CO WYBRAC- ZAWÓD KSIĘGOWEJ CZY PIELEGNIARKI???

Kształcić się w kierunku rachunkowości i księgowości czy isc na licencjackie pielegniarstwo? dodam,ze dobrze się uczę, mam tez certyfikaty z 2 języków. Z jednej strony podoba mi się temetyka medyczna i pomoc ludziom, a z drugiej praca "w papierach" tez mnie interesuje, lubię cyferki, PIT-y, bilanse itp..

idz na politechnike dobrze Ci radze

Nie radzę iśc na rachunkowowść - po kilku latach pracy bedziesz ponurą,smutną babą.

a po pielęgniarstwie będziesz ''miasteczko'' z innymi strajkującymi tworzyć

to jednak zostanę ksiegowa:)

a potem to, co cię interesuje.

a co wolisz podcierać dupy czy liczyć pieniądze???

po księgowości możesz np otworzyć własne biuro obrachunkowe i być sobie sterem, okrętem, żeglarzem :-) a jako pielęgniarka będziesz musieć myć chorych, wymieniać baseny itd.

Księgowi to sztywniaki jakich mało .

Księgowa i pielęgniarka to zawody tak różne od siebie że aż dziw bierze że pytasz o to na kafe Proponuję łopatologię

Dobra pielęgniara i jeszcze ze zdolnością do obciągu nie jest zła

Lepiej jest być ponurą babą 9 w co nie wierzę , że taka będziesz :) " nisz podcierać doope starym ludziom :O

niż*

sama decyduj a nie radź sie na kafe :P

Arrie ---- też będziesz stara/y i ktoś będzie musiał podetrzeć Ci dupę tylko kwestia jest tego czy będzie miał kto . A znając złośliwość i przewrotność losu śmiem już dziś twierdzić że ''nie''

i sa za i przeciw ksiegowosc - praca czysta, siedzaca, biurowa, dokladna, trzeba byc caly czas skupionym i duzo sie zapieprza, terminy gonia. wiem, bo moja mama jest ksiegowa i caly czas zabiera prace do domu, zostaje po godzinach. mam zle skojarzenia. pielegniarstwo - jestes tylko pielegniarka, niestety, lekarze traktuja Cie z gory, baby sa strasznie klotliwe, praca - w gownach, smrodzie - bedziesz musiala myc pacjentow, podcierac itp. praca cierzka fizycznie, bo na ciezszych oddzialach, gdzie pacjenci sa lezacy - trzeba ich przenosic, prowadzic, dzwigac. pacjenci czesto roszczeniowi, klotliwi. ale plus jest taki, ze mozesz sobie dorobic prywatnie - pilnujac chore , starsze osoby, wychodzisz z pracy i masz ja z glowy. no i najlepsze jest to, ze prace masz zmianowa - jak masz noce, to dwa nastepne dni wolne, nie chodzisz coedziennie do pracy. nie jestem pielegniarka, ale pracuje w szpitalu aa, jak trafisz na lzejszy oddzial, to praca marzenie - zrobic zastrzyk, opatrunek, a pacjenci sami sie zalatwia, umyja, wiec nie trzeba przy nich robic. noce tez mozna przespac, bo to nie jest tak, ze non stop jest sie na chodzie.

cieżka*