Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dlaczego mnie to spotyka

Wątpliwości odnośnie miłości

Polecane posty

Wielu ludzi twierdzi,że w miłości nie ma wątpliwości. Ja myślę,że jednak niekiedy są. Każdy ma czasami gorszy dzień. Wystarczy do tego jakaś głupia sprzeczka i już człowiek ma durne myśli. Ja mam nieco inny problem. Ale od początku. Byłam z chłopakiem krótko.. zaledwie kilka miesięcy - 4. Zostawił mnie. Po 2 msc wrócił. Jest dla mnie taki jak nigdy. I tak od roku. Stara się, szanuje mnie.. i przede wszystkim kocha. Ja natomiast od jakiegoś czasu mam jakieś nienormalne przeplatane uczucia :O raz kocham go nad życie i myślę,że to za niego chciałabym wyjść. A po chwili odbija mi coś i myślę,że sama nie wiem czy go kocham :O Nie wiem dlaczego tak jest. Mam jakieś chore, przeplatane odczucia. Ale mimo wszystko nie wyobrażam sobie życia bez niego. Tyle wspomnień nas łączy. Nie wyobrażam sobie,żebym mogła być z innym. Żeby ktoś inny leżał obok mnie, żeby mnie przytulał.. Czy ktoś z Was przechodził coś podobnego.. Może zbyt bardzo chciałabym żeby nam wyszło, żeby był tym ostatnim i w efekcie otrzymuje skutek odwrotny do zamierzonego :( sama nie wiem co się dzieje :( :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czujesz sie moze niepewnie
przez to, ze Cie zostawil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmln
a ilemasz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wiesz że w niektórych
człowiek ma prawo się zastanawiać nad wszystkim. Po to ma rozum :) Pierwsze słyszę, że jak kochasz, to nie masz wątpliwości. Masz. I to często. Mówi ci to mężatka z 30 letnim stażem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, to nie to,żebym czuła się niepewnie.. Jestem pewna jego miłości. Naprawdę. Widzę jak się zachowuje. Wiem jaki był kiedyś.. jaki jest teraz. I to jakby zupełnie inny człowiek. Mamy po 21 lat. Ale wiek chyba nie ma znaczenia w tym wypadku. Bo to,że jestem młoda to nie powód,żebym miała jakieś chore odczucia.. A znowuż aż tak młoda nie jestem.. Nie mam 17 lat żebym była dzieckiem, któremu ślub się marzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dobrze słyszeć te słowa i to od mężatki z tak długim stażem :) Kiedyś bardziej mi zależało.. być moze dlatego,że on tak mnie nie traktował. A teraz wiem,że jest dla mnie dobry i jestem pewna że mnie nie zostawi. Może ta pewność mnie gubi.. sama nie wiem :O i naprawdę strasznie mnie to męczy :O :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmln
po prostu za dużo myślisz...z jednej strony to dobrze, bo zależy ci na związku, skoro go analizujesz,ale z drugiej na siłę możesz doszukiwać się, tego co złe, bądź gorsze,stąd myśli,że może nie kochasz partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nie wyobrazasz sobie
ze ktos inny moglby byc u twojego boku to raczej zalezy ci na nim. Tylko skad te dziwne watpliwosci nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia2010
Pytanie czego te wątpliwości dotyczą. Wierności, czy że znowu odejdzie, a może czy tak naprawdeę go kochasz.? Jak widzisz pytań nasuwa się mnóstwo. Ty opcjujesz kocham nie kocham. Tylko skąd ta wątpliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motywujsie.pl
a ja powiem tak: za mało danych. może wątpliwości są wynikiem sytuacji rodzinnej? jak rodzice? są razem? a może jakieś inne relacje wśród Twoich najbliższych sprawiają, że czujesz to co czujesz? wiesz, wątpliwości są normalne. masz 21 lat :) powiem tak - może warto się skupić na swoim rozwoju? szkoła, kursy jakieś, praca lepsza? bo może Twoje wątpliwości nie mają nic wspólnego z nim, a po prostu z kierunkiem, w jaki zmierza Twoje życie? ---- www.motywujsie.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia.. moje wątpliwości dotyczą tego czy go kocham.. są chwile gdy kocham go najbardziej jak tylko potrafię.. i nagle bum.. zaczynam się zastanawiać czy ja naprawdę go kocham :O i chyba jest coraz gorzej :( może mi naprawdę przestaje zależeć.. boję się samotności. Ale nie byłam z nim nigdy dla zabicia czasu. Naprawdę go kochałam. Nie wyobrażam sobie żeby ktoś inny miał być przy mnie.. a jednak dosłownie codziennie chodzi to za mną ostatnio.. ciągle o tym myślę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moe przestaje ci zalezec juz
na nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia2010
Wydaje mi się że krótki odpoczynek od siebie dobrze wam obojgu zrobi. Pojechać odwiedzić jakąś kumpelę, rodzinę i to tak min. 2 tyg. po takiej przerwie widok faceta będzie b. miły. W związkach kryzysy przychodzą różnie. Po 2 do 10 lat. Rozpieprzyć układ to każdy głupi potrafi. Utrzymać go to już jest sztuka. Z braku wytrwałości są rozwody. Później po przerwie pary stwierdzają że pasują do siebie i żyć bez siebie nie mogą. Tylkoczasem jest już za póżno. Z lęku przed samotnością załapują się na prymtywną deskę ratunku, czyli pierwszą osobę która okaże współczucie i pobierają się szybciej niz się poznają. Wtedy dopiero są dramaty. Ja wytrzymałam ponad 20. Było wiele zawirowań, ale się udało. Nie zamieniłaby tego mojego DRANIA za żadne skarby, a o małe co nieco miał być już rozwód. O głupotę. Poszedł z kumplami na kawalerskie i wrócił po 3 dniach. Żadnych wyjaśnień, powiedział tylko że kagańca na mordę to sobie nie da założyć. A imprezę mieli w leśniczówce u znajomego. I dla ironii, żadnej baby.Typowo męska impreza. Ale to stare dzieje. On szanuje mnie, ja szanuję jego. On ma we mnie kochankę i kumpla. A ja w nim mężą i przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia.. bardzo mądrze piszesz..Też myślałam nad jakąś przerwą.. Tylko nie wiem jak mam to jemu powiedzieć.Poczekam jeszcze troszkę.. I wtedy pomyślę.Może mi przejdzie. Ostatnio wściekam się o byle co -głupoty. Nie wiem sama co się ze mną dzieje. Boję się,że przestanie mi na nim zależeć,a nie chcę tego :( jest kochanym człowiekiem.. i chciałabym być z nim na zawsze.. nikt inny nie będzie dla mnie taki dobry jak on. Mogę mu wszystko powiedzieć. Zawsze mam w nim wsparcie.. Chciałabym,żeby i on mógł powiedzieć to samo o mnie :( ale ostatnio dzieje się ze mną coś dziwacznego czego ja sama nie potrafię wytłumaczyć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba każdemu zdarzyło się mieć jakieś wątpliwości :) przychodzi gorszy dzień, denerwujemy się bez powodu, a wszystko odbija się na naszym ukochanym,bo rozładowujemy nasze napięcie niestety nie rzadko właśnie na nim,bo mamy go akurat "pod ręką" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×