Jak zmienić w obrębie tego samego zakładu fryjerke, by innej nie urazić?

Kochani! Na moim osiedlu powstał nowy fryzjer. jedną Panią z zakładu poleciła mi kolezanka. Byłam u tej fryzjerki 2razy. Za 3cim razem nie mogłam jej złapać więc poszłam do drugiej pani w tym zakładzie. I co? I wspaniale mnie obcieła! Chciałabym do niej teraz chodzić. Ale jak będzie się czuła tamta? Jak zmienić w obrębie tego samego zakładu fryjerke, by innej nie urazić? Poradźcie!

też mam taki problem, zdradziłam moją fryzjerkę 3 miesiące temu, poszłam do innej ale w innym zakładzie i spieprzyła mi włosy... tak pocieniowała że mam połowę moich włosów... wyglądałam jak wariat;) 4 dni płakałam... długo zbierałam się na odwagę, żeby isc do mojej i w końcu zdecydowałam, na jutro jestem umówiona... może coś poradzi na to- ale mi głupio... a co ty masz zrobic...? hm... głupia sytuacja ale skoro jesteś zadowolna z tamtej pani to chodz do niej, płacisz, wymagasz i sama masz prawo wybrac kto dotknie twoje włosy... JA JUŻ WIEM ŻE NIGDY OBCA FRYZJERKA NIE DOTKNIE MOICH WŁOSÓW... Zamiast ciąc 0,5 cm tną i 3 albo i wiecej;P

Po prostu idź do tej Twojej fryzjerki i już. Przeciez nei zawsze można iść do swojego fryzjera. A dla niej to przeciez satysfakcja, ze wracasz. Ja mam obiekcje, ponieważ mialam kiedyś dobrą, lecz strasznie obrażalską frzyjerkę, która jak mi ktoś inny grzywke tylko zrobił, to sie już obrażała. A grzywkę robiła mi koleżanka, ktora nakładała jeszcze farb ę, taki domowy fryzjer, nie zawsze stać mnie było na moją. Zresztą ta moja zkiepściła się w którymś momencie. Zauważyłam że jak sie za często chodzi do fryzjera to one przestają szanować klientkę...