co was wkurza we współpracownikach?

- że słuchają głośno muzyki, a ja nie mogę się skupić (nawet przez słuchawki słychać, że też nie ogłuchą) - że jak coś wyleją, to nie sprzątną po sobie, tylko czekają na sprzątaczkę (a ta też się obija i czasami plamy po kawie są kilka dni) - że zawsze ja muszę wyjmować i napoczynać, czy to ręczniki papierowe, czy to papier toaletowy (czasem się zastanawiam, czy jakbym tego nie zrobiła to by się podcierali ręką?) - że faceci wchodzą do damskiej ubikacji (nawet jak męska jest wolna, co oni dzieci, że nie mogą chwilę poczekać:O) - że nie spłukują gąbki po płynie do naczyń i jak chce coś umyć, to najpierw muszę wypłukać gąbkę - że otworzą okna na oścież i jest taki przeciąg, a oni nawet się nie zapytają, czy mogą lub czy komuś to nie przeszkadza, a jak zwrócę uwagę, to wielkie oczy, wieje ci? - że kolega za mną ciągle mnie uderza krzesłem, jak wstaje od biurka - że chorzy ludzie chodzą do pracy i zarażają, już nieraz tak mnie załatwili uff, już mi lepiej trochę, a co was wkurza?

czyżbym tylko ja miała takiego pecha do kiepskich współpracowników?

Upierdliwe paniusie, co to im nawet otwarte okno przeszkadza

przeszkadza, bo mi wieje

wrrrrrrrrr :O

u nas w pracy jest kiubel damsko męski, faceci wchodzą do kabiny i deska jest w górze po nich. Taki wyjdzie z kibla i nawet rąk nie umyje a przecież przed chwilą trzymał swojego w garści i lał! A potem tą zasyfioną ręką, może z kroplami moczu będzie przeglądał akta sądowe. Bo pracuję w sądzie. Świnie kiblowi!

moja siorpie przy piciu herbaty nawet jak jest zimna, szlag mnie trafia !!! jeszcze nigdy nie zjadlam sniadania zeby go nie skomentowala: ooo! a co dzisiaj masz? salatka? a z czym? dzisiaj inna masz, z oliwkami? a dobra? oooo! salatke kladziesz na chlebek? a z jakim sosem? oooo! wedlinke sobie przynioslas? ooo! pomidora dzisiaj kupilas? a dobre? a gdzie kupilas???? qrwicy mozna dostac!!!!! pracujemy do 15.30 a ona do mnie : ooo! 15.27 a Ty sie juz pakujesz??? o 7:30 zaczynamy a ona wpada i o 7:35 leci do kogos juz z papierami! wszyscy mają ją przeklętą normalnie. nie chce mi sie pisac bo o niej mozna ksiazke napisac i bedzie malo....

ze w pokoju smrod ze mozna siekiere zawiesic, a okna zamkniete klima wylaczona bo kolega sie przeziebi ze kolega nie pracuje tylko siedzi na NK, cala prace zwala na nas, nie pamieta juz jak sie robi projekt, ma pracowac 8 godzin, a spoznia sie 2,3 godziny i non stop wychodzi zajarac, a zarabia 5000 na reke ze tenze kolega nie dba o higiene i wyglad

albo co gorsza, będzie chciał ci podać rękę :O przypomniało mi się, że niektórzy to chyba nie używają wody, mydła i dezodorantu, a jeżdżą do pracy rowerem, smród niesamowity, dobrze, że siedzę daleko od tych kolesi

a propos śniadań, niektórzy biorą bardzo intensywnie pachnące jedzenie np. bigos lub ryby lub te przeklęte zupki chińskie, powinni pomyśleć, że do pracy nie zanosi się takiego jedzenia

wkurzaly, jak autorke ;) Kazdego widac co innego wkurza. Mnie wkurza ich wscibskosc. Jak pytaja o moje zycie prywatne. A dla mnie praca to praca, nie mieszam ;)

- kolega zbliża się do mnie za bardzo jak coś mówi a w te upały niezbyt od niego pachnia - sioooooooooooooorbie :/ - przestawia wiatrak na siebie samego, mimo ze jestesmy we troje w pokoju - irytujące odzywki - bardzo niechlujny :/

jestem czystą osobą i wkurzają mnie brudasy, ale widać niektórym to nie przeszkadza

ale wy problemy macie.a moje koleżanki przychodzą do pracy czyste i pachnące,po 8 godz.pracy różnie to bywa,kierownik tylko nie chce temp.w klimie zmniejszyć żebyśmy się nie przeziębiły.ale jak czasami klient podejdzie...

mnie wiekszosc rzeczy wspomnianych na poczatku tez by nie wkurzaly, z wyjatkiem glosnej muzyki i zarazania chorobami a co do intensywnie pachnacego jedzenia, ja nosze do pracy salatke z sosem czosnkowym, kolezanka mieso w marynacie czosnkowej, kolega ciagle zammawia pizze z sosem czosnkowym, wiec nikt nie narzeka

ja akurat mam bardzo czuły węch i przeszkadzają mi intensywne zapachy, nawet te przyjemne

wkurza mnie ze sa bezdennymi debilami,ktorzy jeszcze pie.... ci co masz robic :(

no, nie znają się a rozkazują, to też mnie wkurza

wkurza mnie też, jak ludzie nie odpisują na mój topic :O

to, że: -rządzą się;/ -czepiają się bzdur (a sami robią co chcą; nie słuchają uwag) -obrażają się niewiadomo o co -rażąca bezczelność (...) -to, że ktoś robi błąd a wygląda to tak jakbym ja go zrobiła... i wiele innych

to,ze jak siedze na nk to ludzie krzywo patrzą ;] ale jak oni siedza to jest oczywiscie ok. wkurza mnie to jak nie wiem! albo jak wpadne na jakis pomysl i przekaze go dalej to juz leci do dyry sie pochwalic co on to nie wymyslil.. ;/

to,ze jak siedze na nk to ludzie krzywo patrzą ;] ale jak oni siedza to jest oczywiscie ok. wkurza mnie to jak nie wiem! no wlasnie o tym m.in, wspomnialam powyzej- jak dobrze by bylo pozamiatac tych ludzi;/ hehe :o

A TO ZE SĄ LIZUSY I KATAJĄ ZA KIEROWNICTWEM I KAZDEGO PODPIERDALAJĄ ....

mnie wpienia beznadziejne ustawienie biurek u nas, 10 osob w jednym pomieszczeniu siedzi i jeden lubi glosiej muzyke, jeden wcale, jeden techno drugi disco polo i nikomu nic nie pasuje :o okno otwarte - ten co siedzi przy oknie ma za zimno (a upal w chuj), szef skąpi na klimatyzacje, a my sie po prostu w upały TOPIMY, 8 godzin meczarni ale lepiej kupic 2 badziewne wiatraczki na 10 osob niz zainstalowac klime :o poza tym nic mnie nie wkurza, lubie swoja prace, lubie wspolpracownikow, tylko infrastruktura kuleje ale to juz nie od nas zalezy.

o,ze jak siedze na nk to ludzie krzywo patrzą ;] ale jak oni siedza to jest oczywiscie ok. wkurza mnie to jak nie wiem! no wlasnie o tym m.in, wspomnialam powyzej- jak dobrze by bylo pozamiatac tych ludzi;/ hehe dodam jeszcze, że chodzi mi tu o osoby na tym samym stanowisku co ja-stażystów :o brak słów :(

- wyżeranie z lodówki jedzenia, tudzież podpijanie mleka :P nawet narysowałam trupią czachę, ale tumany nie zajarzyły - żebranie: daj papieroska, masz może cukier, "pożycz" podpaski :O poczęstuj kawą - ostatni papier do tyłka wykorzysta i nie uprzedzi - a "kradzież" papieru to też norma - rozlewa kawę i ma focha gdy dziewczyny zaraz nie sprzątną -podbieranie z pracy/kradzież właściwie, papieru do xero i drukowanie pierdołowatych e-booków -ogólne opierdalanie się, wybieranie dyżurów w weekendy gdy jest luz, a nie pn-pt gdy jest zapieprz -poniżanie współpracowników - złośliwe gaszenie światła, nawet jeśli są jeszcze ludzie w pracy - włączanie światła w kibelku i zamykanie drzwi -> znaczy, że zajęte, a człowiek stoi jak ten debil pod kiblem i pomyśleć, ze jedna "osoba" może wszystko, no, ale jak się ma błogosławieństwo najwyższego :O

acha przez jednego osobnika i jego notoryczne siedzenie na gg i sex stronach, blokada "g-gadziny" dla wszystkich

- od niektórych cuchnie kupą - srają mi w nos

mumi, uzyj webgadu