że popierasz facetów co biegają za panienkami i im usługują a zarazem tyrają na nie,z strony kobiety to normalne,zdziwił bym się gdybyś przyznała facetom rację bo wtedy było by to na waszą niekorzyść.

ale takie skupienie się tylko na sobie jest okropne. Nie chodzi mi bynajmniej tylko o "rękodzielnictwo". Człowiek jakoś tak zapada się w siebie samego, dziwaczeje, niby dba o siebie, a jakiś taki dziwny jest, staje się drażliwy, przypomina przedwczesną ofiarę andro/meno- (do wyboru)- pauzy.

już nie chodzi mi o to :D mówię o całokształcie :) Ma klasę ;) A nie.. ehem... "rękę" xD

ja jestem facetem i tak sie sklada, ze nie tylko do sesku potrzebuje kobiet. Zadziwilem CIe?

retoryki i nie mam co do tego watpliwosci :)