Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość ekstern

Egzaminy eksternistyczne LO

Polecane posty

Gość gość
Mi w pierwszym wyszlo 9 i 99/139 chyba :p a ile w tym gdzie bylo 125kg wapnia z 80%? A na informatyce potrafiliscie zapisac odpowiedni skrot pliku? Z exelem nic nie zrobilem niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jakimi lekami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile wam wyszło w tabletkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 tabletek czyli po 2, 3 razy dziennie, a Wam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1800 mg mi wyszło i 6 tabletek to chyba mam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dosyc prosta ta chemia, zeby zdac nie trzeba bylo sie w ogole praktycznie uczyc, albo znac chociaz podstawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, 6 tabletek po 2, tez mi tak wyszlo :) A z tym 80% ze 125 kg czy iluś tam, to nie jestem pewna czy do tego dobrze podeszłam, ale wyszło mi chyba 56 kg bodajże, na pewno 50 coś w kazdym razie. A o jaki skrót pliku na informatyce chodzi? O rozszerzenie? Ono dodaje i dopasowuje się samo, wystarczy zapisać plik w odpowiednim programie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak Ci mogło wyjść 1800 mg i 6 tabletek jak jedna talbketa ma 100 mg xDD?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym środkiem do udrażniania rur zachodziła reakcja estryfikacji czy zmydlania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmydlania raczej. Nie pamiętam o co tam chodziło do końca, nie skupiłam się i nie myślałam nad tym zadaniem zbyt długo, po prostu szybko zdecydowałam się na zmydlanie xd Ale skoro mówisz, że to było coś o udrożnianiu rur to bardzo możliwe, tam zachodzi proces zmydlania. Dzięki temu z tłuszczów powstają mydła, które łatwo rozpuszczają się w wodzie, więc rury się odtykają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pisał ktoś z was wos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1800 mg na 3 porcje. Zera skrócić ze sobą i ci wychodzi 6 tabletek. W zadaniu wychodzi 600mg, ale tam chodziło o 3 porcje. 1 = 600mg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobito ty bys go nie wyleczyla, ty bys go zabila!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pisałam wos. Co prawda nie wszystko pamiętam i nie wszystko wiedziałam, ale możesz pytać, może akurat :P Ale jakie trzy porcje? Jedna tabletka miała 100 mg. Koleś musiał wziąć w ciągu dnia tabletki trzy razy. Wyszło 600 mg jako DZIENNA DAWKA (bo o nią pytali w poleceniu), więc te 3 porcje trzeba było podzielić przez 600, a nie pomnożyć. Wychodziło 600:3=200 mg i to podzielić na zawartość tabletki, czyli 100 mg i wychodzą 2 tabletki trzy razy dziennie. Skoro wyszło ci 1800 mg, to musiałby zjeść tych tabletek w ciągu dnia 18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
600 podzielić przez 3 porcje oczywiście, a nie na odwrót, zagmatwałam się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Sześć tabletki" raczej poprawnie po polsku nie brzmi xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z chemii zadanie było : dawka dobowa to 15mg /kg. Pacjent waży 40 kg. Jedna tabletka zawiera 100 mg leku. Jaka będzie dawka dzienna wyrażona w tabletkach? Czyli 15mg --- 1kg x ----- 40 kg 15mg x 40 kg = 600 600÷100 mg = 6 Odp. Pacjent powinien przyjąć 2 tabletki 3 razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Środek do udrażniania rur to reakcja zmydlania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to wygląda z wynikami? Przychodzą pocztą, czy co? Kiedy mniej więcej będą? Jestem z Poznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, przychodzą pocztą. I będą jakoś pod koniec marca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyniki dostaje się listem poleconym. Wyniki są po ok 4- 5 tygodni licząc od ostatniego egzaminu w danej sesji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyniki dostaje się listem poleconym. Wyniki są po ok 4- 5 tygodni licząc od ostatniego egzaminu w danej sesji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to jak to sie stalo, ze zdajecie eksterny? Ja przez depreche i fobie spoleczna niestety opuszczalam szkole zbyt czesto... Przed zachorowaniem uczylam sie naprawde niezle... A jak to jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrą odpowiedzią i jedyną niech będzie, że z powodów osobistych :) Zresztą, u mnie złożyło się na to kilka czynników. A za chwilę stuknie mi 40 i czas zrobić coś dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się zastanawiam dlaczego ludzie je zdają, myślałem że przychodzi na nie jakieś 5-6 osób, tymczasem w sali zazwyczaj ok. 20-30. I to w większości młodzi ludzie. Wcale nie są one jakąś bardzo popularne i rozpowszechnione, długo musiałem szukać w internecie alternatyw dla dziennej szkoły średniej, żeby znaleźć opcję egzaminów eksternistycznych. A Wy jak je znaleźliście? Ja egzaminy zacząłem zdawać w tej sesji, jestem z rocznika 97. Zdaję, bo urodził mi się syn i po prostu ktoś musi z nim zostawać, kiedy mama idzie do szkoły, babcie i inne osoby z rodziny z nim nie zostaną, bo pracują, więc padło na mnie :) Zdaje w Poznaniu. Jeszcze takie małe wtrącenie... To są egzaminy państwowe, a 3/4 osób przychodzi w bluzie z kapturem i dresach, kiepsko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się, na maturę nikt by się tak nie ubrał. Jednak strój na egzamin zobowiązuje, egzamin to egzamin. Natomiast, myślę że duża tutaj rola komisji egzaminacyjnej, która na to pozwala. Też zdaję w Poznaniu i np wczoraj wręcz zaskoczył /zniesmaczył mnie strój jednej dziewczyny, która przyszła w białym podkoszulku z dekoltem do przysłowiowego pępka. Jej ubiór wręcz rozpraszał. I co na to komisja? Nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie podejście do państwa taki ubiór, dlatego przychodzę jak mi się chce xDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty uważasz tak, a ja uważam, że ubiór świadczy o naszej kulturze i wychowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a co miała zrobić komisja, wyprosić ją? W żadnych regulaminach nie ma ani słowa o stroju, więc nie mieli prawa jej nawet zwrócić uwagi, bo to jej prywatna sprawa, jak się ubiera. Może i egzamin państwowy, ale nie wiem po co na siłę się spinać i jakoś super elegacko ubierać. Dla tej dwójki lud********isji? Ja może nie przychodzę w dresach, ale też nie w koszuli, jakieś sweterki i tyle, tak jak na codzień. Nie wyobrażam sobie musieć zakładać od teraz w każdy dzień weekendu strój galowy, szczególnie, że mamy zimę i w żaden sposób nie byłoby to funkcjonalne. Na maturę już bardziej, bo to (przynajmniej ja to tak odbieram) takie trochę osobiste świętowanie egzaminu dojrzałości, zakończenia szkoły. Więc na taką okazję nawet miło jest ubrać się jakoś specjalnie. Ale też by mi nie przeszkadzało, że ktoś inny ubrał się normalnie xd Co was to obchodzi, serio aż takie dekoncentrujące? To musiała mieć naprawdę ładne piersi :D Co do tego, czemu egzaminy, to ja już się trochę wypowiedziałam kilka stron temu. Ale może teraz bardziej szczegółowo - trafiłam na nieciekawą klasę w liceum, nie odnalazłam się tam + nigdy nie miałam problemów z nauką, więc nawet jak nie przychodziłam na niektóre przedmioty, to z łatwością je nadrabiałam. Obie te rzeczy się nałożyły na moją coraz większą liczbę nieobecności, do tego jeszcze w tym okresie miałam swoje pierwsze prawdziwe zauroczenie :D Więc tym bardziej lepsze rzeczy do roboty niż chodzenie na nudne i łatwe dla mnie lekcje, w dodatku w otoczeniu słabej atmosfery w klasie. No i dojazdy też mnie trochę męczyły, niepotrzebnie wybrałam szkołę godzinę jazdy od domu, ale chciałam być ambitna i wybrać jedną z top3 województwa... Mimo to zdałam 1 klasę samymi ocenami, pod koniec chodziłam tylko na sprawdziany, odpuścili mi jakoś te nieobecności, chociaż powinnam przez nie oblać. Ciężko mi było wrócić do tej klasy, zaczęłam się trochę bać być ocenianą przez innych (szczególnie, że to nie byli zbyt wyrozumiali ludzie) i niektóre nauczycielki też były na mnie cięte przez te nieobecności. Zmieniłam szkołę, w tej atmosfera była już dużo lepsza, ale też ciężko mi się było odnaleźć w zgranej już po roku klasie, fobia wróciła. W między czasie miałam jeszcze przygody z edukacją domową, ale nie wyszło, końcem końców nie zdałam 2 klasy. Jestem rocznikiem 98, w tym roku wszystkie moje przyjaciółki zdają maturę i zaraz po tym lecą na studia. Wtedy myślałam, że ten rok przerwy to tragedia, zależało mi, żeby przeżywać te wszystkie rzeczy z nimi. Zaczęłam szukać na siłę sposobu na nadrobienie tej jednej klasy, żeby skończyć szkołę razem z moim rocznikiem, jakieś szybsze egzaminy semestralne w szkołach zaocznych itp., no nie wiem, myślałam o czymkolwiek, byłam zdesperowana :D Aż trafiłam na jedną ze stron tych wszystkich bzdurnych kursów do egzaminów eksternistycznych o zachęcających tytułach LICEUM W ROK czy coś takiego. Później zaczęłam się dowiadywać o tym coraz więcej i uznałam, że znalazłam rozwiązanie :) Na kurs się nie zapisałam, uczę się sama, ale jestem im wdzięczna, że chociaż oni tak rozgłaszają tę metodę kończenia szkoły :D Teraz też już trochę wyluzowałam i nawet jeśli czegoś nie zdam, to nie będę się aż tak przejmowała tym "rokiem straty". Wtedy to były duże emocje po niezdaniu, byłam załamana. Ale no na razie idzie dobrze, więc jak się uda pisać maturę w tym roku, to bardzo fajnie i cieszę się, że się zdecydowałam :) Trochę się rozpisałam, jak zwykle, ale skoro ktoś pytał, to może chce mu się czytać takie historie xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×