Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie radząca sobie

nie ogarniam domu, jestem tym zmęczona

Polecane posty

Gość nie radząca sobie

wcale się nie dziwię, ze co majętniejsi borą sobie gosposię, ja tez chcę... nie mogę ogarnąć domu, jak to zrobić, by wszystko było idealnie? z natury jestem uporządkowana, ręczniki mam poskładane w równiutką kostkę, książki zawsze w tym samym ułożeniu, itp, ale cholernie nie mogę dać sobie rady z porządkami. niby wszystko poukładane, ale denerwuje mnie to ciągłe sprzątanie, pucowanie, mam dość :(:( dziś rano wstałam i zabrałam się za porządki, miałam duże plany. pościerałam kurze, umyłam częściowo kuchnię, łazienkę i wymiękłam. a gdzie odkurzanie? mycie podłóg? jeszcze obiad muszę zrobić. nawet głupich kwiatków nie chce mi się podlać, jak Wy na to znajdujecie siłę i czas? ratunku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość materialistka do bólu
młoda jesteś , przyjdzie czas ,że wszystko ogarniesz nawet nie będziesz wiedziała kiedy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radząca sobie
młoda nie jestem, mam 28 lat. po prostu nie nadaję się do tego.tak zawsze lubiłam sprzątanie, a od jakiego czasu po prostu ręce mi opadają, jak pomyśle o porządkach :O jak być cholerną perfekcyjną panią domu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez się nie chce czasami wiec nie robie nic xD ale jak mam wene to i cały dom wysprzątam.. nie trzeba być taką idealna moim zdaniem... ja staram sie sprzatać na bieżąco więc i takiego syfu w domu nie mam... tez musze obiad gotowac codziennie i dodatkowo na popołudnia chodze do pracy,, nieraz trzeba sie zmusic do porządków.. niestety takie życie:) a no mam jeszcze faceta który mi pomaga jak mi sie juz totalnie nie chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radząca sobie
Ewo, wychodzę z domu o 7 rano, wracam o 16. akurat teraz mam 2 tygodnie urlopu, z tego jeden już prawie za mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radząca sobie
nie mam syfu, bo sprzątam. mam każdą rzecz idealnie równo ułożoną, ale dobija mnie to czyszczenie kątów, mycie kibla, tych wszystkich zakamarków, kwiatków, ciągle ścieranie kurzu. nie stawiam żadnych pierdół, ozdób, by mieć mniej rupieci, nie chomikuje, wyrzucam stare rzeczy, a mi tak nie ogarniam. teraz siedzę i pije kawę. piorę pościel. może to tylko chwilowe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, z tego co napisałaś, nie wynikało, że pracujesz poza domem moja rada - raz, że nie musi byc perfekcyjnie czysto, bo dom to nie muzeum dwa - trzeba sprzątać na bieżaco i nie bałaganić trzy- do robót domowych zagonić wszystkich domowników, chyba, że mieszkasz sama (no, małych dzieci i zwierząt nie zagonisz żadną miarą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staraj się robic jedna dwie rzeczy dziennie, np. jednego dnia wytrzyj kurze i ogarnij łazienke... przeciez nie musisz generalnych porządków codziennie robic.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienajlepszy pomysl
a no tak sobie radzimy ze nie leniuchujemy tydzien a potem w jeden dzien wszystko tylko po trochu.sa rzeczy ktore robi sie codziennie-zmywanie naczyn,scieranie stolow blatow,odlozenie rzeczy na polki itp ogolne ogarniecie.co drugi dzien np zmywa sie podlogi, sciera kurze,odkurza,przeciera sie lazienke(sanitariaty),raz w tygodniu myje sie drzwi,szafki,lodowke i takie drobne rzeczy ktorych nei widac np kwiaty,raz na jakis czas okna(najlepiej w dzien kiedy masz tylko ogarnianie).ogolnie nie zajmuje to duzo czasu tylko trzeba to jakos logicznie uporzadkowac zeby nie myc podlogi na poczatku bo i tak zadepczesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, dobrze Cię rozumiem. JA też nie mam siły na nic. Po pracy staram się sprzątać na bieżąco, ale jak mam na popołudnie to już prawie nic nie zdążę zrobić. Potem cały week "odgruzowuję" mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radząca sobie
sprzątam na bieżąco. nie zalegają mi brudne gary czy skarpetki :p, ale zaczynam odczuwa irytację na myśl o tym. mąż mi dużo pomaga, nie mogę narzekać, ale wiadomo, że się nie rozdwoi, bo dłużej pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, ty masz jakieś rozliczenia chyba robić? tak cię to zajmuje, że śledzisz kafe? Jak ja robię rozliczenia jakiekolwie, to się na tym skupiam :) a nie piszę na forach głupoty :) nie przechwalaj się tak :) bo obydwoje wiemy, że taka wspaniała nie jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam na głowie 130m2 i wysiadam... często o "jakimś" pokoju zapominam lub nie mam na niego po prostu siły,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, domy, mieszkania... one nie muszą wygądać idealnie, jak z katalogu. To nie jest sens waszego zycia, ani cel. Nie trzeba miec wszystkiego na blysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak często myjecie podłogi na mokro? ja tylko w kuchni i przy drzwiach wejściowych - powiedzmy 2 x w tygodniu, ale też nie zawsze jakoś mi sie chyba nie brudza aż tak bardzo, wystarczy odkurzacz kwiatki moje też czekają, a raczej - storczyki na namaczanie, bo podlewam na bieżaco, a ze storczykami jest dużo zabawy - ale dzisiaj juz ponamaczam koniecznie no i balkon porządnie z odżywka i sprzataniem podłogi na piątek nigdy nei planuję dużo, bo po całym tygodniu wstawania do pracy na 5.15 jestem padnięta ale dzisiaj nie gotuje ani nie robię żadnych zakupów, to moge zrobić kwiatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radząca sobie
no właśnie.. a ja chyba mam takie poczucie, że ma by idealnie, a przecież nie musi więc chyba wypiję w spokoju tę kawę i pójdę do sklepu po nowe doniczki do storczyków. czy muszą byc przezroczyste? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radząca sobie
aha, Ewo, idę do ogrodniczego, to powiedz przy okazji, jaki masz nawóz i czy jest dobry? co do mycia: myję na mokro w soboty, odkurzam prawie codziennie, bo nie lubię fruwającego kurzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 60 metrów, to jakoś daję radę :) jedyny sensowny Ewa, ty masz jakieś rozliczenia chyba robić? tak cię to zajmuje, że śledzisz kafe? Jak ja robię rozliczenia jakiekolwie, to się na tym skupiam a nie piszę na forach głupoty nie przechwalaj się tak bo obydwoje wiemy, że taka wspaniała nie jesteś a słyszałeś o takim zjawisku jak podzielnośc uwagi? czy też uważasz, że nie istnieje taka umiejętność? robie, robię, do 14.00 zrobie i wyslę, nie martw się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys tez sie przejmowalam. Teraz wole wlasnie wykorzystac wolny czas na polezenie z kawka. I tak jak Patrycja napisala - jak mi sie zachce to wyglancuje caly dom i to z przyjemnoscia. Ale jak nie czuje sie na silach to olewam to. Trzeba sie tego olewania nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
jedyna rada - nie być PERFEKCYJNĄ panią domu :) po co? i tak nikt tego nie zauważy ani nie doceni poza Tobą, co bedzie Cie dodatkowo frustrowac. a pomysl ile fajniejszych rzeczy mozna zrobić zamiast ósmy raz w tygodniu szorować podłogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienajlepszy pomysl
heh patrycjo moj nick to z innego tematu sie wzial:) dziewczyny czasem jest tak ze chwilowo ma sie wszystkiego dosc i po prostu juz nei chce sie chodzic ze sciereczka czy latac na mopie,nie mozna miec do siebie o to pretensji,nie jestesmy robotami tylko zywymi istotami ktore tez potrzebuja czasem odpoczac. a tak poza tym jak mamy dzien kiedy nie chce nam sie to najlepiej sprzatnac cos co nas nie meczy ja np lubie wycierac kwiaty i myc podlogi albo okna.wtedy my mamy poczucie ze jednak cos zrobilysmy a i nie bedziemy musialy w najblizszym czsie tych rzeczy robic i zostanie czas na inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienajlepszy pomysl
jedyny sensowny-zalezy od podlogi:Du mnie widac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doniczki do storczykow powinny byc przeźroczyste po to, żeby wiedzieć kiedy namaczać kwiatki, czyli kiedy korzenie są szare, a nie zielone do tego normalne osłonki wg gustu własnego :) jak będziesz przesadzać, to kup też dobre podłoże (musi być z dużych kawalków, neei miał, bo storczyki łatwo gniją, kiedy woda stoi w doniczce) a nawóz? ponoć najlepszy z orchidsklepiku, ale nie kupowałam biorę pierwszy lepszy, jaki jest w sklepie i rosną :) nie pamiętam, jaki mam, bo za kazdym razem inny (jest w białej płaskiej butelce z kwiatkami na froncie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyny sensowny wiec nie mów ewa, ze masz jakis specjalny zapie**ol w robocie, skoro piszesz regularnie na kafe od kilku godzin a gdzie ja napisałam, że mam ów zapierdol w robocie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×