Podcinanie żył? potrzebuję informacji

proszę o normalne,poważne wypowiedzi,choć pewnie będzie o to trudno... Mam parę pytań 1.czy nie wiecie może jaka jest statystyka - tzn ile osób które targnęło się w taki sposób na swoje życie odratowano? 2. Czy probowaliście kiedys? - chętnie poczytam o Waszych doświadczeniach 3.jak wygląda ew. leczenie po?

i naprawde myslisz ze ktos ci tu odpisze sensownie na te pytania?

nie zdam statystyk , ale jak co, to tnij się po lini prostej. Większe prawdopodobieństwo wygranej . Czyli tego co masz na celu robiąc to.

no, słyszałam że lepiej podcinać wzdłuż a nie w poprzek. Wtedy trudno odratować

po co ci to wiedzieć? nie lepiej nałykać się leków? Humanitarniej, mniej boleśnie, bez krwi, bez bólu. a w dodatku wystarczy płukanie żołądka i po sprawie.

czasem ktoś się znajdzie... nic mi nie zaszkodzi się zapytać i poprosić o opinie, to chyba nic złego szukać informacji których nie mogę znaleźć w google...

ludzie przestańcie, to nie jest śmieszne

a skad odpowiednie leki wytrzasnąc?

nie chcę tego robić, po prostu interesuję się tematem. Inne sposoby na samobojstwo mnie nie interesują, nie po to ten temat założyłem :)

kuźwa, fest zainteresowania.

coś ty! po lekach to się człowiek wymęczy bo jak weźmie za mało to będzie rzygać dalej niż widzi, a potem płukanie- rura do gardła, przełykać po tym się później nie da a tak chwilka bólu przy nacinaniu a potem jak krew spływa to czujesz się jakbyś zasypiał, po prostu słabniesz i tracisz przytomność

ja lykalam leki i mnie odratowali mialam plukanie zoladka nic przyjemnego w chwili lykania tabletek nie czulam zadnego strachu

ani leki ani podcinanie żył to nie są skuteczne sposoby. powiedziałbym że całkowicie nieskuteczne

nie ma w tej chwili żadnych leków na rynku które wywołają bezbolesną śmierć. można sobie co najwyżej nerki i wątrobe uszkodzić

księżniczka przedwiośnia jasne, może od razu to moje hobby? nie ma nic złego w zdobywaniu informacji to że akurat taki temat to nie znaczy że nie można nic o tym wiedzieć! Paranoja to taki sam temat jak każdy inny, niektorzy nie wiedzą nic o seksie - więc pytają takie to straszne jak człowiek się chce czegoś dowiedzieć:D co innego jakbym rzeczywiście chciał się zabić, wtedy bym niektórych z Was rozumiał

krew krzepnie, a w razie odratowania można stracić czucie w kończynach czytałem o dziewczynie która tak sobie uszkodziła jakiś nerw i potem miała chroniczne bóle

A ja polecam mimo wszystko poszukanie na google. Jest jakieś forum medyczne. Znalazłem tam bardzo ciekawy temat o podcinaniu żył. Wypowiadali się głównie ratownicy medyczni. Ale ja to dawno czytałem, więc linka nie dam bo nie mam, jak jest ktoś bardzo ciekawy to google.

najlepiej połóżcie się na torach. łeb wam się odetnie od reszty, tułów oraz nogi też się rozdzielą. Raczej was juz nie poskładają do kupy:O

Po co sie zabijac!wystarczy poczekac.

lepiej patrzeć jak ten światowy burdel upada, z pilotem w ręku

ale ty Jesteś  zryty niech cie zamkną w jakimś zakładzie na leczenie sie 

Dnia 6.08.2010 o 00:06, Gość blueyedboy1234 napisał:

proszę o normalne,poważne wypowiedzi,choć pewnie będzie o to trudno... Mam parę pytań 1.czy nie wiecie może jaka jest statystyka - tzn ile osób które targnęło się w taki sposób na swoje życie odratowano? 2. Czy probowaliście kiedys? - chętnie poczytam o Waszych doświadczeniach 3.jak wygląda ew. leczenie po?

przereklamowane, nic nie daje próbowałem...

Lepiej samej się za.bić umieranie na głodzie jest bolesne pamiętam jak się głodziłem specjalnie na chudnięcie  ale mogę brać amfetamine na odchudzanie

Ale syf

fentanyl