Co zrobic zeby facet mi sie oświadczył???

jestesmy razem 1,5 roku ....jakos pod koniec ubiegłego roku moj facet mowil ze zamierza mi sie oswiadczyc a mamy sierpien i nic ...jak mu cos wspomnialam to powiedzial ze teraz nie jest to dobry moment bo zmienia prace a zareczyny to wydatek itp. co mamz robic zeby mi sie wkoncu oswiadczy?a niechce naciskac bo chcialabym zeby to wyszlo samo od niego a nie ze mu marudzilam.

Cierpliwosc, cierpliwosc i jeszcze raz cierpliwosc... innego wyjscia nie widze. To ma byc JEGO dojrzala decyzja.

My jestesmy razem prawie 7 lat:O,ale jakoś nie ciągnie mnie do ślubu

a razem 3 lata, wiek 25lat teraz t chyba faktycznie nie najlepszy moment bo on szuka pracy dopiero kończy studia we wrześniu, ale wiecznie czekać nie zamierzam :p nie jesteście razem wcale dlugo, poza tym jak facet nie ma pracy to faktycznie jest argument bo dla nich to bardzo ważne, boją się że nie podołają jakby co

Skąd to parcie na zamążpójście u was??? faceci takich problemów nie mają

Ale ty masz dopiero 25 lat,czy ty oszalałaś żeby w tak młodym wieku się chajtać?Przecież to nie jest średniowiecze żeby tak młodo wychodzić za maż,po co ci jest ,małżeństwo potrzebne w tak młodym wieku?

zamknij go w piwnicy i wypuść po tym jak w końcu to zrobi.

Autorko a próbowałaś go zachęcać seksem do małżeństwa?Ja tak zrobiłam,po prostu dawałam mu ile chciał i nagle przestałam,mówiłem mu że nie będę się z nim często kochać bo mam blokadę psychiczna i boję się tego że mnie nie kocha,potrzebuję dowodu na to ze mnie kocha a taki dowód jak ślub byłby dla mnie dobrym dowodem i na drugi dzień biegł do jubilera po pierścionek zaręczynowy,wystarczy zrobić facetowi mały szantażyk żeby dostać tego czego się chce.Najpierw mu daj ile chce i jak chce a potem go zaszantażuj i już jest twój.

Czegoś tu nie rozumiem. To on do Ciebie mówił że zamierza się oświdczyć ? Może źle go zrozumiałaś. Może on mazamiar oświadczyć się jakiejś innej dziewczynie. Gdybym zamierzał się oświadczyć to bym tozrobił, a nie gadałbym że mam taki zamiar. Coś tu jest nie tak.

no bylismy nawet ogladac pierscionki u jubilera zeby zobaczyl jaki mam rozmiar ..mowil ze mi sie oswiadczy a to bylo w pazdzierniku jakos w tamtym roku i wiem ze teraz ma problemy itp ale wczesniej nie mial i jakos sie nie oswiadczyl..moze juz poprostu niechce..a moze nie zdazyla sie wyjatkowa okazja bo mowil ze to ma byc wyjatkowe zebym zapamietala do konca zycia.

Mimo wszystko zrób taka jak ci mówiłam,często uprawiacie sex?

" pod koniec ubiegłego roku moj facet mowil ze zamierza mi sie oswiadczyc" Mówił że zamierza :D a może to były jego oświadczyny wiesz może nie przywiązuje wagi do jakichś pierdół jak zaręczyny. Przyznam się bez bicia że nie bardzo rozumiem sens tego dziwnego rytuału. Jedyny jakiego się doszukałem to to że kobieta chce dostać drogi pierścionek :D Ale wiesz jak koniecznie chcesz oświadczyn to weź taki dwukilowy młotek i pierdolnij go kilka razy mocno na pewno to go zmobilizuje do szybkiego działania :D Tylko najpierw go przykuj do siebie mocnym łańcuchem bo w pierwszym odruchu może chcieć uciekać ;)

To albo ma krótką pamięć, albo w terminarzu brak mu miejsca, albo kandydatek zbyt długa lista no i ostateczność, kasy mu zabrakło na pierścionek bo przegrał w kasynie.

nie bede go zmuszac bo to ma byc jego decyzja a nie moja.. a nie bede go ograniczac z sexu bo to bedzie bez sensu ...

Ten swiat schodzi na psy, slyszalem o przypadkach kiedy facet pyta swojej kobiety czy "gdyby" sie jej oswiadczyl to czy powiedzialaby "tak" ... nosz koorva co to ma byc??

mial mi sie oswiadczyc ale pogorszylo sie z kasa i dlatego chyba tego nie zrobil..mielismy jechac na wakacje itp i pewnie tam chcial to zrobic ale nie dalo rady niestety..

Ale po cholerę ci ślub w tak młodym wieku?To nie są czasy naszych babć żeby się szybko hajtać,więc po co ci to?

nie mowie ze tam odrazu slub ale jakby sie oswiadczyl to chociaz bym wiedziala ze ma powazne zamairy wobec mnie ...a tak to nie wiem wsumie nic..

no to widocznie dla niego to jeszcze nie jest to, gdyby cie naprawdę kochał, to nic by nie stało na przeszkodzie, przecież nie trzeba od razu uroczystości robić, tylko może na romantyczna kolację Cię zaprosić. Zaręczyny to jeszcze nie ślub czy urodzenie dziecka, to tylko przypieczętowanie waszych uczuć. Ale jemu widocznie nie zależy.

a jak się już oświadczy i będziecie narzeczeństwem przez kolejne 1,5 roku to Ci ulży?? Bo wiesz można się zaręczyć a ślub i tak wziąć nawet kilka lat po zaręczynach.

chyba poprostu poczekam az sam sie zdecyduje...

psycholożka35 dlaczego odrazu twierdzisz ze mu nie zalezy ...skoro o tym mowi to cos tam planuje tylko aktualna sytuacja mu na to nie pozwala finansowo a znam go i wiem ze niechce byle jakiego pierscionka mi kupic..

1,5 roku to bardzo niewiele a po 4 latach rozwód?

no przede wszystkim nie naciskać. To działa według zasady: tyle miłości ile wolności. FAcet sam musi sobie wybrać odpowiedni moment, może chce ci kupić wielki diamentowy pierścionek, a bez pracy, czy w trakcie zmiany raczej nie jest to możliwe ;) spokojnie, na pewno cię kocha i będzie żyli długo i szczęśliwie, ze ślubem czy bez ;)

Słodka Chodziłem ze swoją piękną tak ze 4 lata. Pewnego dnia zapytała dosłownie: cyt. " jak długo masz zamiar zawracać mi dupę?' koniec cytatu.

Słodka1985x kochacie się? jesteście razem ? Może i sypiacie ze sobą. Oboje wiecie że chcecie być razem/wsiąść ślub. Na cholerę ci zaręczyny? Czy myślisz że jak zainwestuje te 500zł w pierścionek to wasza miłość będzie lepsza? Pewniejsza? Myślisz że jak by zmienił zdanie to mu szkoda będzie tych pieniędzy? Nie bardzo rozumiem o co w tym chodzi. No chyba że chcesz się pochwalić przed koleżankami że ci się chłopak oświadczył. Czy wydanie pary stów świadczy o tym czy facetowi zależy? Toż to dziecinada jakaś.

nie podchodzi do związku

i zawracanie dziewczynie dupy kilka lat kiedy ona mogłaby spełnić swoje marzenia o założeniu rodziny z kimś innym:o to jest żenada dopiero

on wie ze ja ym chciala..ale nie naciskam bo chcialabym zeby to wyszlo od niego..teraz sytuacja dopiero na to nie pozwala dlatego byloby nienamiejscu gdybym naciskala teraz...

oświadczyny to nie gwarancja ślubu :D znałem takiego który ten sam pierścionek dał kilku kobietom z rzędu. Zawsze w romantycznej atmosferze. I zawsze były dumne jak paw :D A najśmieszniejsze że jedynej dziewczynie która traktował poważnie się nie oświadczył :D i puki co wciąż widuje ich razem jak chodzą łapka w łapkę ;)