kryzys męża przed 40-tką

Witajcie Mój mąż oszalał zawsze był wierny, prawomówny i szczery. Ma 38 lat, zaczął siwieć, stracił pracę, twierdzi,że zakochał się platonicznie w naszej znajomej, mówi że mnie już nie kocha, choć do tej pory bylismy super małżeństwem jak jedno, nic mu sie nie chce , mówi że jest wolnym człowiekiem i wychodzi gdzie chce choć dotychczas zawsze on mnie pilnował i był zazdrosy marzy o kawalerskim życiu, a ja ciągle wierzę że mu przejdzie i znów bedzie kochanym mężem i ojcem... doradźcie co robić czy stawiac warunki, czy tez pozwalać, a może olać... bardzo go kocham i nie chcę go stracić...

dodam że jutro 10 rocznica ślubu

a ja sama w domu on jest gdzieś z kolegą...

Ja ci radze,zebys robila wszystko co w twojej mocy teraz puki nie jest jeszcze za puzno,dbaj o siebie,chodzi mi o ciuchy,makijaz,badz ciekawa,zrob cos nowego,zapisz sie na jakis ciekawy kurs,odmien sie troche,zaskocz go czyms,ale nie narzucaj mu sie.Wzbudz u niego zazdrosc. Pisze to,bo jestem w sytuacji podobnej,aczkolwiek innej,jestem zakochana w 38letnim facecie,ktory jest w dlugoletnim zwiazku z 2dzieci,ostatnio zaproponowal mi wypad na drinka wieczorem,bylam w szoku,ze facet wychodzi gdzie chce.Musisz teraz pilonowac,zeby przypadkiem kolo niego nie czaila sie taka osoba jak ja.Ja wiem ,ze moje uczucia sa zle ulokowane,ale to silniejsze odemnie.

nic nie da makijaż facet bez pracy to jakby mu prącie ucięło. szuka żeby się dowartościować. wesprzyj go jakoś żeby się poczuł przy tobie dobrze że to tylko zmiana pracy a nie katastrofa.

ale właśnie ta koleżanka się na niego zaczaiła a teraz go unika po rozmowie ze mną tylko on o niej myśli i żyje marzeniami, nie wiem co się z nim dzieje jest zupełnie innym człowiekiem... smutno mi nie chce mi się nic, właśnie otworzyłam wino które miałam pić razem z nim na rocznicę...

wspieram go to już trwa trzeci miesiąc raz mnie przytula a raz widzę że odpływa i złości się o byle co...mówi że jestem sztuczna...

zony z podkulonym ogonem

Olej go i zajmij się soba. Zacznij wychodzić. Nawet sama do kina tylko mu nie mów gdzie i z kim. Kup sobie nową kieckę. Pokaż gadowi, że go przerastasz. Siłą go do kaloryfera nie przywiążesz. Rozumu do łba nie nakładziesz. Sam musi podjąć odpowiednie decyzje.

juz trzeci miesac to nie ma innego wyboru tylko go musisz zastraszyc. Po prostu udawaj ze Cie nie obchodzi, zacznij wychodzic wieczorami z kolezankami, a nawet jak nie masz z kim to idz sama do kina bylebys tylko wyszla a on nie wiedzial gdzie jestes i co robisz. Ubierz sie super i zrob zajebisty makijaz i wychodz, a jak sie zapyta to mow ze nie chcesz marnowac zycia wiecznie siedzac z domu i po prostu wychodzisz tak jak on. Przestan sie nad nim cackac, zadbaj o siebie, zapomnij pare razy o obiedzie, albo po prostu zamiast prosto z pracy idz do kosmetyczki, potem na kolacje do restauracji ze znajomymi, wroc pozno niezapowiedzianie a on niech siedzi glodny w domu. Jezeli po dobroci nie, to moze sie przestraszy ze Cie straci. Wedlug mnie to najlepsza metoda w tym momencie

i jeszcze zapisz sie na fitnes i chodz tam, nabierzesz ladnych ksztaltow, i bedziesz czesto poza domem a to najwazniejsze. Pokaz ze jestes samodzielna i ze mozesz miec fajne zycie bez niego, to najczesciej motywuje facetow.

zaczynam byc obojętna a on pyta dlaczego tak dziwnie się zachowuję pojechałam do kolezanki a on gdzie byłaś... gdzie się tak stroisz.. niedawno powiedział mi że chyba już mnie nie kocha a jednak widzę oznaki zazdrości...

NaPISZ DOKŁADNIE KIEDY I GDZIE SIE URODZIŁ TYO GO ROZPRACUJĘ.