Aborcja - poddała sie któraś z Was?

ok staliningrad.. zgoda. uniwersalne zasada, prawo naturalne mówi nie zabijaj", życie ludzkie najważniejsze. ok. tego nikt nie neguje. spór jest o to OD KIEDY jest mowa o poczatku życia ludzkiego. od kiedy mówimy że jest już człowiek. i o to się spierają zwolennicy i przeciwnicy aborcji przynajmniejjesli chodzi o spór o moralnościowy aspekt aborcji.

ja w moralne kwestie aborcji się nie zagłębiam. bo to indywidualna sprawa i nikomu nie można narzucić moralności. przestrzegania prawa już można. więc aspekt prawny mnie interesuje i społeczny. ogólnie ejstem za takim jak obecnie jest unormowany problem aborcji bo zostawia 3 furtki a jednocześnie zapewnia dużo narodzin. w miarę. ps. te wszystkie europejskie kraje gdzie taki zalew arabów i innych to powinni bezwzględnie zakazać aborcji:D bo za 10 lat białego w paryżu to tylko turyste zobaczycie np z polski:D

Co to za różnica ? zabijamy zycie. Co z tego ze to na początku jest zapłodniona komórka ? Skoro to jest początek życia człowieka, każdy z nam tak zaczyłał.. Dla mnie nie zaleznie czy zarodek juz przybrał ludzkie kształty czy jeszcze nie to jest zabójstwo.. bo gdyby nie aborcja to wyrosł by człowiek. A tak go nie ma.. więc jak to okreslisz? Dobra juz usypiam nie daje rady dobranoc

Mnie właśnie też rozbawia postawa Zachodu. Muzułmanie, Murzyni i Hindusi są raczej wrogami aborcji i jej nie robią, rdzenni Europejczycy podobno usuwają co trzecią czwartą ciążę (mogę się mylić), do tego mają niski przyrost naturalny do przybyszów ... Ciekawe kiedy we Francji nie tylko zabronią aborcji, a także ... panie będą biegać w chustach.

"Dla mnie nie zaleznie czy zarodek juz przybrał ludzkie kształty czy jeszcze nie to jest zabójstwo.. " kluczowe słowo "dla mnie" wiesz. dla mnie to marihuana powinna być legalna. a dla mojego sasiada już nie. tak samo z aborcją. to "dla mnie" oznaczać ma "dla wszystkich?".

O ile kwestia marihuany to jest sprawa indywidualna, to aborcja już nią nie jest. Między "obserwatora" i "matkę" wchodzi "dziecko". Ja napiszę inaczej - wkurwia mnie sąsiad, czy mam prawo go zabić?

nie masz. tak samo kobieta nie ma prawa (poza 3 wyjątkami) usunąć ciąży. z tym że tobie grozić będzie 25 lat lub dożywocie a tej kobiecie nic. problem aborcji, niechcianych ciąż w ogóle powinno się inaczej rozwiązać, bez zakazów (bo to rodzi szarą, niebezpieczną dla zdrowia, strefę) i skuteczniej a;e dziś już nie mam sily o tym pisać

Legalizacja aborcji spowoduje to, że stanie się czymś normalnym. W historii świata, podobnie jak prostytucja i homoseksualizm, nie uchodziła za coś normalnego. A teraz się staje. Na przykład jakaś naczelna feministka żąda legalnej aborcji i głośno mówi, że zrobiła to TRZY razy.

ale podales zly przyklad. dziecko mnie wkurza, mam prawo je zabić? tylko że jak już pisałem dla częsci społeczeństwa mała fasolka w brzuchu to nie dziecko, to nie człowiek. tak jak np nasiono, np leżacy na trawie kasztaniak nie jest drzewem. choć może nim byc, z dużym prawdopodobieństwem, ale dla częsci WYBORCÓW nie jest jeszcze człowiekiem . a ustawy zatwierdzają politycy. u nas na razie prawo aborcyjne się nie zmieni. zobaczcie ile zamieszania z in vitro choćby w najbardziej restrykcyjnej wersji

"W historii świata, podobnie jak prostytucja i homoseksualizm, nie uchodziła za coś normalnego. A teraz się staje." to średni argument bo np w histori świata prawo kobiet do głosu i wolności, edukacji itd, nie uchodziła za coś normalnego. a teraz się staje...

to życia to takie typowe farmazony ideologiczne. Baba zdradzi muzułmanina to on ją ukamienuje i tyle. A to, że według socjal-liberałów z zachodu to jest nie teges? Kogo to obchodzi? Jeżeli za 100 lat będzie tylko islam

ów. 44 letni PRAWICZEK :O

Jakieś 70-80 lat pewien pan Adolf wymyślił sobie, że Żydzi nie są ludźmi, tylko podludźmi. Większość Niemców uznała to za normalną sprawę i przyznała mu rację, najpierw dyskryminując Żydów, a potem ich mordując. Innymi słowy Żydów zawsze prześladowano, tak jak zawsze była aborcja, ale "gorączka" rozpoczęła się wtedy, kiedy ktoś wprowadził to do prawa, nie jako zalegalizował. Widzę sporo analogii z aborcją i niechcianymi dziećmi, a III Rzeszą i Żydami.

stalingrad, co ty za bzdury wypisujesz:O

Nie wiem ... widzę związki. Jest coś takiego jak "duch czasu". Wydarzenia się powtarzają ... może nieidentycznie, ale podobnie.