Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ej, hej

prezent weselny

Polecane posty

Wyobraźcie sobie taką sytuację: 10 lat temu było moje wesele, zaproszenie przyjaciele, nie dali nam żadnego prezentu, nawet drobiazgu, ani nawet symbolicznego kwiatka, mówiąc szkoda kasy, zaraz zwiędnie ... Jak będziemy przy kasie to kupimy Wam prezent, mamy już coś na oku, będzie fajnie ... Minęło 10 lat i cisza, nic. Obiecanego prezentu jak nie było tak nie ma ma, słuch o nim zaginął ;) Na marginesie dodam, że często zdarzało sie, że delikatnie mówiąc, sponsorowaliśmy naszych przyjaciół, po to by z nami gdzieś wyjechali, żeby nie czyli się gorsi, itd. ostatnio stosunki sie troche rozluźniły, brak propozycji z naszej strony, trochę lepiej stoja finansowo i chyba "maja nas gdzieś". W październiku idziemy na ich ślub i wesele. No i co z tym prezentem dla nich ??? Jak powinniśmy sie zachować ? Co Wy byście w tej sytuacji zrobili ? Rozmawialismy o tym juz kilka razy z mężem, ale nie mamy pomysłu, co zrobić żeby było dobrze. Czy utrzec im nosa, czy dac spokój ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie kupowała prezentu, chyba że właśnie tego symbolicznego kwiatka. Nie chodzi o zemstę, po prostu potraktowałabym ich tak, jak oni Was. Przypomniałabym (na luzie, bez emocji), że nie oni nie kupowali żadnego prezentu dla Was, więc pomyśleliście że nie będziecie kupować dla nich. Jeśli się obrażą to widać, że bardziej zależy im na Waszej kasie niż na przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też o tym myslałam. Tylko zastanawiam sie, kiedy im to powiedzieć, teraz jakoś czy na ślubie ? Żby nie było kichy, ale i tak będzie jak tak zrobimy, tak czuję. Oni strasznie teraz licza swoje pieniążki. Cały czas gadaja, ile to pieniędzy będzie ich kosztować to wesele ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dajci pusta koperte i zerwijcie gdzies kwiatka.tak wogole przyjaciele tak sie niezahcowuja widocznie musicie znimi skonczyc bo tak ciagnac taka przyjazn to nieprzyjazn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteee
kupcie kartkę z grosikiem na szczęście i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm.. czy ja wiem, może lepiej wcześniej im powiedzieć... Jeśli ma przez to wyjść jakaś.. no nie kłótnia, ale nie wiem, sprzeczka czy co bądź, to może lepiej żeby było przed ślubem niż w trakcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym nic nie dała, tylko złożyła życzenia i rzuciła w jakiś (może dowcipny?) sposób "żeby im głupio nie było, że nic Wam nie kupili"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiem tak: dwa lata temu, gdy braliśmy ślub siostra mojego męża wraz z narzeczonym nie dali nam żadnego prezentu, mimo, że on pracował na stałe, ona dorywczo. Podobno była o to nawet kłótnia w domu mojego męża, ale narzeczony siostry stwierdził, że siostra nadal mieszka z rodzicami i że oni idą na wesele " z rodzicami" i prezentu dawać nie muszą i nie dadzą. (swoją drogą, nie wiem po co mi o tym wszystkim opowiedziano) Niedługo ich ślub i my nie mamy zamiaru zachować się podobnie - dostaną od nas normalny prezent i tyle. To, że ktoś zachowuje się dziwnie, to nie znaczy że my też powinniśmy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż może faktycznie, lepiej jakąś kartkę ładną - na pamiątkę... O ile, oczywiście, zależy Wam na tej przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak jak wyzej
karka i w srodku grosik z podpisem 'na szczescie" i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteee
widzicie moja Siostra brała ślub jak byłam na pierwszym roku studiów, mój facet jest w moim wieku i też nie pracował nie daliśmy dużego prezentu, bo pościel za ok 50zł, ale ja jako świadkowa pilnowałam wszystko. Rozmawiałam z zespołem, latałam za PM z butelką wody (żeby mi się za mocno nie spili:)), poprawiałam suknie, tren, chodziłam do toalety dokładałam wódkę za rok moje wesele zobaczymy jak sie zachowa moja Siostra:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×