chłopak mnie zbluźnił... nie wiem co teraz zrobić. mam dość

Po pierwsze, nie wiem dokladnie jak sie pisze " nie zależna" czy razem czy osobno i mam to w nosie. własnie był u mnie chłopak. nie wpuściłam go bo nie umawialiśmy sie dziś - chciałam mieć dzień dla siebie bo widujemy się codziennie!!! i ten to mnie dzwoni. mówi mi żebym mu otworzyła a ja mu na to ze nie, i wyzwał mnie.. cyt. " to spier**laj ty kur*o.. " coś jeszcze gadał ale sie rozłączyłam i wył. tel. jest mi tak cholernie smutno ze nie macie pojecia ;( zasłużyłam sobie??

Nie zasłużyłaś sobie na wyzwiska. a powiedziałaś mu ze chcesz dziś pobyć sama ze soba i nie chcialabyś go dziś widzieć?

hahahahahahahahahaha, to pewnie prowo ale jesli by nie było to powiedzialabym że zajebisty ten chłopak, super!! xD

wiem , że jest nerwowy ale jego wrodzona delikatność nie pozwoliła by mi naubliżał. mimo to strasznie mi żle

powiedziałam mu że chce mieć dzień dla siebie. a ten jak by nigdy nic sobie przyjeżdza! ja nie wykąpana włosy nie uczesane.. no sorry każdy ma kiedyś ochote odpocząć od wsyztskiego chociaż jeden dzień zeby sie wyluzować.,. a ten jak by nigdy nic sobie przyjezdza.. zawsze wszystko musi być tak jak on chce a co ja chce to już mało ważne. i właśnie jest nerwowy i niech sie nikt po mnie nie podszywa bo już jestem wywstarczajaco wsciekla i to nie zadna prowokacja ble

zachowalas sie jak typowa ksiezniczka wiec sie nie dziw ! moglas chociaz wytłumaczyc ale nie, lepiej nie otwierac, wiec nie dziw sie ze on cie olewa

bo mnie to wkurwi* że zawsze wszystko jest tak jak on chce. ja mu pisze ze chce odpoczać a on ma to w nosie i tak przyjeżdza!!! zachowałam sie jak księżniczka może i racja ale za co takiego on ma mi bezkarnie ubliżać????

po za tym ja na prawde jestem zmeczona, mam 1 dzien wolnego na tydzien a czasami nawet na dwa tygodnie i wtedy zapitalam 8 9 godzin przez 13 dni, uwierz mi ze kazdy bylby zmeczony !!!

niedoróśł. zwiazek to dobra obu płci a nie tylko jednej

wróciłam z imprezy upojnej ale i wyczerpującej a on mi tu będzie tyłek zawracał.

murzyna mialam w łóżku a on tak zjezdza niezapowiedziany!!