Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SAMOSIA123

Ksiadz- powolanie czy egoizm? a moze jeszcze cos innego?

Polecane posty

Co myslicie na ten temat? czy spotkaliscie ksiedza,? ktory nie koniecznie musi miec jeepa! zeby zdazyc do umierajacego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnie nie ufam księżom bo jak patrzę dookoła co wyrabiają to zero szacunku chociaż wiem też że są tacy którzy mają powołanie i niosą pomoc swoim parafianom bez względu na porę roku i godzinę ...ale jaki jest procent tych prawdziwych z powołaniem oddanych sprawie ?....myślę że co raz mniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znam jednego księdza, który jest z prawdziwego zdarzenia. Dba o innych, a nie swoje interesy. I nie jeździ jakimś luksusowym drogim samochodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja , znam takich ! ktorzy bedac za granica na parafiach! kopia dolki jeden pod drugim...sami wystawiaja sie na posmiewisko..a mi wstyd za nich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no różni się zdarzają... ale mam też w parafii obecnie takiego, co wszystko robi na odwal się, kazanie zamiast przygotować sobie to gada z głowy i powtarza po 5 razy jedno i to samo, a także cytuje czytanie, które odczytał przed kazaniem, wracając po kilka razem do jednego fragmentu, o spowiedzi nie wspominając...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś z dwoma przyjaciółkami wybrałyśmy się odwiedzić koleżankę ...taka babska całonocna bibka ... dla jaj weszłyśmy późnym wieczorem na jakiś tam czat ja pitole wiecie ile tam księży siedziało ?...no wierzyć mi się nie chciało jakie propozycje padały od sex tel po stały seksualny układ w realu ....i o dziwo większość była zainteresowana tylko mężatkami i dobrze by było jakby odległość miejsca zamieszkania nie była mniejsza jak 100 km .....a jak padło pytanie co z celibatem zostałyśmy wyśmiane i padała odpowiedź że ksiądz też człowiek i ma swoje potrzeby i jak tutaj im ufać i słuchać kazań w kościele o czystości itd....jedno wielkie zakłamanie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co jest ciekawe
czego oni się tam uczą w tym seminarium. Wierzę, że trafiają tam różni ludzie, cynicy i idealiści. Czy żaden gówniarz na pierwszym roku nie buntuje się, gdy słyszy o utajaniu afer pedofilskich? Czy może im o tym nie mówią? Czy nikt nie ma nic przeciwko gdy dowiadują się, że nie nalezy publicznie potępiać radia Maryja? A może tego wcale się nie dowiadują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moich stronach jest ksiądz który wszelkie "imprezy" odprawia za dosłowne "co łaska". Zapłacisz 1000 zł za ślub to fajnie, zapłacisz 10 zł to też fajnie i odprawi, podobno nawet jakiejś starej babie jak chłop umarł i ona nie miała pieniędzy to nie wziął nic za pogrzeb. No to chyba powołanie? Ale żebyście mi nie zarzucili że z PiSu jestem to powiem wam że w każdej innej okolicznej parafii dupa na boku i wypasiona furka to standard u księży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprzyklad taki O. Rydzyk! czy moze byc dla nas wzorem, jezeli tak !to w jakiej dziedzinie?? bo ja nie rozumie jego belkotu, a jestem bardzo wierzaca osoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze znam takiego, co jeździ an dyskoteki powyrywać laski i chodził na ognisko do ministrantów i przywoził autem krate piwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo Rydzyka to ja także nie rozumiem... A kobiet tak bardzo szalejących za nim to już wcale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Od wieków funkcjonuje powiedzenie: "kto ma księdza w rodzie - tego bieda nie ubodzie". A w dzisiejszych czasach coraz bardziej... "wypasione" te rodziny. Z księżowskimi potomkami na czele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez jestem bezpartyjna....mysle ze dobrze by bylo takiego, jednego z drugim kozaka! a nie ksiedza ! wyslac gdzies na ostra szkole, na jakas misje, Syberia, lub Busz, i dzikie plemiona, z ich bieda i problemami...moze wtedy nauczyli by sie pokory! ktorej od nas wymagaja... nie dajac zadnego dobrego przykladu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam jednego ksiedza ktory opowiadal mi, jak sie zdenerwowal na siostre!On na parafi za granica, ma bardzo dobra pensje! a siostra zostala w Polsce z rodzicami staruszkami w jednym domu.Poprosila go kiedys czy nie moglby kupic jej jakiegos malego nie drogiego autka, ktory sluzylby jej chociaz by w tym zeby pojechac na zakupy lub do lekarza ze staruszkami!! i co??i moj znajomy ksiadz sie zbulwersowal!! przeciez siostra ma PKS pod nosem. Dziewczyna mieszka na wsi...no rece mi opadly!!!! a jaki mialam, szok gdy po kilku miesiacach przyjechal do nas nowym jeepem, twierdzac ze zawsze o takim marzyl...ha ha ha...mnie naprawsde to zwisa kto jakie ma auto....ale wlasnie z tym ksiedzem zerwalam wszelkie kontakty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś uczył mnie w szkole taki gruby ksiądz, który jeździł Hondą. Kiedy pytaliśmy się go, czy to jest fair tylko się śmiał :o Ale był bardzo ok (tzn na mój gust!): nic nie wymagał, oglądaliśmy komedie na lekcji itp. Spoko koleś był, zabawny itp ale na księdza to raczej się nie nadawał... Ogólnie 7/10 jako nauczyciel i 3/10 jako ksiądz Innyż znowu ksiądz miałam wrażenie, że nienawidził ludzi... na pewno był zgorzkniały, myślę, że nieszczęśliwy w swojej samotności. Kłótliwy, wypominał na kazaniach, krzyczał na dzieci... mało kto go lubił w naszej parafii... Myślę, że pewnie i miał wiarę w Boga, ale trochę mu miłosierdzia dla bliźnich brakło... : 6/10 jako ksiądz; fajny miał głos i dykcję, inteligentny był i oczytany, ale to nie wszystko.. ogólnie 3/10 (chyba zapomniał, że bycie księdzem to nie tylko służba Bogu, ale także ludziom)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bycie ksiedzem! to przedewszystkim sluzba ludzia....a oni czesto o tym zapominaja! nie wiem dlaczego ale w towarzystwie takich lowelasow, bardzo zle sie czuje..nawet niechce siedziec z nimi przy jednym stole...bo czesto mam ochote im powiedziec , po co nosza ta szate...chociaz juz coraz rzadziej " jakby sie jej wstydzili czy co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×