Egzaminy eksternistyczne LO

Dzisiaj nienawidzę ulotek;p ciężkie cholerstwo. Co do pracy, myślę, że oficjalnie nie można, ale wszystko zależy od dogadania.

Byłam u proboszcza. Poszłam tam... przede mną była jedna osoba i jedna w kancelarii. Drzwi cienkie, więc wszystko słychać... Usłyszałam jakże miłą rozmowę, gdy proboszcz TARGOWAŁ się o kwotę jaką ludzie mają zapłacić na pogrzeb (stanęło na 700). Obok mnie kobieta(chyba często tam jest) absolutnie niezdziwiona i mówi, że to nic dziwnego, bo ona za msze pamiątkową płaci 150. Nic nawet nie mówiłam... W końcu weszłam do kancelarii. Proboszcz nie wiedział co to apostazja, po wyjaśnieniu sobie przypomniał i były pytanie czemu ? po co? Ale tego się spodziewałam. Argument, że to pochopna decyzja, że trochę obcowania z kościołem i by mi przeszło;p. Ale uświadomiłam go, że chodziłam do katolickiego gimnazjum i tam byłam już niewierząca( oni wiedzieli). Potem ksiądz pytał o rodzinę, powiedziałam zgodnie z prawdą, że niepraktykujący i nie przyjmujemy kolędy. Sprawdził w swych danych, coś pomruczał i powiedział, że to baaardzo skomplikowana procedura. Powiedziałam mu jaka jest, był niezadowolony, że wiedziałam. Przedtem był niezadowolony, że czytałam biblię( "ale po co ?"). W końcu powiedział, że nie każdy pełnoletni może być świadkiem(?!), ale powiedziałam mu kto będzie i jakoś to przyjął. Co do następnego spotkania, do świat nie bo go nie ma i jest zajęty przeżywaniem postu i świąt. Po w maju- czerwcu mogę się zgłosić... Zgłoszę się 9 maja, jeśli proboszcz będzie.

Bidulka...:) No to rodeo istne z nim Ci się szykuje - mówię Ci. Będzie Cię teraz nawracał. Ja jeszcze ie dochodzę od KK, ale myślę że u mnie to jeszcze większe jazdy będą.. zwłaszcza, że to parafia wiejska. Może będę na kazaniu?:D Unikał Cię będzie.. I nawet zaskarżanie wiele nie pomoże. Dlaczego rodzice Cie ochrzcili? Dlaczego w kk to rodzice decydują?:( Teraz mamy tego typu problemy...:)

Bo jakby nie chrzcili niemowląt to nie mieliby wyznawców;p. Na szczęście oni się boją kurii i to naprawdę. T o jedyna nadzieja.

To powodzenia Sesiii:) Ja byłam w szkole, gdzie zdaję maturę. Strasznie ze mnie dumni byli:) Dyrektor gratulował:) i w ogóle, strasznie miło:) Pora rozpocząć naukę do matury na dobre:)

Tez bylam dzisiaj, wlasnie wrocilam. Bardzo duzo eksternow zdaje, nie bede samotna ;)

U mnie tylko ja. Byli w szoku, że zdałam i że dobrze zdałam. Gratulowali bardzo:) W jednej sesji 11 matur napisać:P masakra:P Sama sobie gratuluję i Wam:) Buziaki:)

Byli mili wow! No to jak się przedstawiają wasze plany nauki?

W tym tygodniu muszę napisać prezentację i doczytać lektury do niej. Następnie biorę się za wiersze z polaka, opracowania lektur(aby nie było zaskoczenia jak na egz:P), ćwiczę pisanie wypracowań, dialogi, opisy wszelakie..:) Testy rozwiązuję:) mam parę arkuszy. To samo z polskim.. z matmy musze wreszcie porządnie funkcje ogarnąć;D i rachunek prawdopodobieństwa..albo nauczyć się rozwiązywać zadania na pamięć:P :D weekend przed prezentacją a po dwóch pisemnych czytam od nowa książki i przygotowuję się na dobre do prezentacji:P a potem to już tylko ustny niemiec:) Świetnie!:):):):)Mam mnóstwo ochoty do nauki:) Praca techniczna skończona, teraz wyglądam nagrody:D

Pochwal się wynikami konkursu jak dostaniesz! Dobrze, że masz ochotę na naukę, ty masz niewiele przedmiotów to się w czasie zmieścisz. Ciekawe jak 123 idzie?

Umyślnie tak rozplanowałam sobie:) W tym roku walczę tylko o bardzo dobre wyniki podstaw, za rok -dwa kolejne dwa-trzy przedmioty:) Ok, pochwalę się:) A Ty pochwal się jak już ''wypiszesz się'' z kk:D Idę się uczyć:)

czesc dziewczyny ja mam w tym roku w sesji jesiennej 1 egzaminy.mam pytanie do was odnosnie j angielskiego czy jest trudny ja zapisalam sie na kurs ekster i nie wiem czy po tych przygotowaniach mam szanse zdac ja nie mialam nigdy angielskiego . A jak ze sciaganiem da sie cos zciagnac

A czemu angielski skoro go nie miałaś,nie lepiej rosyjski lub niemiecki? Ciężko będzie Ci w pół roku opanować język na poziom maturalny, bez osłuchania.. a nie tylko ang jest do nauczenia.. fizyka jest trudna, chemia, matma.. Nie mam doświadczenia z kursami ekster. Wiem, że są drogie.. I uważam, że jeżeli już to korki z wybranych przedmiotów.. to rozsądniejsze.. Ja zdawałam w tej sesji 2011, zdałam wszystko za pierwszym razem, bez korków, uczyłam się intensywnie 3 tygodnie, wczesniej tak z doskoku. Tylko, że niemiecki umiem bardzo dobrze, z biologii nie potrzebowałam przygotowywań :P .. Najlepiej samemu - jeśli ma się tyle dyscypliny:)

NIgdy w życiu nigdzie nie ściągałam:D Myślę, że ciężko napisac sobie ściągę z zakresu liceum.. nikt nawet nie próbował z tego co wiem. Na matmie są tablice matematyczne, na fizyce wzory, na chemii tabele..

Ściąganie na czymś takim to głupota, Zwłaszcza z angielskiego. Jak zrobisz ściągę z kilku czasów ? i z tysięcy słówek? Jeśli nie umiesz angielskiego idź i zdaj jakiś inny. W pół roku nie dojdziesz do poziomu egzaminów na kursie eksternistycznym. Musiałabyś sama dużo przysiąść, wziąć korki... Myszko jak tam u ciebie? Luva, 123, Lola? Blondi ?

Sie ucze, sie choruje. Rozlozylam sie, co za pech. Ale czasu coraz mniej, wiec nie ma mazgajstwa, trza pracowac ;) Nie bardzo wyobrazam sobie sciaganie. Jak sciagnac, jak w ogole przygotowac sciagi z materialu z calego lo? To nie klasowka w szkole, obejmujaca jakas niewielka partie materialu, ktora mozesz napisac nawet z zeszytem na kolanach. To panstwowy egzamin. Przyznam szczerze, ze przygotowalam jakies male sciagi z kilkoma datami np na WOS i z hormonami na biologie, ale nigdy z nich nie skorzystam. Sluzyly mi do powtorki przed sala i to na tyle skutecznej, ze pamietam te rzeczy do dzisiaj ;) Kilka razy siedzialam w pierwszym rzedzie, oko w oko z nadzorujacymi nas osobami, wiec sciaganie bylo absolutnie wykluczone.

A tam:P Szkoda gadać:P Jestem zakopana w matmie.. po uszy:P W zasadzie to ja nadal w proszku:P Niespiesznie:P W sumie mi wystarczy sam fakt zdania:)

Dobrze, że po maturze publikują arkusze i odpowiedzi;p. Będziemy sprawdzać jak wam poszło;].

Jasne:):):)

Witam. Tak przeglądałem w necie na temat egz ekst z Lo i w taki sposób natknąłem się na te forum zdaję se sprawę że to kobieca stronka i przejrzałem kilka stron waszego forum nie spotykając żadnego męskiego osobnika :P .A le jednak byłbym szczęśliwy jak któraś z pań opowiedziała mi na temat samych testów jak to wygląda ?? i czy naprawdę trzeba być obkutym z tym całym materiałem jaki jest w wymaganiach ( bo rozmawiałem kilka dni temu z przyjaciółka która akurat pisze prace licencjacką i stwierdziła że o wielu rzeczach w które są w wymaganiach sie nie uczyła w Lo). I może jakaś rada od czego zacząć naukę czy może od przedmiotów które się w miarę u mi czy od tych "znienawidzonych" z którymi miało sie problem np. w gimnazjum.I jak wiadomo po terminie w którym pisze tą informacje jestem zainteresowany sesją październikowa i czy warto zapisywać się na 11 przedmiotów z biegu licząc oczywiście na zdanie tych w których jest sie "obrytym" i na fart zdania z 1 lub kilku innych słabszych przedmiotów ,żeby mniej zastało na sesje 2 marcowa bądź ewentualnie 3 (chodź mam nadzieje ze będzie zbędna :P ) czy jakoś porozdzielać te przedmioty ?? Jak wiadomo w tego co napisałem to raczej interesują mnie 2 sesje i czy jest możliwe zdanie w tak krótkim czasie??Więcej pytań co do materiałów z danych przedmiotów zadam w kolejny-m/ch komentarzach ,mam nadzieje :) ze będę mógł pisać kolejne i że żadna z pań niema nic przeciwko :) . Z góry przepraszam jak coś w moim tekście jest nie tak sformułowane i przez to nie do zrozumienia ,ale nawijkę może i mam ale z przelewaniem na papier nigdy nie było zbyt kolorowo :P(chociasz się uczę :P:P ), również bardzo dziękuje tym paniom które odpowiedzą mi na moje pytania :)

Na forum piszą też faceci. Chociażby 123;]. Ja też planuje zdać w sesji październikowej, zapisuje się na wszystkie 11 egzaminów. U nas na forum wszyscy zdali, nie wszyscy byli obryci. Prawdziwą naukę zaczynało wiele osób 3 tyg przed. Testy są dosyć łatwe ( te które oglądałam), niektóre przedmioty da się zdać bez otwierania książki( ale lepiej się pouczyć), na polski warto znać lektury bo są pytania. Trudniejsza jest matematyka i fizyka bo trzeba jednak coś umieć i trudno bazować na tym co jest w teście. Ale osoby z naszego forum dowodzą, że da się zdać 11 egzaminów! Przeczytaj ten temat, to zobaczysz nawet przykładowe pytania itd.

ja zdawalem z 11 uczylem sie tylko z matmy fizy i chemi w 1 sesji zdalem 9 oblalem fize i chemie z tych 9 mialem 4 czwory i 2 dwojki reszta troje

Dzięki Sesiii za odpowiedz na moje pytania :) Pobudzające jest to że każda osoba pisząca na forum zdała :) , a co do przeczytania forum to dobra myśl bo poco pytania mają się dublować .Biorę się za lekturę :P:P chodź sporo 71 stron jakieś streszczenie by sie przydało :)

Zacznij od 40 strony. Na początku są raczej sprawy organizacyjne i oczekiwanie.

Sesii chyba już wszystko w tym temacie napisała:) Zdać się na pewno da:) Mozna mieć problemy z matematyką, chemią, fizyką ewentualnie geo czy polskim. Z tych przedmiotów na pewno trzeba umieć bardzo dużo i podstawy mieć dobre. Zdawałam w tej sesji 11 pzredmiotów, zdałam wszystkie, najsłabsza ocenę miałam z historii... Nic się do niej nie przygotowywałam, ale i były pytania proste i to pozwoliło mi zdać:)

Ta, ja kulem ze wszystkiego i mam średnią 4.9 :D Konrad Walenrod hahahah :D ja juz mam wszytko gotowe do matury, mam tez harmonogram, łącznie to mam 10 egzaminow w tym ustne, teraz sie ucze moich rozszerzeń, glownie wosu bo historie doysc dobrze umiem, prezentacje na polski juz sobie napisalem na brudno i wszystko jest fajnie, jeszce sie tydzien przed maturą wezme za matme zeby powtorzyc bo matme mam z tego co pamietam 5 maja, ale mysle ze bez problemu zaliczyc ja na 30 % bo jak masz 20 ablo 25 zamknietych pytan i kilka otwartych,porobisz rysunki, i z 2 zadania zawsze na maturach sa z wielomianow to przeciez banal, mi ta matma do niczego nie potrzebna wiec byle zaliczyc, na eksternistycznych tez tak myslalem i dostalem 6 :P, inna sprawa jest ze ta matma byla dosyc latwa na tych testach w lutym bo na maturze jest nieco trudniejsza, ale mysle ze super, ostatnia mature mam 18 maja, rozszerzoną z histy. i juz koniec:D potem czekac na wyniki i na studia :)

no ja historii sie uczylem i z historii mam 6, z chemii brakowalo mi 2 pkt do 6 i tak mam 5 i uwazam ze jak sie do tego siadzie to spokojnie sie zda, trzeba sie przedewszystkim samemu w to wglebic a nie wychodzic z zalozenia ze jak sie pojdzie na jakies denne kursy to sie zda , bo tak niektorzy mysla, ze jak zaplaca za kurs to im wpoją całą wiedze do glowy i zdadzą na szóstki

a powiem szczerze ze na cholere dali te podstawową matme na te mature, jak ja nienawidze matmy i nie jest mi do niczego potrzebna i zamist uczyc sie na moje roszerzenia to musze sie dekoncentrowac jakas głupią matmą :D

123 ja też ubolewam nad matematyką.

Matma faktycznie jest nieco trudniejsza na maturze - przyznaję:D Ja akurat całkiem lubię uczyć się matematyki.. najlepiej na sam koniec sobie popracować nad nią.. poprzypominać:),., dużo jest w tabelach:) ale i wielu rzeczy nie ma:) Mi wydawało się, że napisałam bardzo dobrze..a tu tylko 3.. tyle samo %co polaka:D:D:D Tym razem muszę się bardziej przyłożyć..