po ślubie wspólna kasa czy podział moje /twoje? jak u was jest

witam! mam pytanie bo nurtuje mnie jedna kwestia! otóż brat mojego męża stale pożycza od nas pieniądze- tu tysiąc tam tysiąc i tak w kółko. żyją sobie z żoną dość dobrze- samochód, wczasy ale z tego co wiem to ona zarabia dośc dobrze ok 6-7 tys a on ok 2, ale brat męża zali się ze oni mają osobne konta i jemu stale nie starcza. czy to normalne? jak jest u was? to moje to twoje czy raczej wspólne?

konto w banku

my dzielimy wszystkie wydatki dokladnie na pol (rachunki , jedzenie , zakupy do domu itd ) , reszta co nam zostaje z wyplat mamy dla siebie tzn ja reszte mojej wyplaty dla siebie , moj maz reszte swojej wyplaty dla siebie :) Nikt nikogo nie rozlicza , w koncu kazdy na te pieniadze pracuje

my mamy osobne konta, z jego pobierają nam opłaty, z mojego pobieramy na zakupy. w każdym bądź razie kasa jest wspólna :)

dodam , ze my zarabiamy tyle samo ( robimy w tej samej firmie ) , gdyby jedno z nas zarabialo duzo mniej od drugiego..wtedy takiego podzialu bysmy nie robili

poza tym mi też nikt kasy nie wylicza i ja również tego nie robię :) z tym, że to ja więcej wydaje na zachcianki :P

mój dostaje kieszonkowe jak zasłuży, truteń jeden - to ja rządzę w tym domu

my mamy, osobne konta, ale kasa oczywiscie wspolna, no bez przesady, zeby tak dzielic kase po slubie.. no comment

stan: przed slubem i co jego to i moje :D

My prowadzimy wspólnie firmę. Konto bankowe mamy jedno, jest moje. Ale mąż ma kartę do bankomatu (zna oczywiście PIN), i zawsze tylko on ma kasę w portfelu, ja nigdy nie mam przy sobie nawet grosika. To ja zaproponowałam takie rozwiązanie.

u nas wspolne konto i kasa, zadnego podzialu na twoje i moje