Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lekki stres jest

egzamin na prawko w piątek- co jest istotne?

Polecane posty

Gość lekki stres jest

o czym pamiętać ? najlepiej niech wypowiedzą się osoby które zdały egzamin w krośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekki stres jest
jak widać :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istotne jest to ze jak
potrafisz jezdzic to zdasz a jak nie to nie zdasz czyli zapewne nie zdasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istotne jest..
bardzo istotne jest zeby sie nie denerwowac i myslec o tym ze jest sie na egzaminie i to jest wazny moment. ale powiem ci szczerze ze testy i placyk to jeden wielki stres ale miasto to calkiem inna bajka.. nerwy znikaja i jest ok:) ja zdwalam rok temu i na testach myslalam ze mi myszka ze stolika spadnie bo tak mi reka latala hehe a na miescie bylo spoko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekki stres jest
czyli bez stresu? hmmnajgorzej chyba bd czekać na egzamin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upik upik upikujmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rereg
nie denerwować się-łatwo powiedzieć, gorzej wykonać...obok nas nie siedzi już nasz instruktor tylko egzaminator, który obserwuje wszystko co robimy i nas ocenia, jak popełnimy jakiś błąd to i mówi i to dodatkowo stresuje...ale jest to wykonalne, jeżeli podejdzie się zupełnie na luzie bez stresu to już jest połowa sukcesu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt-nerwy na wodzy
trzeba trzymać, mi sie udało za 5 razem, ale byłam już wtedy bardziej zawzięta niż zestresowana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cco jest istotne? większość powie brak stresu i dobre podejście. moim zdaniem sposobu na egzamin nie ma. Prawda jest taka, że po 30 godz nie umiesz jeżdzić. Moim zdaniem sama nauka jazdy zaczyna się już po zdaniu egzaminu, wtedy zaczynasz nabywać doświadczenia i wiesz, że możesz liczyć tylko na siebie. Ja poszłam na egzamin przekonana, że nie zdam. Bo gdzie? Ja? I... udało się. Ale do końca myślałam, że nie zdam. Łuk i wzniesienie to sprawy czysto techniczny więc wystarczy opanować nerwy. Gorzej na mieście, bo wszystkiego nie przewidzisz:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upik upik upikujmy
mowicie ,że nie stresowac się hmm :D może być cieżko jeżeli egzaminator będzie :O:O stresogennny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upik upik upikujmy
j.w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zdawałam tydzień temu. egzaminator stresogenny? chyba można to tak nazwać. Miałam wrażenie jakby chciał mnie zdenerwować, wyprowadzić z równowagi ale spróbuj go nie słuchać, wyłącz się. Tak chyba byłoby lepiej. Bo podpowiedzieć raczej Ci nie podpowie, ale może coś komentować. Wpuść jednym uchem, wypuść drugim a zostaw tylko instrukcje dot kierunku jazdy. I próbuj przewidzieć zachowanie przechodniów, rowerzystów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upik upik upikujmy
ganaa dzięki :) zdałaś? gratulejszyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdałam, zdałam:) dzięki. ale na początku to tak mi się ręce trzęsły, że nie mogłam się podpisać:P ale ruszyłam i wszystko minęło. Może przestałam się denerwować, bo podchodziłam do tego 'i tak nie zdam, więc po co ten stres?' i pierwsza myśl po zdanym egzaminie: 'no, to można się uczyć jeździć' jak się bardzo denerwujesz, to weź jakieś ziołowe tabletki. Koleżanka brała validol, podobno nie otępia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jak zdawałam
trzeci raz miałam strasznego egzaminatora-już na powitanie na dzień dobry mi nie odpowiedział, po zrobieniu łuku i górki usłyszałam, że mam do niego się nie odzywać, bo nie życzy sobie rozmów i jak nic nie mówi mam jechać prosto...ale to był dopiero początek-wyjazd z wordu jest przez chodnik-stali piesi,wiec musiałam ich przepościć lecz oni tez stali nie wiem czego no to im machnęłam ręką,ze maja iść no i w końcu poszli,a od egzaminatora usłyszałam,ze co ja sobie wyobrażam, ze nie jestem od kierowania ruchem...dalej jechalam prawym pasem-zmieniłam na środkowy-w sumie nie wiem dlaczego-od egzaminatora dostałam ochrzan czy nie wiem, ze w Polsce jest ruch prawostronny itp itd...dalej jechałam autobus włączał się do ruchu-przepuściłam go-dostałam ochrzan typu, ze gdzie to jest w paragrafach napisane, ze w ogóle nie myślę, ze beznadzieja... dalej tu przyznaje mój błąd-miałam skręcić w lewo, a ja pojechałam prosto-nie wiem dlaczego tak zrobiłam-od egzaminatora usłyszałam, ze gdzie kazał mi pojechać, jest to mylenie innych uczestników ruchu drogowego itp-ale powiedział-dobra jedziemy dalej, później miałam zaparkować po prawej stronie-no to zaparkowałam z jedynki,a on do mnie, ze w ogole skrzynia biegów nie umiem się posługiwać, ze krzywo zaparkowałam-po jednej stronie jest 60cm, po drugiej 70...jak dalej jechałam to tylko słowa krytyki słyszałam,no mowie Wam masakra-cokolwiek bym nie zrobiła bylo komentowane, ale żeby to normalnie, ale to trochę po chamsku-dlatego ten egzamin byl dla mnie istnym horrorem...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upik upik upikujmy
no to nie był zbyt miły i faktycznie kiepsko zdawać w tak napiętej atmosferze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem, ale później
ten egzamin i tak oblałam, bo szczerze mówiąc jechałam utwierdzona w myśli "i tak już nie zdałam"więc już nie myślałam jak jadę i zrobiłam coś po czym egzaminator wyszedł z samochodu nic mi nie mówiąc i otwierając mi drzwi...dałam sobie spokój na parę tygodni po czym trafiłam na przesympatycznego egzaminatora, który wprost nachwalić mnie się nie mógł:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkens tematele
podbijam up up :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powodzenia tam
jutro!nie ma większego szczęścia niż zdanie prawka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini-mini-nene
kierunki ! przepisowa prędkość ( dobrze jest jechać -5km/h) zn. gdy ograniczenie do 50 jedziesz mniej niż 50 w okolicach 45-47 pasy zapięte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini-mini-nene
aaa ! i jeszcze istotna sprawa- w krośnie często jest znak przejście dla pieszych bez wymalowanych pasów :D więc uważaj by ktoś nie wlazł ci pod auto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×