Dzieci mnie zawiodły.

Najstarszy syn rezygnuje z medycyny, mówi że nie da już rady. Oczywiście raz by o mały włos popełniłby samobójstwo ale na szczęście w szpitalu tego idiote odratowali. Wtedy mówił mi że rezygnuje ze studiów ale nie przyjełam tego do wiadomości i dalej nie przyjmuje. Córka zdała matura i oznajmiła mi że na studia nie idzie a młodsze dzieci złożyły papiery do zawodówek. Jestem naprawde wściekła. Ja i mąż harujemy by zapewnić im godną przyszłość i wykształcenie a oni tak się odwdzięczają.

teraz nie liczy sie wyksztalcenie tylko znajomosci , wielu ludzi po zawodowkach ma lepszezycie niz ci po studiach , a dzieci sa dorosle , wiec powinny same decydowac o wlasnym zyciu

a jakie ty masz wykształcenie?

ale sama zobacz-jakim byłbym lekarzem-skoro on nie chce nim być?do tego trzeba mieć powołanie, przecież to odpowiedzialny zawód jest, nie należy kogoś zmuszać do czegoś czego się nie chce

Błagam, niech pani nie opelni tego bledu co moja mama. Kazala mi isc do technikum ekonomicznego bo bylam dobra z matmy ale nie pomyzlala ze ja wolala bym isc do szkoly muzycznej lub aktorskiej bo bardziej interesuje mnie sztuka Pani dzieci sa na tyle dorosle zeby mogly decydowac o tym co chca robic w przyszlosci, a pani powinna je wspierac i powiedziec im ze jakiej drogi w zyciu nie wybiora to pani bedzie je bezgranicznie kochala.

jak bym miała taką matkę jak Ty to bym musiała cię oddać do domu starców.albo wyjechać za wczasu jak najdalej. to jest życie Twoich dzieci a nie Twoje, oni sobie sami remonują swój los i jeżeli będą kiedykolwiek żałować swoich decyzji to będzie to tylko i wyłącznie ich broszka. Moja matka NIGDY się nie wtrącała w moje życie. a też chciała żebym prawo skończyła. jednak ja obrałam swoją drogę i rzucenie nauki było najlepszą decyzją w moim życiu.

przesadzasz,mam takie dylematy za soba,tez tak ciezko pracowalismy......takie jest zycie..czy chciałabys aby rodzicie za ciebie decydowali o twoim zyciu?

Jestem matematykiem z wykształcenia, mój mąż chemikiem. Oboje uczymy w szkole a moje dzieci? córka nie wybiera się na studia, dwóch leni idzie do zawodówy a syn jeszcze rezygnuje z medycyny, ze studiów które powinny byc jego powołaniem. Całe życie marzyłam o tym że moje dzieci będą lekarzami a teraz:( jestem załamana kompletnie.

tak właśnie jest z dziecmi,a miało być tak miło:((

0/10

A czy to czasem nie wy naciskaliście by poszedł na medycynę? Może nie chciał, miał inne plany? Każdy ma prawo decydować co bedzie robił w życiu, co chce on sam a nie czego chcą rodzice. Jeśli będzie to zły wybór pretensje będzie miał tylko do siebie. W ogóle jak możesz o własym synu mówić idiota?? Skoro chciał popełnić samobójstwo to chyba miał jakiś powód. Naprawdę czasem warto spojrezć dalej by zobaczyć cos więcej niż czubek własnego nosa..

"rzucenie nauki było najlepszą decyzją w moim życiu" nie wiem czego sie uczyłaś, gdzie studowalaś ale to zdanie mnie powaliło, wydrukuj schowaj do podełka na skarby, dzieci podrosną to im pokazesz

Ja skończyłam matematyke bo moi rodzice tego chcieli, mój syn był na pierwszym roku medycyny, niestety nie zaliczył tego roku i musiałby go powtarzać, więc powiedziałam mu że ma powtórzyć rok a ten debil o mały włos tabletki nasenne przedawkował, myślałam wtedy gdy powiedział mi w szpitalu że rezygnuje z medycyny to tam mu w twarz. Mnie zależy na tym by on skończył jakieś porządne studia, po szkole średniej teraz nic nie ma. Tylko wstyd.

a widzisz więc jedank są twoje marzenia. Bogu dziękować, że ja nie mam takiej matki. Jak chcesz to sama idź na medycynę a od dzieci się odczep, bo na zawdówce wyjdą lepiej niż myślisz

małżeństwo nauczycieli - no comment "całe życie marzyłam o tym że moje dzieci będą lekarzami" skoro to bylo twoje marzenie to trzeba bylo samej zostać lekarzem.

"syn jeszcze rezygnuje z medycyny, ze studiów które POWINNY byc jego powołaniem " ... inteligencja nie grzeszysz kobieto ... idz do szpitala , niech leczy cie ktos , kto skonczyl medycyne nie dlatego , ze chcial i to byla jego pasja , a dlatego , ze mamusia sie tak uparla... brak slow...

nie przesadzajcie po zawodówce to w zyciu nie zaszaleją, studia to dzis minimum, nie masz wyższeg,o to twoje CV odpada juz przy wstępnej selekcji

Nie rozumiecie, ja chciałam by moja córka zdawała na maturze chemie i biologie a ta się uparła i zdawała historia i wos. A gdy pytałam ją o studia to mówi że studia narazie ją nie interesuje a tamci młodsi złożyli papiery do zawodówek, wszystkie moje dzieci będą bez wykształcenia i ja będę za nie oczami świeciła.

ja jestem po zawodowce i szaleje :) mam sala bardzo dobrze plkatna prace , za granica , ale to akurat najmniej wazne ( i nie , nie pracuje na zmywaku w anglii)

Syn o mały włos nie poełnił samobójstwa przez twoje chopre ambicje a ty nadal trwasz przy swoim... zastanow się kobieto. Mysle że twoje dzieci ida do zawodówki by predzęj sie usamodzielnić by wyprowadzić się z domu i nareszcie mieć święty spokój..

wiele osób po zawódwce dobrze zarabia :)