Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emilly Valentine

Masz dużo do stracenia? Spróbuj ze mną !! Z 90 w dół.

Polecane posty

tak tak, "wiesz co 104 kg", norma, to pozwalać sie wyzywać bez słowa odwetu :D dzięki za takie normy. chyba pomarańczową sukę przytkało, i o to chodziło w tym wszystkim. ale to nie dzięki mnie, bo ode mnie padło kilka powszechnych dość słó, któe Was tak uderzyły w oczy, bardziej, niz słowa pomarańczowego suczyska, no bo przecież zło innych to norma, którą trzeba akceptować i nie wolno zwalczać... walić takie normy. prawda jest taka, że do tępego umysłu nie trafi sie inteligencją, bo ten umysł nie jest w stanie jej pojąć. dno rozumie tylko słownik, w któym wyrastało. pomarańczowa suka zapewne liczyła na to, że żadna jej nie dowali tak jak ona innym, żeby nie psuć swojego czarnego wizerunku. moje kilka słów to nic, w porównaniu do tego, co od innych się pomarańczowej suce dostało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> nie jest żenująca popieram. to też nie mój styl, by gdy ktoś na mnie pluje, nie oddać po pysku :D może innym plucie im w twarz nie przeszkadza, jak to "wiesz co 104 kg" nie przeszkadzałoby zapewne, i jak napisałaś, udawałaby, że słowo suka czy gówno w jej środowisku nie pada nigdy :D gdyby tak Cię "wiesz co 104" słowa te raziły, nie siedziałabyś tutaj by bronić pomarańczową sukę. -> "wiesz co co 140" nie zależy mi na zdaniku kogoś, kto dla mnie jest nikim. boli Cię tak bardzo bluzganie pomarańczowego suczyska? bo nas razi suczysko, więc skoro nie jesteś z nami, to stąd spadaj na inny topik bronić tej pomarańczowej szmaty, a jak nie, to zaraz i Ty nią zostaniesz. ja sama zauważyłaś, ja użyłam słowo "śmieć", teraz "suka" i to jest złe, a nazywanie nas "słonicami" "kurwami" i zwracanie się do nas "wpierdalałaś chpsy" "wpierdoliłaś 100kg sera" jest ok? tak? bo pomarańczowym sukom wszystko wolno? o nie, nie tutaj. i nie Ty o tym decydujesz. spadaj stąd, jeśli chamstwo to dla Ciebie norma, a odwet w dużo łagodniejszy sposób to żenada. Odwet to żenada, bo Ty bułkę przez bibułkę? Każda pomarańczowa suka i jej rodzina, która wypuściła z pomiędzy nóg taki chlew zostanie tutaj zbluzgana bardziej, niż nas zbluzgała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny apeluje do Was ten topik nie został założony by obrzucać się inwektywami, tylko by spierać się w odchudzaniu. opanujcie się i korzystajcie z topiku w celach do jakich został utworzony. Jeśli tak dalej pójdzie to nikt na nim nie zostanie i nici z grupy wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszłam na topik patrze- 4 strony, super, dużo czytania, moze nowe osoby.. A tu same wyzwiska i do niczego nie zmierzająca wymiana obelg... Szkoda, wiem że takie wsparcie jest potrzebne i dużo daje Ale jeśli założony przeze mnie topik tak ma wyglądać- to żałuje że go założyłam... 104_start nie daj sie wciągnąć w pyskówke, moze jak nie bedziesz reagowac a zamiast tego konsekwentnie zgłaszac posty do usunięcia to sie pomarańcze odczepią??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda Emilly, że to przykre. Też liczyłam na wsparcie, wymianę opini o dietach. No cóż, ktoś znajduje satysfakcję z rozwalania topików, do czego pani pomarańczowa sama się przyznała. Topik tak fajnie się zapowiadał ale chyba już wszyscy z niego uciekli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
104kg_start jestem z Tobą, musisz być bardzo sympatyczną osobą błąd, który popełniłaś to umieściłaś w nicku wagę... ale z drugiej strony dlatego ja tu jestem, szukam osoby, która ma z czego gubić i pisze w nocy, ja jestem nocnym markiem twój sposób odchudzania nie jest zły, przypomina zasady diety plaż południa (schudłam na niej 4 lata temu 30 kg), przez ostatni rok sie nie pilnowałam i przytyłam, musze zgubic ... kg nie przeczytałam jeszcze wszystkiego, ale przeczytam, wpisy pomarańczowego ignoruj, nie odpisuj, nie odpowiadaj, od razu zgłaszaj do usunięcia, dla ciebie 🌻😍 ja podobnie, rano zjem troche twarogu, obiad i kolację, jezeli wstaje teraz o 12;00, chodze spac o 2;00. to uwazam ze mozna jesc kolacje o 22. owoców nie polecam, pobudzają apetyt, jak jestes głodna to pomidory- dużo ile chcesz, albo świeże ogórki, ewentualnie sok pomidorowy, ale z lepszej firmy-sprawdź etykietę, żeby się nie okazało, że on jest z nazwy pomidorowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alaurna, emilly, monikam, zielona wyspa, polipi -pozdrawiam :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilly, Alaurna, będzie dobrze, suczki muszą się wyszczekać ;) lepiej piszcie jak Wam minął dzień z dietą. dziś miałam w planie trochę ruchu wieczorem, ale była taka ulewa, że plan pospacerowania na świeżym powieetrzu nie wypalił... -> witaj sieuda. no właśnie jeśli chodzi o owoce, to nie za bardzo za nimi przepadam. nie lubię cytrusów, uwielbiam czereśnie, ale są zbyt sezonowe, by je traktować serio w diecie, lubię winogrona, które uchodzą za kaloryczne, a reszta owoców mogłaby dla mnie nie istnieć... na szczęście ogórki i pomidory uwielbiam i teraz towarzyszą w mojej diecie najczęściej, prawie do wszystkiego je dodaję. jakie są ogólne zasady w diecie plaż południa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dieta SB http://www.dieta-odchudzanie.pl/dieta-south-beach.html w skrócie, sa 3 fazy I faza ( 2 tygodnie) to najtrudniejszy i najbardziej rygorystyczny etap. Zmiana sposobu odżywiania się jest niejako szokiem dla organizmu. W I etapie diety plaż południowych możemy spożywać trzy posiłki dziennie i dwie przekąski. Produkty zakazane to: - chleb, makarony, płatki kukurydziane, ryż - kefir, mleko, jogurty, tłuste sery, masło - marchew, buraki, ziemniaki, kukurydza, owoce, - alkohol (pod każdą postacią), kawa, napoje z dodatkiem kofeiny, wszelkie słodkie napoje, i oczywiście wszelkiego rodzaju słodkości. 🌻 ja piłam jedną kawę dzienni ( z mlekiem) nie potrafiłam z niej rezygnować, a reszta to jest to co ty robisz, nie jesz zakazanych produktów, tylko te dozwolone i ograniczasz ilość, gdy czujesz głód najpierw pijesz wode, a potem jesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie bez napoi owocowych, soków, gazowanych pije się herbatki (bez cukru) mozna sie przyzwyczaić- nie wprowadzaj słodzika, bo aspartam jest szkodliwy, herbata zielona, czerwona, przeczyszczajace (tzw. ziołowe) i duzo niegazowanej wody, na poczatku piłam gazowaną z lodem i cytryną- nie smakowała mi inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj sięuda wśród nas mi dzień bez grzechów minął choć nawet sporo zjadłam. teraz o dziwo udostępniam lubemu komp a sama idę się popielęgnować i mam zamiar wcześnie usnąć. od jutra znowu do pracy i jak zwykle po 12 godz, tak że trzymajcie się kobietki w postanowieniach i do usłyszenia jutro wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobranoc aluarna ( ja mam w domu 4 kompy-tyle osób liczy moja rodzina) ja zwolenniczka SB, dieta dukana to coś podobnego, proteinowa dieta też podobna- przeciwniczka diet rygorystycznych zastanawiam się nad norweska (albo kopenhaską- jak kto woli)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sieuda, ale ja piję kilka kaw dziennie... nie słodzę ani kawy ani herbaty, jakoś bardziej te napoje smakują mi bez cukru, chć słyszałam, że w przypadku kawy nie jest to zbyt rozsądne... jutro się muszę udać na jakieś porządne zakupy, bo lodówka pusta a w szafkach jeszcze gorzej, bo leży tam tylko to, z czego zezygnowałam. zrobię zapas warzyw i nabiału, za mięsem też nie przepadam, więc może jakieś ryby tylko kupię do warzyw. Alaurna, miłych i odchudzających snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawa wypłukuje magnez z organizmu co jest bardzo ważne spróbuj po pierwszej kawie, drugą pić inkę z mlekiem, smakuje naprawdę podobnie 9ja piję- gdy mam ochotę na więcej kaw) ryby sa bardzo dobrym pomysłem, zwróć uwagę by smażyć na 100% oleju rzepakowym, ma wysoka temperaturę spalania i do smażenia nie "mocz" w mace, chyba, że robisz na grilu w folii ( ja nigdy tak nie robiłam- ale podobno najzdrowiej) polecam puszeczki rybne, gorowe, ze zdrowymi tłuszczami omega 3, ale omijaj paprykarze tzrymam kciuki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
104kg_start polecam ci gotowanego kalafiora, brokuły, fasolkę szparagową czy to co lubisz kapustę jesz co lubisz i chudniesz- tylko bądź cierpliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to już wiemy kto jest pomarańczową :D ma rozdwojenie jażni :D raz strara sie być grzeczna udając intelektualisktę, innym razem bluzga z pomarańczowego :D suczka nie wytrzymała :D zemsta pomarańczowej suczki za to, ze ktoś ja obraził, pod postacią jej wersji udającej elokwentną intelektualistkę :D obrończyli pomarańczowych sie nam tu znalazła :D od razu wiadomo, komu to przeszkadza :D tej, która bluzga, bo nie może zemścić sie w realu, jej groźby są wyśmiewane, szuka teraz jedynego możliwego fizycznego sposobu na zemstę :D wątpię, by osoba śledząca naszą dyskusję i starająca sie dodać coś wartościowego do topiku też używała pomarańczowego nicka, a dodatkowo to, że jako jedyna bronisz wściekłej suki oskarżając mnie o złe słowo w jej kierunku po steku wyzwisk, świadczy, że jesteś raz tą pomarańczową suką właśnie, a raz udajesz intelektualistkę próbującą wyrazić krytykę w sposób odmienny, dając wsparcie pomarańczowej ale w formie odmiennej, abyśmy nie domyśliły się, że krytyka płynie tylko od jednej osoby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry sieuda, musiałam napisać że pomarańczowa rozszyfrowana. raz bluzga, drugi raz udaje intelektualistkę by dać wsparcie tej chamce, która wyraziła się nie raz i nie tylko do mnie w formie "wpierdal-asz" itp. Oczywiście pseudointelektualistka uważa, że ona ma prawo do nas tak mówić, a my nie mamy takiego prawa :D bezradna już pomarańczowa suczka szukająca zemsty za słowo "suka" zgłosiła mnie do moderacji :D a pomarańczoej za "wpierdalacie" "gube słonice" nie :D przecież to tak oczywiste, jak to, że suka jest nadal pomarańczowa :D *** nieważne, nie gadajmy o śmieciach. *** kalafiory bardzo lubię, dobrze, że mi przypomniałaś, dopisuję do listy zakupów. nie pytam ile masz do zrzucenia z wiadomych względów. bo pomarańczowa będzie sie tym podniecać :D sorry, miałam nie pisać już o forumowych śmieciarach ;) w sumie wszystko co wymieniłaś bardzo lubię. warzywa lubię, owoców nie :( mączne lubię, mięsa nie lubię :( i jak tu nie przytyć... gdyby to się dało zmienić, nie byłoby problemu, ale na przykład gdy mięso jest panierowane, albo mocno rozdrobnione, jakoś się skuszę, natomiast gdy widzę mięśnie, a co gorsze, zanim się je przyrządzi, widzę surowe mięso, obdarte ze skróry zwierzę, odchodzi mi apetyt na nie i tyle... a gdybym jeszcze krew na nim zobaczyła to jestem chyba w stanie się zwymiotować na sam jego widok! i to jest najgorsze, że niewiele mogę zrobić z niektórymi swoimi "smakami"... zmusić się do zjedzenia czego, co wywołuje u mnie odruch wymiotny? niemożliwe... dlatego dania mięsne wolę kupować gotowe lub poprostu w knajpie, ubrane, podane tak, by nie kojarzyło się z mięsem. chyba jestem urodzoną wegetarianką. na owoce nie mam wytłumaczenia. gdyby jednak czereśnie były dostępne przez cały rok, mogłabym chyba 360dni w roku jeść czereśnie jako jedyny posiłek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> do 104 masz rację. celowo ciągnęłam temat, w końcu wpadła. ktos taki nie wytrzymuje długo i zaraz się zdemskuje, w obliczu nadmiaru emocji, woli zemsty i bezradności. ta nienawiść i wola zemsty, groźby, wyzwiska, skrajna nietolerancja, to jakaś zakompleksiona psychopatka :D ale wtopiła na Waszym topiku :D a tu, nerwowo nie wytrzymała i zdradziła sie wyznaniem o zgłoszeniu do moderacji. nie ma też wystarczająco dużo inteligencji emocjonalnej, żeby utrzymać na wodzy emocje tak, by sie nie skompromitować się albo potrafić pozostać w ukryciu. biedactwo. albo użyjmy jej słów używanych wtedy, gdy udaje intelektualistkę, żenada :D no, jedno się jej udało, być przez chwilę numerem 1 także na tym topiku :D pewnie to jedyne, co jej w życiu wyszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
104kg nie musisz zmuszać się do jedzenia mięsa, możesz jeść gotowane jajka, ważne byś zjadła dużo na sniadanie, na obiad też możesz, na kolację bardzo mało jezeli zjesz dużo na śniadanie, potem obiadek, nie będziesz około 17:00 czuła tak okrponego głodu, że żadna dieta nie jest istotna, wtedy je się zbyt duzo przed posiłkiem szkalnka wody i jemy na małych talerzykach, bardzo wolno, z przerwami np. aby popatrzec w okno- to takie oszukiwanie mózgu lubię cie, ale wykaż silna wolę i nie odpisuj na obelgi Kiedyś ważyłam 90kg, schudłam 30 kg (SB)- ale w ostatni rok przytyłam, ważę 75kg i zastanawiam się nad norweską, musze jeszcze poczytać czy przy chorej tarczycy mogę ją stosować (mam niedoczynność- przy tym się tyje-może powinnaś zbadać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polecam na sniadanko Śniadanie: dwa jaja ugotowane na twardo, czerwona papryka, oliwki zielone lub czarne, ser feta light, szczypiorek lub natka pietruszki, sałata zielona. Wszystkie składniki z wyjątkiem sałaty kroimy w kostkę i mieszamy. Rozkładamy liść sałaty, nakładamy do niego wszystkie wymieszane składniki, skręcamy sałatę w rulonik i jemy takie a'la naleśniczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sieuda, w wieku 15-20lat brałam lewotyroksynę na niedoczynność, ale potem zmieniłam miejsce zamieszkania i kolejny lekarz nie przepisał mi już później tabletek, gdyż wyniki po zrobionych badaniach były dobre... potem profilaktycznie zrobiłam sobie jeszcze raz badania na własną rękę, i były podobne do tych ostatnich, a więc wg lekarza wystarczająco dobre, by nie przepisywać tabletek, więc już z tymi wynikami nigdzie nie poszłam... super pomysł z tymi naleśniczkami! od razu mi ślinka poleciała! jutro je zrobię :) pamiętam, że dawniej tak jadałam twarożek z rzodkiewką, zawijane w liść sałaty bo tym sposobem dało się zjeść więcej sałaty, która sama w sobie jakimś specjałem nie jest, a chciałam jej spożywać więcej. jestem po nieprzespanej nocy, więc zaraz chyba będę się kładła spać. dobranoc, i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on !
Pochwale sie tylko i sprobuje zmotywować drogie panie. Tak się zdarzyło, że miałem przeszczep nery. Przed przeszczepem ważyłem koło 88 kg przy 186 :) Jestem facet o mocnej budowie. Po przeszczepie i kuracji sterydami waga skoczyła do 116 kg ! udalo przez dwa lata zbić tylko do 110 :( mimo wysiłku. Ostatnie 9-10 m-cy pełna mobilizacja+nowa praca(dużo ruchu ) i po pracy siatkówka siłownia :D Efekt ?? aktualnie 92 kg :) Pozdrawiam i siły życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi jednak spanie nie wychodzi. w międzyczasie byłam na zakupach no i właśnie zjadłam śniadanie... na śniadanie wziełam sobie opakowanie sałatki z ananasa i owoców morza, opakowanie 200gram. teraz czytam co piszą na opakowaniu, i jestem przerażona! zjadłam już prawie całą dzienną porcję jedzenia a to dopiero 4 rano! tak kaloryczna ona była! mam jedynie nadzieję, że nie było w niej za wiele węglowodanów i nie przyswoi się to wszystko... ale czytam dalej i jednak widzę, że wypełniacz to skrobia spożywcza... no to się najadłam... nie ma szans zamknąć dnia w 1000kcal a rozdzielną już diabli wzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dzisiaj 3 dzień ograniczeń-tylko-ponieważ nie jestem w stanie żadnej diety doprowadzić do końca. Jestem mięsożercą,a wszystkie diety,albo ich większość bazuje na nabiale. Moja mama stosuje,a właściwie stosowała-proteinową=efekt -21 kg. Wyglada rewelacyjnie. Zmieniła nawyki żywieniowe bardzo-poleca jogurty z Lidla. Zyczę miłego dnia i wytrwałości, piszcie,bo to motywuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie, ktorzy nie mają
własnego życia, zawsze muszą wsciubiać nos w cudze. żałosna jesteś (ta wyżej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Zadna z was nie wstawila sie w mojej obronie i nie stanela po mojej stronie w awanturze z pomarancza!!! Zadna!!!! Jakie z was zakłamane żmije! Nie bede w takim razie tu pisac, ide na jakis inny topik! Takiego fałszywego towarzystwa juz dawno tu nie widziałam:O Jestescie głupie suczyska i dalej uzerajcie sie z pomarancza. Suczyska, dobre slowo w sam raz dla was. I mam w dupie wasze rady, bede sobie wpieprzac nawet 10 lodow dziennie, moj problem a nie wasz wiec polecam sie odpieprzyc i spadac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia29
Witajcie, dopiero dzisiaj wpadłam na to forum, chciałabym do Was dołączyć Drogie dziewczyny. Mam podobne problemy. po porodach zostało mi ponad 20kg. Próbowałam różnych diet, między innymi różnego rodzaju warzywne, owocowe i głodówki. Efektem było najwyżej 2 kg. Próbowałam też nie jeść chleba i ziemniaków, uwierzycie lub nie straciłam zaledwie kilogram, koszmar!!!!!!!! Straciłam całkiem nadzieję. Przy wzroście 167cm ważę 93 kg. Proszę doradźcie mi coś bo już nawet na wagę nie mam ochoty wchodzić. Nie marzy mi się talia osy, każdy kilogram mniej będzie ogromnym sukcesem. Fajnie że Wam się udaje, trochę Wam zazdroszczę, ale może i mnie kiedyś ktoś pozazdrości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×