Ale mam dola

pusto , smutno.Nienawidze tego uczucia :( Wlasnie wrocilam od mojego pysia.Zobaczego go dopiero za dwa tygodnie Nienawidze tych pieprzonych czterech, pustych scian, nienawidze ich :-o

czemu za 2 tyg dopiero ?

pomysl, ze moglabys go w ogole nie znac czy teraz 4 sciany wydaja sie odrobine atrakcyjniejsze?

To strasznie trydna milosc, moglam sie wogole nie zakochiwac :-o

Mintaja mieszkamy jak na razie od siebie bardzo daleko :-o i jak na razie nie zapowiada sie abysmy razem zamieszkali :-o

Ja też mam doła.

autorko - ja właśnie mam coś podobnego, nie wierzę w miłość na odległość, i dlatego nie jestem z kimś, dla mnie to nie ma sensu :( w ogóle chciałabym cofnąć czas :(

niedziel nie doluj sie, jakos sie nam ulozy :-o jutro nowy dzien, miejmy nadzieje, ze obudzimy sie z trzezwymi umyslami :-o swiezymi pomyslami i wolnymi glowami

Mnie się nic nie ułoży, nie ma dla mnie nadziei.

o to chodzi, ze my chcemy zamieszkac razem, ale jeszcze nie teraz.jest trzy sprawy, ktore jak na tazie nam na to nie pozwalaja boje sie bardzo, czuje sie taka samotna, jest mi zle, i ciezko, chcialabym wlasnie teraz miec go przy sobie , a jak tak sie nie da, a nie da sie, to poporstu wylaczyc ten zasrany komputer i szybko usnac aby nie myslec :-o

niedziel, nie doluj sie, pamietaj, ze nadzieja umiera ostatnia, wiec glowa do gory, bedzi dobrze :-o koorva to zycie jest straszne :-o

a kiedy zamieszkacie razem ?

wez nie marudz ja non stop sama jestem i zyje

We mnie nadzieja już umarła.

Jak skonczy sie moja umowa o mieszkanie, to po 1, a po drugie jak on sie ogarnie :-o A jest taki cudowny, wkrecilam sie w cos co nie ma przyszosci, nie wiem , poporstu czuje, ze jest osoba z ktora nie bedzie mi w zyciu dobrze, a zakochalam sie, nie wiem jak to sie stalo.Jest nam razem cudownie, ale zdjae sobie sprawe, ze kiedys mohe tego motzno zalowac i mocno plakac, co robic? no yo sie zalatwilam :-o przeciez ie moge sie ot tak poprostu odkochac.