Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słodka1985x

Co zrobic zeby facet mi sie oświadczył???

Polecane posty

Ludzie żyją sobie bez ślubu, mają dzieci i dobrze im. To nazywa się konkubinat. Ślub to jest tylko sformalizowanie związku. Wystarczy że dwoje ludzi chce być razem i wspólnie oglądać sobie zachody słońca. tylko np. Jeżeli łączy ich uczucie to co im do szczęścia potrzeba? Tylko u nas utarło się małżeństwo jako podstawa związku. Tak naprawdę to najważniejsza jest wola dwojga ludzi bycia razem na dobre i złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze ja chce slub a dla niego to nie musi byc jakas ceremonia..on twierdzi ze jak sie kogos kocha to po co uroczystosc weselna ..najwazniejsze ze sami chcemy slub i wziasc go ze soba tylko np.slub i odrazu wyjazd w podroz poslubna tego samego dnia...dla niego to sie liczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadczy, ze ktoś odpowiedzial
tu nie chodzi o gwarancje, nie ma jej nigdy, ale o odpowiedzialne traktowanie związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci co się nie
oświadczaja to odejdą. To pewne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze moj tez nie zamierza byc zemna juz..moze mu sie odwidzialo...eh bo klotnie sie nam zdarzaly nie raz..bo jestem bardzo zazdrosna i podejrzliwa..i go to wkurza. Narazie ma problemy i nie bede naciskac bo to nie na miejscu..poczeka az sie troche ulozy i moze mu cos napomne .. :) mam nadzieje ze nie bede musiala i sam to zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekająca;)
Nie wiem, co on tam myśli, w każdym razie patrząc na moich niektórych znajomych widzę, że wcale nie trzeba długo ze sobą chodzić, żeby stworzyć zgodne małżeństwo. Jak zwykle w takich przypadkach, do tanga trzeba dwojga;). Nie martw się tak, głowa do góry, wspieraj go teraz ile wlezie, a o niedoszłych zaręczynach bym nie wspominała... trzeba mieć swoją godność, w tej materii nigdy nie naciskałam i nie zamierzam... jak na razie;). Jeżeli nie dotrzyma obietnicy, to on wyjdzie na palanta;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psycholożki są pierdolnięte ten niedojrzały dupek poza tym że nie miał serca odmówić kobiecie jak ta tylko napomknęła o zaręczynach był człowiekiem na którym zawsze można było polegać . A do swojej żony podszedł jak najbardziej poważnie mianowicie zamiast pierdolić się z jakimiś zaręczynami oświadczył jej ze termin w kościele jest zarezerwowany :D Nie wiem co wolą kobiety ale jak dla mnie zaręczyny to sztuczne odsuwanie ślubu i trwanie w stanie dziwnego zawieszenia Taki dziwny stan nie małżeństwo a prawie jak by. Niby jest jakaś deklaracja, a wszyscy wiedzą że nic ona nie znaczy. Oszukiwanie się przez niepewne swoich partnerów kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ma inną
nie oszukiwanie się ale kolejny etap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekająca;)
w sumie mysliciel999 ma rację hehehe, konkretnie, od razu ślub i już;), szkoda tylko, że niewielu jest konkretnych facetów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co ...ja bylam z facetem kiedys 5 lat i zostawilam go bo niechcial ani slubu a ni nic..zadnych planow po 5 latch..i on nagle gdy ja chcialam go zostawic..chcial sie oswiadczac,rezerwowac sale..i brac slub ale powiedzialam mu ze to juz za pozno...niechcialam juz nic na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekająca;)
czyli facet pozwala sobie na tyle na ile my mu pozwolimy.... ja rozstałam się po 6 latach, a on później wydzwaniał, że tęskni itp. Szkoda gadać, jedna moja koleżanka powiedziała, że na moim miejscu postawiłaby wszystko na jedna kartę;), czyli albo idziemy naprzód, albo się rozstajemy... w sumie dobra podpowiedź;), tyle że są różne sytuacje w związkach... w każdym razie nie wiem na ile wystarczy mi cierpliwości tym razem, może na kolejne 6 lat heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra absurd zaręczyn absurdem zaręczyn ale spod którego kamienia wy wyciągacie takie niezdecydowane ciamciaramcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinguś91
A może pracuje więcej, żeby zebrać na pierścionek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekająca;)
do myśliciel999heheheh, same przypełzają;) do słodkiej: tak myślałam, że jest coś więcej;), nie znam waszej sytuacji, więc wolę być ostrożna w domysłach... aczkolwiek wyjścia są dwa: jak pisałaś ma teraz problemy, więc to może wpływać na wasz związek, to dlatego pisałam, żebyś była teraz jego podporą;) albo... wersja mniej optymistyczna... ale głowa do góry, młoda jesteś;), będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekająca;)
p.s. Kinga może mieć racje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinguś91
Do Czekającej : tez jestem czekająca w pewnym sensie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekająca;)
Do Kingi: Kobitki to muszą mieć cierpliwość:) Do Słodkiej: z doświadczenia wiem, że facet, który przestaje mieć dla mnie czas bez wyraźnego powodu, musi mieć jakiś powód;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinguś91
A Ciebie Słodka chyba rozumiem... ale nie pozostaje Ci nic innego jak czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekająca;)
zgadzam się z Kingą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinguś91
Ja co prawda nie czekam jeszcze długo ale na razie oświadczyn raczej nie będzie... Chyba że mój luby zaskoczyłby mnie:) Póki co musze skończyć szkołe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko mi sie wydaje ze moze on sobie kogos znalazł na boku..chodzi niby na kurs nurkowania..odbywa sie on w weeekndy i kurcze dzis tez jest na nim od 14 i mialbyc do 19 i napisał mi sms przed 19 ze sie przdluzy bo musze zapoznac sie z teoria do konca a ostatni maja dzis i ze nie wie o ktorej sie skonczy..a jak mu napisałam czy przyjedzie po mnie po tym to nic juz mi nie odpisał... wiem nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinguś91
Podejrzana sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekająca;)
heheh, jak staruszka czuję się w tym gronie;), chciałabym mieć znowu 25 lat, a 19 to już w ogóle i znowu studia, ach;) Idę jeść kolację, wpadnę tutaj jutro, może będziecie;) powodzenia dziewczyny:):), Słodka głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekająca;)
p.s. tylko go nie szpieguj broń Boże;), a jeżeli kogoś ma... to świnia byłaby pospolita...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najchetniej pojechalabym poszpiegowac :) czy faktycznie mowi prawde ale dziwne ze tego smsa mogl napisac ze nie wie o ktorej sie skonczy a odpisac od 1 h juz nie moze????dziwne. do 22 napewno to trwac nie bedzie..wiec zobacze o ktorej sie odzwie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też czekam na zaręczyny.
25 lat,3 lata związku, może z rok poczekam. Mam nadzieje ze nie okaze sie taką cipą i będzie czekał aż mu to mama zasugeruje albo ja poproszę bo nie zamierzam.Faceci są dziwni.Nie zamierzam szantażować ani prosić ale nie wyobrażam sobie że jak zamieszkamy razem to tak będę tkwić w nieformalnym związku całe życie bo to po prostu niezgodne z moimi zasadami:o zamieszkać, wdrążyć się w pracy bo szukamy nowej pracy w nowym mieście a potem? jak będzie zwlekał to ja też przestanę być kochaną niunia do przytulania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×