bulwersująca sprawa

Saperska. Prawie wszyscy oficerowie i podoficerowie pojechali na misję i nie było komu prowadzić zajęć. Jeżeli ja jako szef magazynu uzbrojenia musiałem prowadzic pas taktyczny? W okregu warszawskim w zeszłym tygodniu był 1 wakat w wesołej i 3 w ciechanowie. $ wakaty na kaprala w całym okregu warszawskim to cały chuj. I to jeszcze pod konkretne SW

no niby tak ale prawdę mówiąc to taki klawisz nie ryzykuje życia na misjach i zbytnio się nie napracuje , a ma prawo iść po 15 latach . mamy znajomego i mówi że sielanka . i to ma być sprawiedliwość

ja tez znam jednego "fortepiana" i tak samo sobie chwali robote. ma chorążego i nic nie robi

więc mówię że to trochę niesprawiedliwe podejście do budżetówki pomimo że zdania mamy podzielone o wojsku to o innym resorcie podobne.

Ja Cię rozumiem bo takich jak Twój jest 10% może 10% wśród szeregowych. Reszta to obiboki które poszły do woja z braku perspektyw bo u nich "na wiosce" ni ma roboty. Liczyli na emeryture niedługo po 30 i już na winiacza by było a i dorobić na lewo można. Cierpią na tym tacy jak Twój

mój poszedł do wojska bo od początku chciał najpierw był w zetce w komandosach a potem dostał się do jednostki specjalnej , nie było łatwo bo było mało miejsc wkurza mnie to że tak zrobili bo nie może się realizować , ponieważ ja też poświęciłam swoją pracę żeby mąż mógł się spełniać zawodowo i co z tego będzie miał nic bo choćby chciał pracować do czerdziestu paru lat to nie ma szans bo mu podziękują po 12