Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość twarozek8555

Powiedział ze TEGO nie czuje co powinien

Polecane posty

Gość twarozek8555

Poznalam 5 miesiecy temu faceta 10 lat starszego od siebie...bylam w 4 letnim zwiazku..na poczatku wszystkowydawalo sie super facet ideal..mial to wszystko czego brakowalo mi w obecnym zwiazku..zauroczylams ie.. z wzajemnoscia przyjezdzal spotykals ie itd..skonczylam swoj dlugo zwiazek, padly slowa kocham..ale to jeszcze jak bylam z tamtymfacetem... wiele razy mowil ze kocha zreszta tak sie zachowywal i nadal zachwouej jakby mu starsznie zalezalo...od jakiegos czasu twierdzi ze nie czuje milosci.. ze mu sie tak tylko wtdawalo. ze on moze nie umie kochac..ze mu bardzo zalezy na mnie ze czuje wiele ze jestem dla niego bardzo wazna osoba..ale tego nie czuje i juz:( on wie ze ja go kocham..ale nie moze odwzajemnic sie tym samym.. dodam ze caly czas sie ze mna spotyka chce byc.. twierdzi ze moze to przyjdzie a moze i nie..ze po co sie nad tym zastanawiac ze bedzie co ma byc..a ja nie potrafie tak chygba.. przytula mmie caluje chodzi ze mna za reke..spi..przyjezdza odwozi..ale nie kocha:( nie rozumiem tego jak mogl wqzesniej sam z siebie mowic ze kocha.. pamietam jak osttani raz powiedzial ze kocha to byla niedzuella w poniedialek cofnal to... kiedy sie go zapytalam czt kocha :(w zlosci mowi mi wiele rzeczy ze nic nie czuje ze ma dosc.. naparwde mnie potrai strsznie ranic..a pozniej twierdzi zebym nie sluchala tego co w nerwach gada.. ze on taki jest i juz... ja mu nic zlego ie robie. wrecz pzreciwnie jestem dobra kochana.. sam mowi ze widzi i docenia jakie mam wielkie sere i ze mu tez zle ze nie umie tego poczuc.. to po co sie ze mna spotyka?:( co ja mam robic:( odejsc.. zobaczyc jak mu faktycznie zalezy czy byc z nim dalej? czy to w wogole ma jakis sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarozek8555
???l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boonakochasuszi
nie nalegaj. najlepiej bedzie jak odejdziesz sama. jesli cie kocha to wroci i bedzie cie blagal o to a jesli nie wroci to znaczy ze i tak by sie rozpadlo wiec po co przedluzac twoje cierpienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarozek8555
no wlasnie nie wiem co robic bo wiem ze nie mozna na kims wymuzac milosci...a jesli naparwde mnie nie koha to chyba jak odejde powinien zawalczyc mimo wszystko...sama juz nie wiem.. jest mi strasznie zle...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boonakochasuszi
ja wiem co on czuje kiedys tez tak mialam i wiem ze im bardziej okazesz mu ze ci zalezy tym bardziej on bedzie czul ze chce sie uwolnic. zerwij z nim i daj mu czas ale tak zeby nie wiedzial ze moze wrocic w kazdej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarozek8555
i co? uswiadomilas sobie ze go kochasz? on ma 35 lat nie jest gowniarzem i nie wiem juz czy zwyczajnie nie da sobie spokoju jak ja powiem KONIEC.. raz juz to zrobilam i po dwoch dniach zadzwonilam..sam powiedial ze nie wzial tego na powaznie bo dopiero 2 dni minely..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarozek8555
ale on nie chce sie ode mnie uwalanaic on chce ze mna byc.. ale twierdzi ze nie czuje milosci ze nie ma w nim uczuia.. i ze czas pokaze co bedzioe,.,,,ale nadal ze mna jest chce sie widywac... zalezyy mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak biedna niunia poleciała na piękne, czułe słówka. Zostawiła dla beznadziejnej gadki solidny związek. Teraz okazuje sie że zostaje na lodzie. W Weselu Wyspiańskiego jest taka piosenka. ".. Miałeś chamie złoty róg, miałeś chamie czapkę z piór. Róg chula po lesie, wicher czapkę niesie, Ostał ci sie ino sznur..." Miałaś złoto a masz gówno. Ale kanał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oto, jak sprawić, żeby się zakochał: Mężczyźni zakochują się, gdy kobiety im brak. Jedyne, co możesz zrobić to konsekwentnie, grzecznie się z nim pożegnać. I nie dzwonić. Może minie i pare miesięcy. Z tego, co piszesz, gwarantuję ci, że on się odezwie. I poczuje do ciebie więcej niż teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarozek85555
tylkob oje sie ze nie wytrzymam:( ja naparwdejestem dla niego dobra.. jestem kochana okazuje mu duzo uczuc...fajny sex. nie wiem co robic czy przyzwyczajac go do siebie i ewentualnie za np 2 miesiasca czymiesiac odejsc.. i neich zostanie z tymi myslami sam.. czy teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'to po co sie ze mna spotyka?' Sama sobie odpowiedziałaś: 'ja naparwde jestem dla niego dobra.. jestem kochana okazuje mu duzo uczuc...fajny sex' Ani rozstanie ani próba "przyzwyczajenia" niczego Ci nie gwarantuje. No może oprócz tego, że przy drugiej opcji on jeszcze bardziej przyzwyczai Cię do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarozek85555
odejsc od niego i zobaczyc co zrobi?:( jesli mu zalezy jak mowi to predzej czy pozniej chyba zrobi..??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytaj swój pierwszy post. Naprawdę chcesz polegać na jego słowach? Poza tym nawet jak odejdziesz a on COŚ zrobi, to jeszcze nie będzie oznaczało, że teraz jest ten moment, w którym Cię jednak kocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój mężczyzna nie lubi gierek i manipulacji. I tak by takie odejście odebrał. Więc nie u każdego przyniosłoby to ten sam efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarozek855555
do wypowiedzi powyzej- takapewna jestes? facet ktoremu zalezy nie poddaje sie bez slowa chyba..inaczej oznacza yto raczej ze niewiele znaczylas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówię, że poddał by się bez słowa, aczkolwiek sądzę, że spodziewałby się po mnie innego zachowania - bardziej dorosłego. A nie - ja ucieknę, a Ty mnie goń jak Ci zależy. Porozmawiajcie, zapytaj jak dalej widzi Waszą relację, co jeśli tego nie poczuje. Czy nie lepiej będzie gdy się teraz rozejdziecie, bo nie chcesz kiedyś cierpieć. 4 miesiące to nie jest nie wiadomo jak długo. Czasem na miłość trzeba poczekać. My tyle jesteśmy razem, a "kocham Cię" nie padło jeszcze z niczyich ust, chociaż obojgu zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarozek855555
a ile jestescie razem??? on jest mnie pewoen.. ja znim rozmawialam mowi ze mielismy o tym nie rozmawiac, jego to meczy ze w kolo draze ten temat- bo mnie on boli! rozumiem go z jednej strony ze nie chce tego tematu ciagnac ze go odpycham tym..ale nie radze sobie z tym za dobrze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co nie chciała niemca
I warto było tracić poprzedniego faceta? 4 lata razem. Poznaliście się. Byliście partnerami. Zjawia się palant pieprzy gładkie słówka, Ty za nim lecisz jak ćma do światła. I teraz oblizuj się smakiem. Ani jednego, Drugi już wyjął sobie bnową, Ty mu już nie jesteś potrzebna. Słowem ZOSTAŁAŚ SAMA. I to wszystko na własne życzenie. A było tak cudownie, był maj, były bzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jesteśmy razem 4 miesiące. Padły słowa "zależy mi, jestem szczęśliwy / szczęśliwa, dobrze mi z Tobą, nic mi nie brakuje". Jestem w stanie wyznać już, że Go kocham, bo naprawdę tak czuję, ale nie wiem czy On odpowiedziałby już to samo, więc jeszcze poczekam. Wiem natomiast, że jest cudownie i nie należy na siłę przyspieszać i wymagać deklaracji, skoro jesteśmy szcześliwi, to wszystko przyjdzie samoistnie - co nagle, to po diable.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×