Co byście zrobiły gdyby facet chciał aborcji?

Nieplanowana, zupełnie niespodziewana ciąża mimo zabezpieczenia. Nie mozecie sobie pozwolic na dziecko w tym momencie ale myslicie sobie "trudno stalko sie, trzeba przyjąc odpowiedzialność", a facet chce aborcji...??? Jak byscie zareagowaly? Mówie o przypadku kiedy poza nim nie mozecie liczyc na nikogo - rodzina/przyjaciele - macie tylko jego i zyjecie na jego rachunek.

jakbym zareagowala? to ze Cie utrzymuje 8i nie masz niekogo znaczy ze moze Ci mowic co masz robic i rzadzic twoim zyciem i dzieckiem w taki sposob. Bezduszny czlowiek:/ mi sie kojarza z tacy ludzie ze sa potencjalnymi zabojcami :/

poszłabym do jego matki i poinformowała ,że jej syn chce abym dokonała aborcji. Poinformowalabym ,że tego nie zrobię , dziecko będę kochać, wychowam a jej syna podam do sądu o alimenty.

zawiodło?

tabletki anty-jej :O

Ja wykopałam. Jego matka też chciała aborcji.

kazdy ma prawo miec swoje zdanie, nawet facet

no ale jak byscie sie zachowaly/ zachowalyscie? wiem ze pierwsze co przychodzi na mysl to kopnąć w tyłek gościa ale co jeszcze? nie wiem furia, kłótnie, tłumaczenie, argumenty?? nie mieszajcie w to osob trzecoch - ja kontra on - co robic?

brałaś tabletki bo chiałaś mieć dziecko

nagraj gnoja jak namawia cię do aborcji , a później puść mu kopię nagrania :P

oczywiście że bym się nie zgodziła.

nie bralam zle tabletek :O

a moze na samym poczatku warto przedyskutować kwestie, co gdyby...a nie stawiać faceta przed faktem dokonanym

Artefakt - co przedyskutować, nie rozumiem Cie?

zacznijmy od tego, jestes ta kobieta za ktora sie podajesz czy jej facetem ?

gdyby to facet chcial dziecka a ty nie? to takze jego czesc, jego geny JEGO DZIECKO. na pewno ma prawo do zdania jednak gdybym ja chciala je urodzic i wychowac odeszlabym od niego, zerwala wszystkie kontakty i nigdy pod zadnym pozorem (i zaden psycholog by mi nie wmowil ze dziecko ma prawo poznac ojca w przyszlosci itp) nie wspominalabym dziecku kim byl czy jest jego ojciec. dla niego (moze do 20r.z.) ojciec bylby nienznay i postaralabym sie z calych sil by ten co splodzil te dziecko nigdy by sie o nim nie dowiedzial ew. nie mial zadnej informacji (gdyby po 5 latach nagle mu sie odwidzialo)

przedyskutować z facetem z którym sie uprawia seks co robimy w sytuacji ciązy...proste jak drut,trywialne wręcz...

i co odeszlabys z dzieckiem? gdzie bys mieszkala, za co bys żyła? łatwo tak wszystkim mowic... jasne ze facet ma prawo miec swoje zdanie ale do cholery tu nie mowi sie o wyborze miejsca na wakacje czy o filmie na ktory pojdziemy do kina tylko o śmierci nic niewinnej malej istotki! żywej, dodatkowo NASZEJ! Wiem kuźwa że nie możemy miec teraz dziecka, wiem ze to skomplikuje cale zycie i przysporzy nam od groma mega kłopotów, wiem! ale stało sie wg mnie trzeba sie z tym jakos uporac a jego teksty w stylu "mamy jeszcze czas' jakos do mnie nie trafiają :O okazalo sie wbrew wszystkiemu ze to wlasnie teraz ma byc nasz czas :( zero wsparcia, zero zrozumienia... to nie jest wyciecie wyrostka tylko okrutny, trudny zabieg :O chce umrzec

no to mowie ze trzeba było porozmawiac na ten temat na początku znajomości...możesz sie z nim nie zgodzić, ale własnie, co potem...

kuźwa :/ po prostu sie nie zgodz, i zapomnij jesli nie odejdziesz od niego i tyle proste :/ przeciez nie usuniesz czegos i kogos tak wspanialego takei male szczescie bo jakis idiota chce kurwa sobie zycie poukladac :/// jak sie niezgodzisz to chyba Cie nei wyrzuci :// choc pom nimt owsyztsko mozliwe

namawianie do aborcji jest karalne to tak na marginesie nie wiem co bym poradziła takiej osobie ?....każdy ma swoje zasady sumienie i tego się w życiu powinien trzymać ....chociaż wiem że życie pisze czasem takie scenariusze że te wszystkie nasze zasady walą się jak domek z kart nie zmusi się faceta żeby był ojcem jeśli dziewczyna zdecyduje się urodzić musi się liczyć z tym że facet prawdopodobnie ją zostawi....są alimenty ( zazwyczaj są to grosze )....jest opieka społeczna ...czyli zawsze jakieś wyjście się znajdzie ....ale na pewno nie będzie to łatwa droga do przebycia jeśli nie będzie miała wsparcia od nikogo

taaak, na kafe co druga ciaza to po tabletkach i to dobrze branych. az dziw ze maja ponad 99% skutecznosci bo po tym co tu czytam to mysle ze mniejsza niz watykanska ruletka. zachcialo ci sie go lapac na dziecko a tu zonk, plan nie wypalil. ja jestem zdania ze jak facet nie chce dziecka to ma prawo zadac aborcji, a jak ty mimo to chcesz wychowywac to prosze bardzo ale sama i bez jego kasy. Nie dosc ze zyjesz na czyjs koszt to jeszcze robisz sobie dziecko, gdzie ty masz rozum??

nie zostawi mnie tego akurat jestem pewna. wszystkim mądralom którym sie wydaje ze jak mają zycie poukladane od linijeczki i pewnie kochajacych tatusiow i mamusie ktorzy podetra nosek jak zawieje wiaterek podziekuje za komentarze :O

a skad masz taka pewnośc ze cie nei zostawi? i jak sobie wyobrazasz życie z niechcianym przez niego dzieckiem? nie mam pojecia w sumie co ci poradzić...

bo wiem to, naprawde sluchajcie dyskusja schodzi tu nie w te kierunki - pytalam o rade a wychodzi na to ze musze sie tlumaczyc dlaczego zaszlam, skąd to skąd tamto, jestem pouczana co wczesniej co poźniej... :O nie w tym rzecz. dzieki za odpowiedzi, ochloniemy i jakos dam sobie rade

no bo ciezko ci cokolwiek poradzić. zrób to co czujesz, jedyna rada...

no skoro jesteś taka pewna ze Cię nie zostawi to zdecyduj się urodzić ....może facet z czasem pogodzi się z całą tą sytuacją i będzie jeszcze wspaniałym ojcem wiesz możesz mu powiedzieć że każda aborcja niesie za sobą niebezpieczeństwo tego że w przyszłości już dzieci mieć nie będziesz mogła ...czy weźmie na siebie taką odpowiedzialność pozbawienia Cię w przyszłości możliwości bycia matką

no to powiedz mu że nie usuniesz i koniec. niech robi co chce. przeciez siłą Cię na zabieg nie zaciągnie. niech sie zachowa jak dorosła osoba i weźmie na siebie swoją częśc odpowiedzialności. a nie jak gówniarz, wybiera to co jemu sie wydaje najprostsze. niech najpierw sam sobie coś wyskrobie, a potem się mądrzy. i koniec dyskusji.

Chca poznac Twoja sytuacje dlatego sie pytaja:) chca wiedziec dlaczego rozpatrujesz tak durną opcje.. JA bym zareagowala tak - CHCESZ UPRAWIAC SEKS I UPRAWIASZ TO POWINIENES BYC ODPOWIEDZIALNY ZA SWOJE CZYNY I KONSEKWENCJE. nie chcial miec dzieciaka to trzeba bylo na recznym jechac :/ nie da sie task rządzic swoim i kogos zyciem:/ i kims kto jeszcze nie mial szansy żyć :/ A jesli powie ze brałaś tabletki- to co z tego ? nie ma 100% nigdy wiec albo dziecko- brac pod uwage taka ewentualnosc albo NIE UPRAWIAC SEKSU!

Gdybym chciała dziecko to i tak byś go nie usunęła, i nie słuchała faceta. Ja gdybym coś takieigo usłyszała od faceta to bym go wyśmiała! Po prostu zaśmiałabym mu się w ryj! (gdybym oczywiscie chciala dziecko bo jak narazie nie mam zamiaru). A co do tabletek to mam ojca ginekologa ;p i takie przypadki zdarzaja sie teraz bardzo czesto ze ktos zaczodzi w ciaze jak bierze anty i potem wielki zal i placz jak to mozliwe...