Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama_2 latki......

Córka albo płacze albo histeryzuje - dlaczego?

Polecane posty

Gość mama_2 latki......

Córka ma 2,5 roku, chodzi do żłobka, wysypia się, rano wstaje uśmiechnięta, wieczorem chodzi spać 20-21.30 w tych porach. Od kilku miesięcy nie budzi się w nocy, więc przesypia minimum 8 godzin. Ale gdy wstaje wystarczy jakaś drobna rzecz, a zaraz zaczyna płakać, a jak coś jest nie tak jak ona chce to histeryzuje tak bardzo, jakby ktoś ją obdzierał ze skóry. W soboty czy w niedziele gdy jestem w domy też płacze, teraz jestem na urlopie i od kilku dni jest nie do wytrzymania. Jak histeryzuje, to jej płacz i krzyk jest tak głośny, że ja nie wytrzymuję psychicznie, więc wkładam ją do łóżeczka i wychodzę z pokoju, przymykam drzwi i mówię, że jak już się wypłacze, to wyjmą ją. Przy każdej histerii córka mnie bije, szczypie lub gryzie, widząc, że chce to zrobić przytrzymuję jej rączki, żeby nie zrobiła tego co chce. Myślałam, ze się ucieszy, że ma w końcu mamę tylko dla siebie, ale jest naprawdę źle. Przy obcych lub innych ludziach, w sklepie, żłobku itp. jest grzeczną, kochaną dziewczynką, poza tym jest bardzo mądra, duuużo rozmawia, potrafi wyprzedzać moje myśli, umie kilka piosenek na pamięć i wierszyków, które ją nauczyłam. Pomóżcie mi, bo mam z jej histeriami ogromny problem i nie daję sobie rady. Boję się, że jak pęknę, to dam jej mocne klapsy, czego nie chciałabym zrobić. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z psychologiem dziecięcym... nie zaniedbuj tego. może dzieje się coś niedobrego, coś czego nie zauważasz. Może to kwestia atmosfery w domu, relacji Twoich i męża, przeanalizuj czy coś w ostatnich miesiącach nie uległo drastycznej zmianie. Córka na pewno nie wpada w złość tak sama z siebie, aby zrobić Ci na złość. Dziecko po prostu nie potrafi w inny sposób zakomunikować swojej frustracji. Ja bym poszła do specjalisty, tym bardziej, że z autopsji wiem jak Ci cięzko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z psychologiem dziecięcym... nie zaniedbuj tego. może dzieje się coś niedobrego, coś czego nie zauważasz. Może to kwestia atmosfery w domu, relacji Twoich i męża, przeanalizuj czy coś w ostatnich miesiącach nie uległo drastycznej zmianie. Córka na pewno nie wpada w złość tak sama z siebie, aby zrobić Ci na złość. Dziecko po prostu nie potrafi w inny sposób zakomunikować swojej frustracji. Ja bym poszła do specjalisty, tym bardziej, że z autopsji wiem jak Ci cięzko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z psychologiem dziecięcym... nie zaniedbuj tego. może dzieje się coś niedobrego, coś czego nie zauważasz. Może to kwestia atmosfery w domu, relacji Twoich i męża, przeanalizuj czy coś w ostatnich miesiącach nie uległo drastycznej zmianie. Córka na pewno nie wpada w złość tak sama z siebie, aby zrobić Ci na złość. Dziecko po prostu nie potrafi w inny sposób zakomunikować swojej frustracji. Ja bym poszła do specjalisty, tym bardziej, że z autopsji wiem jak Ci cięzko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiaj z psychologiem dziecięcym... nie zaniedbuj tego. może dzieje się coś niedobrego, coś czego nie zauważasz. Może to kwestia atmosfery w domu, relacji Twoich i męża, przeanalizuj czy coś w ostatnich miesiącach nie uległo drastycznej zmianie. Córka na pewno nie wpada w złość tak sama z siebie, aby zrobić Ci na złość. Dziecko po prostu nie potrafi w inny sposób zakomunikować swojej frustracji. Ja bym poszła do specjalisty, tym bardziej, że z autopsji wiem jak Ci cięzko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katiess83
Nie mam dzieci,to pewnie nie pomogę,ale zauważ,że kiedy płacze,histeryzuje odbywa się tylko kiedy Ty z nią jesteś-może ona coś chce przez to pokazać? Skoro przy innych jest grzeczna,normalna..Ewidentnie jest jakiś problem albo po Twojej stronie albo po stronie dziecka...Może chodzi o Twoje podejście do niej? Jaki macie kontakt? Jak dużo czasu spędzacie razem? To jest nie normalne,że ona cie bije szczypie...To sa jakieś nienormalne relacje-ona pewnie poprzez wyladowanie na tobie agresji chce cos pokazac,moze malo czasu jej poswiecasz? Nie rozmawiasz z nia..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katiess83
Nie mam dzieci..Ale to trochę dziwna sytuacja,że ona tak histeryzuje-i tylko przy Tobie-Dzieci nawet tak małe są mądre-wie kiedy ma być grzeczna a kiedy może poplakać -pokazać "fochy"...To jest nienormalne,że robi tak przy Tobie tylko-jaki masz z nią kontakt? ile czasu spędzacie razem? Niedpouszczalne jest też to,że ona Cie bije-ma w sobie jakaś agresję,frustrację czymś spowodowaną-relacje miedzy wami pewnie nie są takie jak byc powinny..Bo.każde dziecko od czasu do czasu poplacze itd-ale ona Cie bije,histeryzuje -mozę na zbyt dużo jej pozwalasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katiess, to że dziecko histeryzuje wcale nie jest dziwne, to jest normalne w tym wieku, kiedy dziecko zaczyna wyrażać różne, bardzo silne nieraz emocje. Nie umie jeszcze radzić sobie z gniewem, nie rozumie, że takie agresywne zachowanie nie jest akceptowane. Mamo_2 latki, bardzo dobrze reagujesz przytrzymując córkę, pokazujesz jej w ten sposób, że nie życzysz sobie takiego zachowania nie robiąc jej tym samym krzywdy. Może córka nie lubi chodzić do żłobka? Może jak tylko rano wstanie i uświadamia sobie, że zaraz trzeba będzie wyjść z domu i pójść do żłobka wpada w histerię. Być może to jest problemem i córka rozpaczliwie chce Ci pokazać jak bardzo jej źle, kiedy rozstaje się z mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katiess83
No tak dziecko placzac pokazuje jakies emocje....Ale nadmierna histeria to juz cos nienormalnego a "bicie" mamy to juz szok dla mnie-tak jak napisalam dziecka nie mam-ale mam mlodsza siostre teraz to juz w sumie panna-ale jest miedzy nami spora roznica wieku-i kiedy byla malutka widzialam jaka byla...Nigdy nie bylo u mnie w domu sytuacji ze podniosla raczke na mame,uszczyplela itd.....Radzilabym poradzic sie psychologa..A swoja droga chyba na tvn jest fajny program gdzie niania doradza rodzicom jak maja jakis problem z dzieckiem-bardzo fajna i madra kobiata;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie jestem psychologiem, dlatego zawsze uważam, że lepiej pójść do specjalisty niż popełniać błędy, które później ciężko odkręcić, ale to już każdy człowiek sam wie kiedy jest TEN moment. Jeśli przyczyną histerii córki jest żłobek, to jedyne co możesz zrobić, to okazywać córce jak najwięcej cierpliwości. Nie krzycz na nią gdy płacze, daj jej się wykrzyczeć w samotności - szybciej się uspokoi (dokładnie tak robisz), przytul ją potem i wytłumacz, że trzeba iść do żłobka - nie ma innego wyjscia. A w wolnym czasie okazuj jej jak najwiecej zainteresowania. Z resztą z tego co piszesz to poświęcasz córce bardzo dużo czasu, to mądra dziewczynka, więc nie ma się co dziwić, że buntuje się przeciwko temu, że mama nie może już tyle się nią zajmować. Daj temu czas. Wiem, zę z tą cierpliwością jest dość ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_2 latki......
Histerie są naprawdę straszne, do żłobka potrafię ją ubierać godzinę, gdy powiedziałam o tym pani psycholog, ona stwierdziła, ze ma tak wiele dzieci w jej grupie, bo mamy zgłaszają ten problem. Psycholog twierdzi, że z córką jest wszystko w porządku, że miałam dla niej za mało czasu, bo nagle gdy miała mamę tylko dla siebie, nagle trafiła do żłobka, a ja do pracy, do tego doszły studia zaoczne i obrona. Czyli twierdzicie, ze ona histeryzuje, bo chce abym poświęciła jej naprawdę dużo uwagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zacznie histeryzowac to
jo olej, zostaw sama i niech wyje. jak zacznie bic to oddaj tak samo, bij po lapach, dupie az poczuje bol. niech wie, ze to ciebie tez boli. z gowniarzami tzrba ostro. jak po dobroci to masz co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak,...
nie wiem ale NIE WYOBRAZAM SOBIE aby moja dwulatka na mnie reke podniosla! u nas takich rzczy nie ma po prostu ja bym w takij sytuacji dala klaspa, naprawde czasem trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekaj czekaj, piszesz, że córka ładnie mówi, jest mądra, dobrze się rozwija. Zaniedbywane dziecko na pewno nie robi takich postępów. To normalne i zrozumiałe, że chcesz się rozwijać, kształcić i nie powinnaś mieć żadnych wyrzutów sumienia. Poświęcaj córce tyle czasu ile możesz, wykorzystuj w pełni każdą chwilę. Córka powinna się niedługo przyzwyczaić. Jeśli będziesz jej spokojnie tłumaczyła (wiem że to cholernie trudne), żę musi iść do żłobka, że jak wróci to razem się pobawicie to w końcu powinno jej przejść. Nie krzycz na nią, nie bij jej i nie szarp bo to tylko pogorszy sprawę a Ty dodatkowo się zdenerwujesz i powstanie błędne koło, a córka poczuje się odrzucona. Moja mama pracuje jako pedagog w przedszkolu, w zeszłym roku opiekowala się 3-latkami. Mówiła, że wszystkie dzieci (poza nielicznymi wyjątkami) strasznie płaczą na początku, ale potem oswajają się z sytuacją. Jeśli popracujesz nad tym żeby szykowanie sie do złobka przebiegało (przynajmniej z Twojej strony) spokojnie to z czasem powinno być lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sztuczny
typowy bunt dwulatka, poczytaj o tym i nie zamartwiaj sie, bo kiedys to minie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dopiero bede mamą, ale pamiętam jak koleżanka opowiadała, że miała dokładnie to samo, jak jej synek miał około dwóch latek.Wpadał w szał z byle powodu. Jak go starała się uspokoić, to ją wyganiał z pokoju, jak wychodziła, to ryczał, że go zostawia. Też juz mieli iść do psychologa, bo wzięło się znikąd. Ale przesło, to chyba jakiś etap rozwoju po prostu. Znam tego chłopca - świetny chłopak, z rozwiniętym hobby, czyta książki, nad wiek mądry. Teraz ma 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×