ludzie powiedzcie mi co ja robie zle;/;/

Mam chlopaka 2 lata on nigdzie nie chce chodzic, w te wakacje bylismy tylko raz nad woda i to wszystko, tak to siedzimy w domu przed tv. Bo on spi do pozna potem albo mu sie nie chce albo bedzie kosil trawe itp;/ Ostatnio mial do mnie pretensje ze to niby o musi wszysko proponowac a teraz jak powiedzialam mu ze dzis ladna pogoda zebysmy pojechali nad wode to on nie bo teraz bedzie kosil a potem tv;/ Wiec ja nie wiem co mam wymyslic zeby bylo ok bo on twierdzi ze to mi sie nic nie podoba a nie wiem czemu tak sadzi:( Czuje ze marnuje tylko wakacje na wkorzanie sie na niego, na to jak on sie zachowuje ale go kocham i nie wiem juz co mam zrobic zeby bylo dobrze:(

ale ile mozna, jestesmy juz ze soba 2 lata:( zadzwonilam do niego zwby go porzadnie za to opieprzyc a chcialo mi sie poprostu ryczec bo zachowuje sie tak jakby mu na mnie nie zalezalo chociaz wiem ze zalezy ale tego nie widze:( on nie wie jak ja sie teraz czuje jak jemu nic nie odpowiada:(:(:(

Mój tak miał. Dopóki go z dupe nie kopnelam i powiedziałam "jade na impreze jak chcesz to jedz ze mna a jak nie to ogladaj tv" oczywiscie ubrana jak taka dziw... :D No i pojechał rzezcz jasna, teraz co tydzien gdzies wychoidzimy... Czasem to wolałabym posiedziec chwile przed dvd oglądnąć fajny film no ale....

powiemm tak..jak sobie poscielesz tak sie wyspisz...sama widzisz jaki teraz jst twoj facet,a pozniej bedzie jeszcze gorzezj..piwko i tvi tak zostanie....mloda jestes,znajdz sobie faceta z pasjami,lubiacego wedrowki,rower,bo z tego co piszesz twoj facet to masakryczny domator i z czasem bedzie Ci brakowac wyjsc

Moze poprostu nie pasujecie do siebie:(

cholernie mi brakuje:( ja nie wiem czy ja cos robie zle czy on poprostu tak ma:( wlasnie w tym problem ze ja go bardzo Kocham i nie potrafilabym go zostawic:(

sprobuj mu jakos wytlumaczyc na spokojnie ze brakuje Ci tych wyjsc i ze nie mozesz tak dluzej zyc bo to moze sie zle skonczyc dla waszeg zwiazku:(

nie po to mam chlopaka zebym miala spedzac czas tylko bez niego. Powiedzial mi ze jak cos to moglam sobie wyjechac na 2 tyg nad morze z wycieczka ;( eh przeciez ja mam 19 lat i zadne kolonie nie wchodza w gre:9 po co mialabym wyjezdzac? zeby on mial spokoj?;/ wkorzylo mnie to

ej nudzisz laska, weź wypierrdalaj :O

nikt Cie nie zmusza do wypowiadania sie

tak w nawiązaniu do Twojej historii dziewczyna w tym tekscie http://tnij.org/hskk opisuje ze miała chłopaka, ktorego nie była w stanie odciagnac od komuptera, i co by nie robili on tylko o graniu i graniu, nawet seks go nie obchodził!!!!!!!!!!! pewnie powinnas pogadac ze swoim facetem, tylko prawda jest taka że oni rzadko sie zmieniaja czasem na troche a potem znowu to samo. ta dziwczyna z tekstu tez zostawiła w koncu tego kolesia maniaka kuputerowego

oczywiscie przeczytalam ten tekst i mozna powiedziec ze bardzo opisuje moj problem ale ja sie narazie nie mam zamiaru poddac, przemysle wszystko i jakos do niego dotre. Wiem ze mu na mnie zalezy ale jak z nim powaznie porozmawiam i zobacze czy sa efekty tej rozmowy to wtedy bede wiedziala jak bardzo mu zalezy. Jesli natomiast nie bedzie efektow to........wole narazie nie myslec co bedzie

Walcz kobieto!!! Mój też nigdy nigdzie. Kiedyś tak było, ale teraz pokazuje mu że "jesteś to jesteś, a jak cię nie ma". Tydz temu pojechałam ze znajomymi na imprezę(oczywiście byłam grzecza), ale wytłumaczyłam, że chcę się pobawić, taka już jestem, że chcę się cieszyć życiem i basta. Wczoraj pojeczałam na dwudniową wycieczkę, bez niego, bo przecież każdy potrzebuje czegoś od życia. I co jak kocha to albo się podstosuje albo odpadnie. No ale pamiętaj, że pobawić się jest dozwolone ale z głową, bo jeśli szukasz przygód, alkoholu to już nie pomogę...

Nie nie napewno nie szukam przygod.... i te twoje metody dzialaja na faceta? Zmienia to jakos jeg nastawienie do zycia?

Oczywiście wszystko małymi kroczkami. My jesteśmy razem już pięć lat. Delikatnie tłumaczę, pokazuje gdzie mi odpowiada. Nie dałam się wziaść pod pantofel. Jemu otwarcie mów, że też nie chesz go ograniczać, że ma prawo do swojego życia, ale on i tak sam nigdzie nie chodzi, czasem kumpel wpadnie na godz. Ze mną jeździ, a jak nie to sama wsiadam w auto, potem pokazuje mu zdjęcia jak fajnie było i tyle, Dobre jest też w sobotę kiedy przyjedzie uszykowanie się w fajne ciuszki, super makijarz i tekst: kochanie dziś mam ochotę się rozerwać. W kinie dawno nie byliśmy, a Zosia z Piotrkiem to nas zapraszali wiesz. Obiecałam wczoraj znajomym, że ich odwiedzimy. w 90% działa, bo jak nie to ma trucie przez caaałą noc. Więc woli wybrać mniejsze zło, tym bardziej, że wie, że ja nie ustąpię... No chyba, że jest przeziębiony:-)

No ale nie popadajmy w wariację, zwiążek polega na ustępstwach oczywiście z obu stron. My jesteśmy szczęśliwi, za rok ślub, dotarliśmy się, ale wszystko drogą rozmowy, upadków i powstańń, tylko miłości w negocjacji nie zgubcie:-)

dziekuje za pomoc, naprawde wielkie dzieki. Poprawilas mi tym humor:)

teraz wierze ze jeszcze duzo mozna zrobic:)

a kolezanek to ty nie masz ze sie tak uczepilas faceta?? jak nie chce to nie musi:P