kto płaci w związku?

Nie wiem czy w większości, nie prowadziłam badań:) Dla mnie naturalne jest , że np. najczęściej (ale nie tylko) on płaci w restauracjach, a ja robię (i płacę) za zakupy. Naturalne było też dla mnie utrzymywanie go przez kilka miesięcy kiedy stracił pracę, bo nie stracił jej mi na złość albo z powodu bumelanctwa - nie czułam się naciągana. Wiem, że on zachowałby się identycznie gdyby zaszła taka potrzeba.

ze tak drazysz ten temat

:)

mam..nie ma kto mnie zerżnąć :(

mysle ze na ten temat został wyczerpany :)

Ciekawe którym poglądem kogoś tak zdenerwowałam :D

I tu się z Tobę zgadzam, cream!

cream nie martw sie, ciebie zadna kobieta wyzyskiwac nie bedzie, bo kto by cie chcial :p

" cream nie martw sie, ciebie zadna kobieta wyzyskiwac nie bedzie, bo kto by cie chcial " widze ze pojawiła sie agresja :D moze czas sie do psychologa wybrac :)

cream, widze ze nie zauwazasz usmieszkow na koncu wypowiedzi :) gdybys zauważyl nie czuł bys agresji ;) a co do psychologa, hmm, czemu nie, lubie rozmawiac z ludzmi, chetnie porozmawiam z psychologiem o problemach ówczesnego swiata :) moze pojdziemy razem?

nie ma problemu mozemy isc razem :)

No i wlasnie tu zaczyna sie problem Jak ja zaplace ty wyjdziesz na skapca lub biedaka Jak ty zaplacisz ja wyjde na puszczalska materialistke Jak zlozymy sie po polowie to beda sie czepiac ze ja zaprosilam wiec ja powinnam zaplacic jaki z tego wniosek nie ma to jak NFZ !! :)))

dokladnie ale ide na lezanka bo jestem lepszy od ciebie :)

cream jesteś bardzo niesprawiedliwy a jeszcze bardziej złośliwy... sam lubisz dostawać prezenty a jak kobiety je dostają to oskarżasz je o materializm, wykorzystywanie itd prezenty lubi chyba każdy-i kobiety tak jak i mężczyźni kochają je dostawać- jest nam miło, że ktoś o nas pamięta, nas kocha- czy trzeba zaraz przeliczać je na pieniądze? Kto dał więcej kasy? Bo chyba nie o to w tym chodzi... a jeżeli mój facet zaprosił mnie na pizze i zapłacił a na drugi dzień ja zaprosiłam go do siebie i ugotowałam kolację dla nas to już się nie liczy? Bo co? Bo nie rzuciłam 80zł na stolik za kolację w restauracji?

cream, jak czytam twoje wypowiedzi to myślę że dopiero skończyłeś podstawówkę - twoje wypowiedzi są takie niedojrzałe, że szkoda gadać... !

jak cię to już tak bardzo interesuję to odkładam teraz każdy grosz na prezent urodzinowy dla niego a do urodzin jeszcze daleko- chce mu kupić coś extra:) może jeszcze upiekę tort:): chcę mu zrobić niespodziankę:)

i jak mam coś wybrać to często mówię żeby wybrał on- a jak już wybieram to nie najdroższe rzeczy- nawet jeśli coś bym z takich zjadła:) jak chce mi się pić czy jeść- nie mówię mu o tym żeby mi kupił. Jak jesteśmy u mnie to mówię wtedy ''zjadłabym coś, a ty na co masz ochotę?'':) do AiYoriAoshi- nie przejmuj się- dobra z ciebie kobieta:) życzę Wam szczęścia:):):)

do matacz- ''idziemy do kina- mam już bilety'' (dzwoni kobieta do swojego faceta) świetny pomysł!:) raz że zaskoczenie- miłe- dla faceta, a dwa że nie odmówi bo bilety już są (o ile ma czas) jakby kobieta chciała kupić bilety przy kasie to pewnie facet nie pozwolił by jej zapłacić a tak:) ostatnio zrobiłam coś podobnego- lubimy te same lody- wiedziałam że przyjedzie- miałam trochę kasy więc kupiłam- nawet go nie pytałam i wzięłam z lodówki- był pozytywnie zaskoczony zjadł ze smakiem:)

tak a propos zarobków... nie wiem z jakiego świata ludzie tutaj pisują... ale w tym świecie 2500 zł to jakaś super pensja, 3000 to marzenie, 4000 to kosmos... czy to jakiś portal dla pracowników Biedronki????

komicznie Ty żyjesz:):P

nie ważne kto ile zarabia- jak facet zarabia 2 000zł a jego dziewczyna czy żona 1 200zł to nie znaczy że ona nie może mu nic kupić- może:) ale nie musi to być takie drogie- liczy się gest i pamięć:)

a żyję :) w sądzie byłem od rana, więc nic nie pisałem

"nie ważne kto ile zarabia- jak facet zarabia 2 000zł" jeśli facet zarabia 2000 zł i nie jest studentem, to się powinien poważnie nad sobą zastanowić... No chyba, że mieszka na Białorusi :P

2 000ZŁ to był przykład komicznie:)

ale w tym świecie 2500 zł to jakaś super pensja, 3000 to marzenie, 4000 to kosmos... czy to jakiś portal dla pracowników Biedronki????" w koncu komiczne w swoim zywiole:D

Właśnie najgorsze jest to, że tutaj ta kwota jest uważana, za całkiem niezłe zarobki

"w koncu komiczne w swoim zywiole" bo mnie to cały czas rozwala

jak ktoś zarabia 1 200zł1 to 2 000zł jest dużą kwotą, dla kogoś kto zarabia 3 000zł to mało:) wszyscy nie mogą zarabiać kokosów:)

z nędzą..a jak się pochwali zarobkami to zaraz napiszą, że to ściema.

komicznie ile zarabiasz? (jeżeli mogę spytać)