Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość napiszę tutaj

Zostać czy wrócić

Polecane posty

Gość napiszę tutaj

Witajcie, mam ogrony dylemat i nie wiem co zrobić, może są tu mamusie w podobnej sytuacji. Mieszkamy od kilku lat za granicą kraju, tu urodził się nasz synek. Obecnie ma 4 latka. Ostatnio stoimy przed poważną decyzją - zostać tutaj gdzie jesteśmy czy wrócić do kraju. Tęsknię za Polską i na dłuższą metę nie wyobrażam sobie tu spędzic reszty życia. Nie mamy tu żadnej rodziny. Coraz gorzej się tu czuję i coraz częściej myślimy z mężem o rozpoczęciu budowy w Polsce. Z drugiej strony nie wiem czy nie wyrządzę krzywdy dziecku które urodziło się tutaj i wrosło w ten klimat. Poza tym boję się, że w Polsce nie będzie się nam powodzić tak dobrze jak tutaj, że wszystkiego będziemy musieli odmawiać dziecku czy sobie. Szkoda mi, że synek mógłby stracić umiejetność komunikacji w obcym języku. Nie wiem co robić każde wyjście ma plusy i minusy. Może mi ktoś doradzi co by zrobił na naszym miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjedź najpierw na rekonesans, zobaczysz czy faktycznie jest za czym tęsknić. Ja bym została, jakbym miała ustabilizowaną sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę zaniepokojona
ja wróciłabym. nie wyobrażam sobie zycia z dala od kraju. dziecko jest jeszcze małe, szybko się zaaklimatyzuje w nowych warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko nie wiem gdzie mieszkasz,ale ja w skandynawii i powiem szczerze,ze nie wyobrazam sobie wrocic do Polski.Moj syn ma dopiero rok ale jak bedzie starszy bedzie korzystal z wszytskich dobrodziejstw jakie daje mieszkanie tutaj.Nauczy sie jezykow (polski,angielski i jezyk kraju,w ktorym mieszkamy),bedzie uprawial sport,nauczy sie jezdzic na nartach..Bedziemy w stanie zabierac go na wakacje za granice,jezdzic na wycieczki rowerowe tutaj,gdzie mieszkamy (piekna okolica). ktosa zaraz napisze,ze wszytsko to mozna miec w kazdym wiekszym miescie w Polsce.Ale jesli u nas kiedykolwiek wchodzilaby w gra wyprowadzka to na pewno wrocilibysmy do miejscowosci rodzinnej,bo za niczym tak nie tesknimy jak za rodzinka. autorko jesli macie 100% pewnosci,ze dacie sobie rade w Polsce (dobra praca,dom) to wyjezdzajcie,ale jesli macie jakiekolwiek watpliwosci to moze sprobujcie w jakis sposob zmienic Wasze zycie tam?Oczywiscie nie ma szansy zebyscie sciagneli reszte rodziny tam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napiszę tutaj
Dzięki za odpowiedzi. Powiem Wam, że jak byłam w ciąży a potem synek był mały to też nie wyobrazałam sobie powrotu do Polski, ale czasy się zmieniają. Dużym minusem na niekorzyść mieszkania tutaj gdzie teraz (mieszkamy na wyspach Brytyjskich) jest fakt, że nie mamy tu swojego mieszkania i jeśli byłoby nas na nie stać, to nie prędzej jak za jakieś 2- 3 lata i to mieszkanie małe, używane i w kredycie, w Polsce natomiast (myślimy również o powrocie do miejscowości rodzinnej) już teraz stać nas na zakup działki i postawienie ścian bez zaciągania kredytu. Z niewielką pożyczką uda się wszystko wykończyć i urządzić. Mam dośc ciągłego mieszkania w czyimś. Smutno mi jak sobie myślę, że nasz synek nic po nas póki co nie ma. A chcemy, aby miał swój dom. Duży, z ogródkiem, wymarzony, nowy. Dziewczyny za granicą, macie swoje mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napiszę tutaj
Również jak sobie pomyślę, że coś mogłoby się nam stać, jakby któreś z nas miało wypadek, nie daj Boże coś powqżnego, to jesteśmy tu całkiem sami. Mamy znajomych, ale oni przychodzą i odchodzą, a rodzina zawsze jest. Poza tym nie wyobrażam sobie za kilkanaście lat gdy syn pójdzie na studia, obudzic się tutaj z poczuciem pustki i samotności na emigracji. Jakoś nie widzę siebie tu na dłuższą metę... Ale też boję sie, że w Polsce musielibyśmy zaczynać wszystko od nowa i to też byłby w sumie taki skok na głęboką wodę, a nie wiadomo czy by nam wyszło i czy za chwilę nie będziemy tego żałowac. Dziewczyny na emigracji jakie macie odczucia? Chcecie kiedyś wrócić? i czy nie będzie Wam szkoda dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×