Proszę o zadawanie pytań

Rómak gotów? Mów prędko, bo wścieklizna to mnie bierze.

Oczy mnie bolą, bo mi jaja falują nad nimi. Przyjaciel, to Twoja wina, jesteś tak zepsuty, że nie wytrzymuję tego.

Im bardziej mi się chce, tym bardziej uważam, że jesteś bardziej zepsuty. Jak można podstawiać jaja pod oczy wpychając pałę w gardło? Ja się zapytuję? I do tego jeszcze kazać se na łapy sikać i wpychać Ci na język.

Jak bym teraz tam wpadła to bym Cię kóórwa tam zatargała na ament.

Z miejsca kciuka ładuję i wcale nie pytam jak głęboko. Wiem sama ile i z jaką precyzją.

A i najlepiej jakbyś już trysnął, bo akurat sperma mnie nie interesuje. Interesuje mnie sik.

Spermę to sobie mogę co najwyżej pomazgać na cyckach i przykleić się do pleców M. ; ) . A z tym drugim to wiesz, mam swoje upodobania, o którym głośno nie wspominam, bo ten wyżej na zawał zejdzie.

Koniec zeznania.

Zatem daj mi tej wścieklizny. Opaży mi jęzor i ósta Twoja łechta? A potem sik ugasi?

Łechta nie oparzy, bez obaw. Ale już jest odkryta. Chodź, liźnij jęzorem i sprawdź. Między motylem to i owszem bucha żar. Chcesz to przyjdź i palcem wskazującym odchyl, podstaw ósta i pij. Poczuj jak ciepło rozlewa się w jamie. ; )

Wystaje tak jak tam widziałem?

Tak, jeszcze palcem pomagam. Specjalnie dla Ciebie kciukiem. Oślizły kciuk wędruje ( wiesz gdzie) .

To już ją chcę, sterczącą. I lej już proszę.

O 16:10 proszę być w wannie, żeby chlupało. I mów jak się rozkraczasz, długo pewnie to nie potrwa.

Dobra, akurat już będę w domu. Ale co mam zrobić jak teraz mi się "siusiu" chce?

Nie bądź taki, daj ósta.

Kochanie nie męcz się, idź klepnij kilka razy łechtę i niech leci. Do 16 będzie nowe. :)

Proszę

A co Ty myślisz, że co ja robiłam wcześniej? Poklepałam się po dópce zawadzając zgięcie dóópnociiipoowe i lu. Tym razem chcę zanurzyć kciuk pod wodą tak żebyś słyszał.

Język wystaw jak u lekarza i szeroko usta. Śmiało, śmiało. : p

I niewątpliwie portki w dół, pulsowanie chcę widzieć ( przez majtki) I ślady na majtkach też widzieć chcę. Ruchy, ruchy.

Najlepiej jakbyś wcześniej wyjął łepek ze skóry.

Szkoda tego co poleciało. Zmarnowane. :( Chcę być pod Tobą, żeby się nie marnowało.

Chcesz w łeb? Łeb. ; )

Jak pode mną to i pod M. podwójna rozkosz. Dwie piczki przy sobie, Ty pod. Ale jak tam wleziesz? ; )

Wlezę. Byłem harcerzem. Miałem 13 sprawności i chusteczkę haftowaną. Unieś biodra. Mam już ósta otwarte.

Uuu, to Ty nie byle figura jesteś. Akrobata mój kochany. :) Biodra uniesione, nogi rozkraczone, cipki się kotłują wzajemnie, Przyjaciel degustuje, jest rozrywany. Tu łapie, tam chce, tu się leje, tu ucieka, a że ma 13 sprawności, wychodzi z opresji z pełną gębą soków sokowych, sikowych, potowych.

To nic, że kręgosłup boli, to nic że jaja pełne, to nic że chce za chwilę wsadzić. Wstaje, łapie obie suki za karki, pochyla od tylca, jedną posuwa palcem w dóópę, drugiej wpycha mocno przekrwionego fallusa.

:p

Pamiętaj o zasadzie. Doopa tak, piizda nie. :)